Miliarder oskarżony o manipulacje głównym gościem kolacji Trumpa dla inwestorów kryptowalut

Justin Sun, chiński miliarder oskarżony w USA o nadużycia finansowe, będzie gościem honorowym na kolacji z Donaldem Trumpem dla inwestorów memecoinów. W wydarzeniu weźmie udział również polski inwestor Mateusz Patrowicz.

W czwartek w klubie golfowym Donalda Trumpa w Sterling w Wirginii odbędzie się uroczysta kolacja z udziałem 220 największych posiadaczy kryptowaluty $TRUMP – memecoina promowanego przez prezydenta USA.

Jak podano na oficjalnej stronie wydarzenia, gościem specjalnym będzie chiński miliarder Justin Sun, który zakupił 1,4 mln tokenów $TRUMP o wartości 20,9 mln dolarów.

Justin Sun: inwestor i oskarżony

Justin Sun ogłosił na platformie X (dawniej Twitter), że został zaproszony na kolację przez organizatorów wydarzenia związanego z kryptowalutą $TRUMP.

"Jestem zaszczycony, że mogę wesprzeć POTUS" – napisał Sun. Jak przypomniała stacja CNBC, w 2023 r. amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) postawiła Sunowi zarzuty manipulacji rynkowych i emisji nierejestrowanych papierów wartościowych. Po objęciu urzędu przez Trumpa SEC zawiesiła postępowanie.

Wśród 220 zaproszonych inwestorów znajdzie się także Polak, Mateusz Patrowicz. Jak podał portal bankier.pl, inwestor występuje na liście głównych posiadaczy tokenów jako "MPat" i zajmuje 185. miejsce, posiadając 6452 tokeny o wartości 94 tys. dolarów.

25 największych inwestorów zostanie dodatkowo zaproszonych na ekskluzywne spotkanie VIP z prezydentem. Aby zakwalifikować się do tego grona, należało utrzymać tokeny o wartości co najmniej 2,5 mln dolarów - przekazuje PAP.

Polityczna krytyka i zarzuty

Kolacja oraz sama emisja kryptowaluty $TRUMP od początku budzą kontrowersje. Senator Demokratów Richard Blumenthal złożył w Senacie projekt rezolucji potępiającej działania Trumpa w tym zakresie. W rozmowie z mediami stwierdził, że mamy do czynienia z "kryptokorupcją".

Jak podaje CNBC, większość zaproszonych gości to cudzoziemcy, co może budzić zastrzeżenia dotyczące finansowania kampanii wyborczej. Rzeczniczka Białego Domu nazwała zarzuty "niedorzecznymi" i zapewniła, że Trump przestrzega wszystkich regulacji etycznych.

Wzrosty i spadki memecoinów

Kryptowaluta $TRUMP została wyemitowana przez firmę Fight Fight Fight, związaną z Trumpem. W pierwszych godzinach po debiucie kurs wzrósł o 500 proc. do 63 dolarów, ale obecnie spadł do nieco ponad 14 dolarów. Drugi token – $MELANIA – wyceniany jest na mniej niż 0,4 dolara. Według CNBC, całkowita wartość memecoinów Trumpa w obrocie sięga 3 mld dolarów.

Ekonomista i noblista Paul Krugman stwierdził na swoim blogu, że "prezydent USA jest de facto na sprzedaż", a kryptowaluty służą do korupcji i omijania prawa. W jego opinii, inwestorzy kupujący memecoiny Trumpa faktycznie kupują sobie jego życzliwość, a wśród nich mogą być zagraniczne rządy, np. Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Spór w Kongresie

Jak relacjonował "Washington Post", Demokraci w obu izbach Kongresu zażądali wprowadzenia zakazu emisji kryptowalut przez urzędujących prezydentów i członków ich rodzin. Podczas wysłuchania w Izbie Reprezentantów opozycja opuściła salę w geście protestu.

"Wired" i "Wall Street Journal" zwracają uwagę na potencjalny konflikt interesów: prezydent emituje cyfrowe aktywa i jednocześnie wpływa na prawo regulujące rynek finansowy. Eksperci ostrzegają, że może to podważać konstytucyjne zasady i destabilizować gospodarkę.

Miliony od ZEA i Izraela

Jak ujawniono w "WP", fundusz powiązany z władzami Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma zainwestować 2 mld dolarów w platformę związaną z memecoinami Trumpów. Inne zagraniczne podmioty, m.in. rząd Izraela czy władze Hongkongu, również wykazują zainteresowanie.

Według "New York Times", od czasu uruchomienia memecoina $TRUMP co najmniej 764 tys. osób straciło pieniądze, podczas gdy 58 inwestorów zarobiło przynajmniej 10 mln dolarów. Całkowity wzrost majątku Trumpa i jego małżonki dzięki kryptowalutom wyniósł 2,9 mld dolarów.

"The Economist" ostrzega, że działania Trumpa mogą doprowadzić do spekulacyjnej bańki na rynku kryptowalut. Ryzyko destabilizacji systemu finansowego rośnie, zwłaszcza w przypadku połączenia kryptowalut z tradycyjnymi instytucjami bankowymi.

Nagroda za inwestycje

"New York Times" podaje, że główni inwestorzy memecoinów wygrali zaproszenia na kolację z prezydentem oraz VIP-wycieczkę po Białym Domu. Warunkiem było zakupienie znacznych ilości tokenów i ich utrzymanie.

Jak przypomina "Wired", konstytucja USA zabrania urzędnikom federalnym przyjmowania prezentów od zagranicznych rządów bez zgody Kongresu. Przekazywanie środków prezydentowi w formie inwestycji w kryptowaluty może więc naruszać przepisy.

Komentatorzy "WSJ" i "Wired" oceniają, że Trump stworzył mechanizm "zapłać-za-dostęp", w którym inwestorzy zyskują bezpośredni wpływ na decyzje administracji. Dzięki anonimowości kryptowalut nie wiadomo, kto rzeczywiście finansuje prezydenta.

Trump zadeklarował, że po dojściu do władzy będzie dążyć do deregulacji rynku kryptowalut. Jego administracja wprowadza zmiany w tym kierunku, co – zdaniem Krugmana – może skończyć się finansowym krachem.