Zmiany w pracy platformowej. „Kurierzy preferują umowę zlecenie”
Dyrektywa o Pracy Platformowej (Platform Work Directive, PWD) opublikowana 11 listopada w Dzienniku Urzędowym UE weszła w życie 1 grudnia 2024 r. Rozpoczął się dwuletni okres na jej implementację w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Co to oznacza m.in. dla food delivery?
Z tego artykułu dowiesz się…
- Czym jest praca platformowa, kogo i czego dotyczy.
- Co oznacza dyrektywa o Pracy Platformowej i jakie zmiany czekają rynek m.in. food delivery.
- Jakie zmiany w zakresie zatrudniania pracowników platformowych narzuca legislator, czego oczekują pracownicy, kurierzy, a czego pracodawcy.
Praca platformowa to forma zatrudnienia, w ramach której organizacje lub osoby fizyczne korzystają z platform internetowych, aby nawiązać kontakt z innymi organizacjami lub osobami w celu rozwiązania konkretnych problemów bądź wykonania określonych usług za wynagrodzeniem. Branża platform cyfrowych dynamicznie się rozwija.
– Praca platformowa zyskała na popularności szczególnie w okresie pandemii, ze względu na wzrost zapotrzebowania na dostawy zakupów i żywności bezpośrednio do domu – informuje Alexander Schwickert, ekspert EY Polska, radca prawny.
Praca na platformach może mieć różnorodny charakter i obejmować np.: świadczenie dostaw, wykonywanie tłumaczeń, wprowadzanie danych, opiekę nad dziećmi i osobami starszymi, udzielanie korepetycji czy przewóz osób.
Praca platformowa – co zmieni dyrektywa
Dyrektywa o Pracy Platformowej weszła w życie pierwszego grudnia 2024 r., wówczas rozpoczął się dwuletni okres na jej implementację w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Obejmie regulacjami łącznie ponad 28 mln osób w UE, które zarabiają za pośrednictwem platform cyfrowych. Szacuje się, że ta liczba w 2025 r. może sięgnąć nawet 43 mln. Dotyczy to m.in. tych, którzy działają dla platform food delivery dostarczających posiłki, jak np. Wolt, Glovo czy Pyszne.pl, dlatego kwestia implementacji dyrektywy jest niezwykle istotna z perspektywy całej branży dostaw żywności.
Dyrektywa ma na celu wprowadzenie dwóch kluczowych zmian – pomaganie w określeniu właściwego statusu zatrudnienia pracowników platformowych i ustanowienie pierwszych na skalę europejską przepisów dotyczących stosowania systemów algorytmicznych w miejscu pracy.
– Pracownicy będą musieli być informowani o używaniu zautomatyzowanych systemów monitorowania oraz podejmowania decyzji. Decyzje dotyczące wynagrodzenia, zawieszenia konta czy zwolnienia nie będą mogły być podejmowane przez algorytm, lecz będą monitorowane przez wyznaczone osoby. Ma to na celu zwiększenie przejrzystości, odpowiedzialności w zarządzaniu algorytmicznym oraz ochronę danych osobowych pracowników – wylicza Alexander Schwickert.
Dyrektywa o pracy platformowej obejmie osoby współpracujące z platformami cyfrowymi w Europie, w tym m.in. kurierów i kierowców. – Jej celem jest zwiększenie ochrony socjalnej oraz zapewnienie przejrzystości warunków pracy, z naciskiem na rozróżnienie przypadków, gdy osoby te powinny być traktowane jako pracownicy, a kiedy mogą pozostać samozatrudnionymi. Państwa członkowskie UE mają dwa lata na wdrożenie PWD do swoich systemów ustawodawczych – mówi Veronika Bush, szefowa ds. polityki publicznej na Europę Środkowo-Wschodnią i kraje bałtyckie w Wolt.
70 proc. kurierów food delivery preferuje pracę na umowę zlecenie
Przyjęcie przez Unię Europejską dyrektywy o pracy na platformach otworzyło nową dyskusję na temat przyszłości tego rynku. Nowe regulacje mają na celu ujednolicenie zasad współpracy za pośrednictwem platform cyfrowych.
Pyszne.pl należące do Just Eat Takeaway.com, deklaruje gotowość do współpracy w procesie zrównoważonego wdrażania przepisów unijnych do polskiego prawa.
– Konieczne jest uregulowanie modelu funkcjonowania kurierów z poszanowaniem ich bezpieczeństwa i godnej płacy, co wyeliminuje patologie istniejące na polskim rynku. Dyrektywa umożliwi stworzenie równych warunków działania dla firm, kończąc konkurowanie kosztami pracy. Wierzymy, że wdrożenie jej zapisów pozwoli konkurować jakością usług w sektorze food delivery. Ważne jest jednak, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Branża – tak platformy, jak i sami kurierzy – oczekuje elastyczności. Nie zapewni jej umowa o pracę, która może być efektem przepisów wdrażających dyrektywę i w rezultacie doprowadzić do wzrostu kosztu dostawy przykładowej pizzy, nawet o kilkanaście złotych. Uderzy to i w konsumentów, i w branżę gastronomiczną, dla której dostawy to istotna część obrotu – mówi Arkadiusz Krupicz, dyrektor zarządzający Pyszne.pl.
Opinia eksperta
Niezbędna jest równowaga między ochroną socjalną a potrzebą elastyczności w sektorze usług cyfrowych
Dyrektywa o Pracy Platformowej od dłuższego czasu jest istotnym tematem w kontekście branży food delivery i wykracza poza granice Unii Europejskiej. Wiele krajów zmaga się z wyzwaniem, jakim jest znalezienie równowagi między elastycznością pracy platformowej a koniecznością zapewnienia godnych warunków zatrudnienia oraz ochrony socjalnej tzw. gig workerów (GIG-erzy to inaczej niezależni profesjonaliści, freelancerzy, zleceniobiorcy, kontraktorzy, to osoby, które nie pracują na umowie o pracę i nie są związane z jednym pracodawcą – red). Przykładem mogą być zmiany w klasyfikacji pracowników wprowadzone w tym roku przez administrację Bidena w Stanach Zjednoczonych, które mają na celu ograniczenie nadużywania statusu niezależnego wykonawcy. Jednocześnie Międzynarodowa Organizacja Pracy zaproponowała ramy oceny pracy cyfrowej i zapowiada prace nad globalnymi standardami dla tej formy zatrudnienia. Implementacja dyrektywy w Polsce będzie wymagała dialogu społecznego i dostosowania przepisów do specyfiki lokalnego rynku pracy. To krok w dobrym kierunku, jednak jego realizacja wymaga starannego wyważenia interesów pracowników, platform i konsumentów, aby zachować równowagę między ochroną socjalną a potrzebą elastyczności w sektorze usług cyfrowych.
Dzisiaj większość pracowników platformowych w UE, w tym kierowcy czy dostawcy jedzenia, formalnie mają status przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
– Wielu z nich w swojej codziennej pracy przestrzega jednak tych samych zasad i ograniczeń co pracownicy zatrudnieni na podstawie umów o pracę. Zdaniem unijnego legislatora osoby te w rzeczywistości wykonują pracę etatową i powinny mieć te same prawa pracownicze oraz dostęp do świadczeń socjalnych, jakie przysługują pracownikom etatowym zgodnie z prawem państw członkowskich i unijnym. W praktyce dotyczy to np. dostępu do świadczeń chorobowych, zasiłków dla bezrobotnych czy pracowniczych planów kapitałowych – dodaje ekspert EY Polska.
Państwa członkowskie w różny sposób podchodzą do pracy na platformach. Krajowe regulacje są niejednolite i dotyczą na ogół konkretnych branż, takich jak zamawianie przejazdów czy dostawy jedzenia. Dlatego, jak wskazuje ekspert EY Polska, unijny prawodawca postanowił o wprowadzeniu skutecznego i wzruszalnego domniemania prawnego istnienia stosunku pracy.
Zdaniem ekspertów
Przeklasyfikowanie pracowników platformowych będzie wyglądać różnie w różnych państwach członkowskich
Dyrektywa o Pracy Platformowej wprowadza szereg regulacji, które mają poprawić warunki pracy pracowników platformowych w zakresie:
statusu zatrudnienia – dyrektywa wprowadza domniemanie zatrudnienia, co ma na celu ułatwienie prawidłowej klasyfikacji pracowników platformowych jako pracowników, i co zapewni im dostęp do minimalnego wynagrodzenia, regulacji czasu pracy, bezpłatnego sprzętu BHP, szkoleń BHP oraz ochrony socjalnej.
zarządzania algorytmicznego – dyrektywa wprowadza przepisy dotyczące przejrzystości i nadzoru nad systemami automatycznego podejmowania decyzji, aby poprawić warunki psychospołeczne pracy, zmniejszyć asymetrii władzy oraz zapewnić pracownikom kontrolę nad ich pracą.
przejrzystości, egzekwowania i zbiorowych negocjacji – dyrektywa zobowiązuje platformy do dostarczania odpowiednich informacji władzom publicznym oraz pracownikom, wprowadza przepisy dotyczące egzekwowania praw pracowników oraz promuje zbiorowe negocjacje w celu poprawy warunków pracy i ochrony BHP.
Kryteria wywołujące domniemanie zatrudnienia pozostają do ustalenia przez poszczególne państwa członkowskie. Niektóre kraje, takie jak Hiszpania, mają już ramy prawne, które ustanawiają przeklasyfikowanie wielu pracowników platformowych jako pracowników. W ślad za pierwszą publikacją propozycji dyrektywy przez Komisję, inne kraje również ustanowiły swoje kryteria. Na przykład Malta wprowadziła kryteria zgodne z początkową propozycją Komisji, inne (Portugalia, Belgia, Chorwacja) dodały kolejne warunki, a inne (Luksemburg) przyjęły te kryteria tylko częściowo. Wciąż nie wiadomo, jakie kryteria przyjmą inne kraje i jak restrykcyjne one będą.
Pewne jest jednak, że przeklasyfikowanie pracowników platformowych będzie wyglądać bardzo różnie w różnych państwach członkowskich. Wydaje się, że niezależnie od kryteriów ustalonych na poziomie krajowym w celu wywołania domniemania zatrudnienia, wielu pracowników platformowych prawdopodobnie nadal będzie klasyfikowanych jako samozatrudnieni. Może to chociaż dotyczyć zatrudnionych w sektorze domowym i opiekuńczym, a także osób wykonujących pracę online, czyli zatrudnionych w takim modelu, gdzie trudniej uznać, że dana osoba znajduje się pod kierownictwem platformy cyfrowej.
Jednocześnie w innych sektorach, platformy mogą optymalizować nowe przepisy, twierdząc, że nie mają one zastosowania do ich istniejącego modelu organizacyjnego lub nieznacznie, w związku z dyrektywą, zmienią swój model organizacyjny, aby uniknąć domniemania zatrudnienia (na przykład przez ułatwienie pracownikom anulowania zadania). W następstwie, dla wszystkich tych pracowników ryzyka BHP, niskie wynagrodzenie, ograniczona reprezentacja zbiorowa, związane ze statusem samozatrudnienia mogą pozostać niezmienione. Pewne ulepszenia mogą oczywiście wynikać z negocjacji zbiorowych, jednak niekoniecznie będzie to regułą. Stąd możliwe, że wiele ryzyk związanych z brakiem zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę, będzie utrzymywać się dla dużej części siły roboczej platform na niezmienionym poziomie.
Pod wpływem dyrektywy może także dojść po stronie platform do zmiany modelu na model nastawiony na współpracę z podwykonawcami. Na przykład wiele platform dostarczających jedzenie już korzysta z modelu podwykonawców w wielu krajach, w których działają, podczas gdy platformy przewozowe działają poprzez floty podwykonawców w krajach, takich jak Niemcy i Hiszpania.
Dyrektywa pozostawia państwom członkowskim ustalenie kryteriów wywołujących domniemanie zatrudnienia, co może prowadzić do różnic w reklasyfikacji pracowników platformowych w różnych krajach. Ponadto dyrektywa nie w pełni adresuje kwestie związane z podwykonawstwem oraz systemami półautomatycznego podejmowania decyzji. Trudno też przewidzieć, w jaki sposób dojdzie do jej implementacji w Polsce, czy nastąpi to w ramach odrębnego aktu prawnego, czy też poprzez nowelizację Kodeksu pracy, co wówczas może wpłynąć na szersze zastosowanie domniemania zatrudnienia, tj. na inne sektory, niż związane z wykonywaniem pracy za pośrednictwem platform cyfrowych.
Tym samym, dyrektywa stanowi ważny krok naprzód w regulacji pracy na platformach cyfrowych, ale jej skuteczność będzie zależeć od wdrożenia na poziomie krajowym oraz od siły reprezentacji zbiorowej pracowników.
W ciągu najbliższych dwóch lat Polska będzie musiała wdrożyć przepisy PWD do prawa krajowego. Proces ten obejmie konsultacje z przedstawicielami branży oraz wdrażanie regulacji, które zapewnią równowagę między ochroną socjalną a elastycznością dla kurierów.
Pyszne.pl apeluje o szerokie konsultacje zainteresowanych stron i opracowanie przepisów, które zapewniają równe warunki działania dla wszystkich podmiotów na rynku. Firma zwraca uwagę na istniejące patologie, takie jak wynagradzanie kurierów „za plecak”, czy „za wynajem pojazdu”, które zaburzają konkurencję.
– Zapewnienie kurierom podstawowego pakietu bezpieczeństwa i atrakcyjnych warunków pracy jest kluczowe i w tym kierunku powinna zmierzać branża. Wdrożenie dyrektywy powinno być poprzedzone dialogiem społecznym, a przepisy – być jasne, jednoznaczne i sprawiedliwie egzekwowalne. Istotne jest znaczenie elastyczności świadczenia usług w branży food delivery i konieczność uwzględnienia preferencji kurierów. Ankieta przeprowadzona wśród naszych kurierów, wskazała, że blisko 70 proc. z nich uważa, że umowy zlecenia powinny być standardem w branży m.in. ze względu na elastyczność godzin pracy – dodaje Arkadiusz Krupicz.
Opinia eksperta
Kluczowe będzie znalezienie równowagi między ochroną praw pracowniczych a elastycznością
Proces tworzenia dyrektywy na poziomie UE pokazuje, jak złożony i delikatny jest to temat oraz jak wiele niepożądanych skutków może przynieść jej niewłaściwe wdrożenie.
Dyrektywa ma uregulować skomplikowaną kwestię pracy platformowej. Aby zrobić to skutecznie, należy uwzględnić głosy polityków, firm, konsumentów, MŚP oraz, przede wszystkim, kurierów i innych pracowników platformowych. Dla większości z nich kluczowa jest elastyczność zatrudnienia, możliwość samodzielnego ustalania czasu pracy oraz brak zobowiązań.
Niezbędny jest rzetelny, transparentny dialog wokół wdrożenia dyrektywy, z udziałem strony publicznej, a także biznesu oraz organizacji pracowników – cieszą nas głosy wskazujące na otwartość na taką debatę przy wdrożeniu Dyrektywy PWD w Polsce. Kluczowe będzie znalezienie równowagi między ochroną praw pracowniczych a elastycznością, tak cenioną przez kurierów i wpisaną w logikę tzw. gig economy.
Jednocześnie, jak informuje Wolt, badanie Copenhagen Economics pokazuje, że 68 proc. kurierów w Polsce preferuje model niezależnych kontrahentów.
– Dla wielu osób pracujących za pośrednictwem platform elastyczność i możliwość samodzielnego zarządzania czasem pracy są dużym atutem tego modelu. Aż 70 proc. kurierów nie chce rezygnować z elastycznych godzin na rzecz sztywnych harmonogramów, nawet gdyby wiązało się to z wyższym wynagrodzeniem. Model samozatrudnienia daje im kontrolę nad organizacją pracy, co jest trudne do osiągnięcia w przypadku tradycyjnych form zatrudnienia. Powinniśmy poprawiać i chronić prawa pracownicze, zachowując elastyczność pracy platformowej. Wprowadzanie nowych regulacji wymaga równowagi między ochroną socjalną a niezależnością, którą wielu kurierów ceni sobie najbardziej. Pozytywne przykłady wdrożenia PWD, takie jak Grecja czy Austria, pokazują, że można zagwarantować kurierom swobodę wyboru godzin pracy i zleceń, jednocześnie zapewniając równocześnie konieczny poziom ochrony – mówi Veronika Bush, szefowa ds. polityki publicznej na Europę Środkowo-Wschodnią i kraje bałtyckie w Wolt.
Jak informuje Wolt, z badań wynika także, że elastyczny model współpracy pozytywnie wpływa na zarobki. Według Copenhagen Economics, w Polsce aż 63 proc. kurierów deklaruje, że praca za pośrednictwem platform zmniejsza poziom stresu związany z ich sytuacją finansową.
– Równocześnie część z nich wyraża potrzebę, aby ich głos był słyszany przez decydentów zarówno na poziomie unijnym, jak i krajowym. Badania wskazują również, że 40 proc. kurierów ma poczucie, że ich opinie są ignorowane w debacie europejskiej, choć 34 proc. ma nadzieję, że lokalni politycy lepiej rozumieją ich potrzeby. Wolt wspierał uregulowanie pracy platformowej na poziomie unijnym, podkreślając konieczność stworzenia przejrzystych zasad, które pozwoliłyby na harmonizację przepisów we wszystkich krajach członkowskich. Chcemy, aby regulacje zapewniały jasność prawną i jednocześnie pozwalały kurierom cieszyć się elastycznością, którą uważają za kluczową zaletę ich pracy – dodaje Veronika Bush z Wolt.
Główne wnioski
- Dyrektywa o Pracy Platformowej ma na celu wprowadzenie dwóch kluczowych zmian: pomaganie w określeniu właściwego statusu zatrudnienia pracowników platformowych i ustanowienie pierwszych na skalę europejską przepisów dotyczących stosowania systemów algorytmicznych w miejscu pracy.
- Zdaniem przedstawicieli spółki Wolt 70 proc. kurierów nie chce rezygnować z elastycznych godzin na rzecz sztywnych harmonogramów, nawet gdyby wiązało się to z wyższym wynagrodzeniem.
- Implementacja dyrektywy o Pracy Platformowej w Polsce będzie wymagała dialogu społecznego i dostosowania przepisów do specyfiki lokalnego rynku pracy. To krok w dobrym kierunku, jednak jego realizacja wymaga starannego wyważenia interesów pracowników, platform i konsumentów, aby zachować równowagę między ochroną socjalną a potrzebą elastyczności w sektorze usług cyfrowych.