Fałszywe sklepy i udawane polskie marki. UOKiK ostrzega przed zakupami wysokiego ryzyka
Coraz więcej Polaków pada ofiarą nieuczciwych sklepów internetowych podszywających się pod rodzime firmy. UOKiK apeluje o ostrożność i ujawnia, jak działają oszuści oraz na co zwracać uwagę, by nie stracić pieniędzy.
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływają skargi na przedsiębiorców oferujących w internecie odzież, obuwie czy galanterię skórzaną. Oszuści podszywają się pod polskie marki i kuszą dużymi promocjami, choć w rzeczywistości sprzedają produkty sprowadzane z Azji, głównie z Chin.
Podszywanie się pod polskie marki
Fałszywe sklepy internetowe stosują nazwy sugerujące polskie pochodzenie, często wykorzystując imię, nazwisko lub nazwę miejscowości z dodatkiem typu „moda” czy „butik”. Zdarza się, że adres strony różni się od oryginalnej marki tylko jednym znakiem. Oszuści reklamują się głównie na platformach społecznościowych, wykorzystując sponsorowane posty i profilowanie reklam.
Klasyczne schematy oszustwa
Strony fałszywych sklepów przyciągają uwagę atrakcyjnymi zdjęciami i niskimi cenami. Często jednak pojawiają się błędy stylistyczne, niepełne dane przedsiębiorcy czy brak informacji o polityce zwrotów. Wiele osób po opłaceniu zamówienia nie otrzymuje towaru lub dostaje produkt odbiegający od opisu, a kontakt ze sprzedawcą jest niemożliwy.
Zwroty i brak ochrony konsumenckiej
Kupujący, którzy chcą zwrócić towar, muszą często wysłać paczkę do kraju azjatyckiego, co wiąże się z wysokimi kosztami i niepewnością odzyskania pieniędzy. W takich przypadkach nie obowiązują europejskie standardy ochrony konsumenckiej.
Ukryty dropshipping – pośrednicy bez informacji
Coraz częściej konsumenci nie wiedzą, od kogo faktycznie kupują. W modelu dropshippingu sklep jest tylko pośrednikiem, a towar wysyła inny podmiot – najczęściej z Azji. Regulaminy często nie zawierają wymaganych informacji, a konsumenci dowiadują się o rzeczywistym sprzedawcy dopiero przy problemach z dostawą lub zwrotem.
Nieuczciwe praktyki dropshippingowe
Nieuczciwi przedsiębiorcy potrafią ukryć, że działają w modelu dropshippingu, wprowadzając klientów w błąd co do pochodzenia towaru. Konsumenci powinni mieć jasność już na etapie wyboru oferty, od kogo faktycznie kupują. W przypadku problemów ze zwrotem warto skorzystać z pomocy rzeczników konsumentów lub Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Reklamy na Facebooku i Instagramie pod lupą
Oszuści coraz częściej wykorzystują zaufanie do platform społecznościowych, aby dotrzeć do szerokiego grona klientów. Pierwszy kontakt z fałszywą stroną często następuje poprzez reklamę na Facebooku, Instagramie czy stronach współpracujących z Google.
Postępowanie wyjaśniające UOKiK
UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające dotyczące mechanizmów publikacji reklam w serwisach społecznościowych oraz nadzoru nad promowanymi treściami. Jak podkreśla prezes Tomasz Chróstny, nieuczciwi przedsiębiorcy korzystają z profilowania reklam i sponsorowanych postów, by zwiększyć szansę, że konsument trafi na ich stronę.
Jak się chronić przed oszustwem?
UOKiK radzi, by dokładnie sprawdzać dane sklepu, zwracać uwagę na podejrzanie niskie ceny, błędy językowe oraz brak jasnych informacji o polityce zwrotów. W przypadku problemów należy zgłaszać incydenty na policję, do CERT oraz informować bank, zwłaszcza jeśli płatność była kartą – procedura chargeback może pomóc w odzyskaniu pieniędzy.