Znamy pierwszą decyzję RPP w 2025 r. Co teraz powie prezes Glapiński?
Stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie – tak postanowiła Rada Polityki Pieniężnej na pierwszym posiedzeniu w 2025 r. To 14. taka decyzja z kolei. Od grudniowego posiedzenia poznaliśmy już zaskakująco dobre dane o inflacji, a RPP dysponowała też wyliczeniami inflacji bazowej. Mimo to nikt nie wątpił, że decyzja może być inna. Na ewentualne sygnały zmiany nastawienia rady poczekamy do jutrzejszej konferencji prezesa Adama Glapińskiego.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są powody, dla których Rada Polityki Pieniężnej nie zmienia poziomu stóp procentowych od 14 posiedzeń z kolei, a NBP pozostaje jednym z najbardziej jastrzębich banków centralnych na świecie.
- Co się zmieniło od grudniowego posiedzenia RPP, na którym prezes NBP Adam Glapiński przełożył datę obniżki stóp procentowych na 2026 r.
- Dlaczego te zmiany powinny zwiększyć szanse na obniżki jeszcze w tym roku.
Jak podał NBP, po grudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
- stopa dyskontowa weksli 5,85 proc. w skali rocznej;
- stopa referencyjna wynosi 5,75 proc. w skali rocznej;
- stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej;
- stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej;
- stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej.
Informacja po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zostanie opublikowana dziś o godz. 16.
Eksperci nie dowierzają arcyjastrzębiemu prezesowi NBP
RPP już 14. raz z rzędu zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. We wrześniu i październiku 2023 r. zaskoczyła rynek dwoma obniżkami aż o 100 punktów bazowych, później już jednak – jeśli zaskakiwała – to jastrzębią postawą prezesa NBP Adama Glapińskiego.
W rezultacie Narodowy Bank Polski w 2024 r. był jednym z najbardziej jastrzębich banków centralnych na świecie, a – jeśli wierzyć zapowiedziom prezesa NBP z grudniowej konferencji – będzie też takim w 2025 r.
Dyskusja o obniżce stóp procentowych zacznie się od października 2025 r., nie będzie to dyskusja, która doprowadzi do obniżki stóp w przyszłym roku, to się przesuwa na 2026 r. – to kluczowa wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego z grudniowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
– Dyskusja o obniżce stóp procentowych zacznie się od października 2025 r., nie będzie to dyskusja, która doprowadzi do obniżki stóp w przyszłym roku, to się przesuwa na 2026 r. – to kluczowa wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego z grudniowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Ekonomiści już wtedy jednak mu nie dowierzali. A po miesiącu nie dowierzają jeszcze bardziej. Co się zmieniło?
Zaskakująco dobre dane o inflacji i przeprosiny dla członka RPP
W tym czasie poznaliśmy zaskakująco dobre dane o inflacji w grudniu 2024 r. (4,7 proc. wobec 5 proc. prognozy), które przyczyniły się też do tego, że inflacja średnioroczna w 2024 r. wyniosła 3,6 proc.
To najniższy odczyt od 2020 r., gdy odnotowano 3,4 proc., cztery razy niższy od 2022 r., gdy mieliśmy rekordowe w XXI w. 14,4 proc. i ponad trzy razy niższy od 11,4 proc. z 2023 r., gdy doszło do dwóch znaczących obniżek przed wyborami parlamentarnymi.
NBP nie tylko obniżał wówczas stopy. Na oficjalnym profilu zaatakował też Przemysława Litwiniuka, członka RPP, który w wypowiedzi dla mediów oświadczył, że bank dysponuje prognozami mówiącymi o skoku cen paliw (tzw. cud na Orlenie). NBP zarzucał mu wówczas, że zmyśla i bierze udział w kampanii wyborczej.
Po ponad roku, tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia, NBP oficjalnie przeprosił.
Prof. Joanna Tyrowicz, członkini RPP, w komentarzu do tych przeprosin podkreśliła, że prognoza faktycznie istniała. Przypomniała również, że jesienią 2023 r. niespodziewanie bardzo umocnił się złoty oraz również nieoczekiwanie spadły światowe ceny paliw. To jej zdaniem tłumaczy, dlaczego prognoza się nie do końca sprawdziła. Ceny paliw jednak skoczyły w listopadzie 2023 r. o 8,8 proc. (dane GUS).
Stopy procentowe w dół raczej nie wcześniej niż w połowie 2025 r.
Obecnie ekonomiści są raczej zgodni, że RPP z dyskusją o obniżce poczeka co najmniej do marcowej projekcji inflacyjnej, przy czym mówi się o połowie 2025 r. jako możliwej dacie pierwszej obniżki.
W marcu 2025 r. spodziewany jest lokalny szczyt inflacji, związany m.in. z podwyższeniem akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe oraz opłat za dystrybucję gazu, jak zauważył w komentarzu do grudniowych danych o inflacji Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Stwierdził, że dla trwałego spadku inflacji potrzebny jest spadek cen usług, których wzrost jest związany z silnym wzrostem wynagrodzeń.
Dodatkowo, na co wskazywał w trakcie grudniowej konferencji prezes Glapiński, inflacja ma również rosnąć pod koniec 2025 r. po spodziewanym dalszym odmrożeniu cen energii.
Jak zauważył jednak zespół ekonomistów ING, bardziej przekonywająca od grudniowych oczekiwań prezesa jest listopadowa projekcja NBP zakładająca stabilne ceny energii (a nie ich skokowy wzrost) po oczekiwanym zniesieniu tarczy antyinflacyjnej. To oznaczałoby brak istotnego argumentu za trzymaniem stóp „wyżej dłużej”.
Obecnie w najprawdopodobniejszym według ING scenariuszu inflacja CPI obniży się w okolice 3,5 proc. r/r na koniec 2025 r., co daje przestrzeń do obniżek stóp procentowych o 75-100 pb. jeszcze w tym roku, „aby uniknąć niepotrzebnego wzrostu realnych stóp procentowych”.
Pytanie, które teraz sobie zadają ekonomiści, brzmi: czy niższe od oczekiwań odczyty inflacji w grudniu wpłyną na retorykę prezesa Glapińskiego na nadchodzącej konferencji? Odpowiedź na nie poznamy w piątek po godz. 15, gdy rozpocznie się konferencja prezesa NBP.
Główne wnioski
- Rada Polityki Pieniężnej po raz 14. z kolei pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
- W grudniu inflacja okazała się niższa od oczekiwań, a ekonomiści są raczej zgodni, że argumentów za obniżkami przybywa. Nie dowierzają też deklaracji prezesa NBP Adama Glapińskiego, że pierwsza obniżka przesuwa się na 2026 r.
- Podobnie jednak sytuacja wyglądała w 2024 r. Mimo to RPP zdołała utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie przez cały rok.