Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Ten rok w inwestycjach może być lepszy od ubiegłego. Firmy rozpoczęły sporo dużych projektów

Specjalne strefy ekonomiczne ściągają dużą część inwestycji realizowanych w Polsce, dlatego są dobrym źródłem informacji o stanie gospodarki. Pierwsze półrocze wypadło nieźle. Czy jest szansa na poprawę? Prezesi są optymistami.

Na zdjęciu polskie banknoty
Fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Ile firm zdecydowało się na inwestycje w specjalnych strefach ekonomicznych w pierwszym półroczu 2025 roku.
  2. Jakie były największe projekty ogłoszone w ubiegłym półroczu.
  3. Czego spodziewają się przedstawiciele specjalnych stref ekonomicznych w drugim półroczu 2025 roku.

Ostatnie lata nie były dobre dla inwestycji. Polskie firmy tradycyjnie niechętnie inwestują. Co gorsza, bezpośrednie inwestycje zagraniczne, w których Polska kiedyś była nawet w światowym TOP20, znacznie spadły. Napływ BIZ do Polski spadł w 2024 roku o 55,1 proc. do 12,7 mld dolarów, podaje UNCTAD. Z kolei wartość projektów greenfield, czyli inwestycji od podstaw, spadła w Polsce o 37 proc. do 14,4 mld dolarów.

Jednym ze sposobów na śledzenie, co się dzieje z inwestycjami, jest obserwacja specjalnych stref ekonomicznych (SSE), które tworzą Polską Strefę Inwestycji (PSI). Większość dużych fabryki korzysta z pomocy publicznej w SSE. Polega ona na tym, że część inwestycji się „zwraca” w postaci zwolnień podatkowych. W Polsce działa 14 spółek zarządzających SSE, które podzieliły się zarządzaniem terenami w całym kraju.

Nareszcie większe inwestycje

Od stycznia do końca czerwca bieżącego roku spółki wydały 269 decyzji o wsparciu. To dokumenty upoważniające firmy do skorzystania w przyszłości ze zwolnień podatkowych. Zanim firma dostanie zwolnienie podatkowe, musi najpierw zainwestować. W pierwszym półroczu firmy zadeklarowały, że zainwestują 9,5 mld zł i stworzą 1564 miejsca pracy.

Warto zaznaczyć, że o ile deklaracje dotyczące nakładów są istotne, bo to od nich obliczana jest wartość pomocy publicznej – zwolnienia podatkowego, to miejsca pracy nie mają na nią wpływu. Dlatego przedsiębiorcy często deklarują minimalną wymaganą liczbę nowych etatów, które powstaną dzięki ich inwestycji. Średnia liczba miejsc pracy na projekt w I półroczu to 5,8. Z kolei średnia wartość przekracza 35 mln zł, a to już średniej wielkości inwestycja.

– W pierwszym półroczu Polska Strefa Inwestycji zanotowała wzrost liczby decyzji o wsparciu 25 proc. i wartości deklarowanych nakładów inwestycyjnych o 65 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. O 2 proc spadła deklarowana liczba miejsc pracy – komentuje dr hab. Rafał Żelazny, prezes Katowickiej SSE.

Przez cały 2024 rok SSE wydały 551 decyzji o wsparciu. Gdyby drugie półrocze było pod względem liczby decyzji podobne do pierwszego, ten rok okazałby się pod tym względem gorszy (538). Natomiast gdyby udało się powtórzyć zadeklarowane nakłady, jest szansa na wyjście z ubiegłorocznego dołka. W 2024 roku firmy zadeklarowały inwestycje na poziomie 15,4 mld zł wobec 18,3 mld zł rok wcześniej czy rekordowych 37,1 mld zł w 2021 roku. Pod względem miejsc pracy byłoby natomiast gorzej niż w 2024 roku (3,9 tys.) i zdecydowanie gorzej niż w 2021 roku (16,8 tys.).

Ranking stref

Najwięcej decyzji o wsparciu wydały strefy krakowska i pomorska – po 35. Tuż za nimi jest strefa łódzka z 34 decyzjami.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Pod względem wartości planowanych inwestycji nikt nie przebije Pomorskiej SSE, która ściągnęła projekty za 2,3 mld zł. Druga łódzka strefa ma niecały 1 mld zł na koncie.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

W miejscach pracy na czele są strefy mielecka i warmińsko-mazurska.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Kto poprawił wynik i dlaczego

– Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych spadł. Ratują nas reinwestycje firm, które przekonały się, że SSE to dobry instrument – mówi Mirosław Kamiński, prezes Pomorskiej SSE.

Dobry wynik jego strefy to m.in. efekt inwestycji firmy Canpack. Firma rozbudowuje zakład w Bydgoszczy kosztem 440 mln zł. Z kolei Cedrob, największy polski producent drobiu, buduje za 463 mln zł fabrykę w Rypinie. W Porcie Gdańsk Cedrob wyda 200 mln zł na centrum magazynowo-logistyczne.

– Pierwsze półrocze 2025 roku jest dla ŁSSE lepsze pod względem liczby obsłużonych projektów inwestycyjnych i ich wartości. Jest jednak gorsze pod względem nowych miejsc pracy. Wiąże się to m.in. z mniejszymi i bardziej zautomatyzowanymi projektami inwestycyjnymi oraz wyższymi wymaganiami jakościowymi. Inwestują głównie polskie MŚP (małe i średnie przedsiębiorstwa). Niewielka liczba dużych inwestycji zagranicznych typu greenfield to efekt cen energii oraz sytuacji geopolitycznej, a zwłaszcza wojny na Ukrainie – mówi Tomasz Sadzyński, prezes Łódzkiej SSE.

Ciekawe projekty w tej strefie realizuje m.in. szwajcarska firma ZREW Transformatory w Łodzi czy Vimax Flavours & Ingredients (produkcja aromatów i ekstraktów roślinnych). W Radomsku znacząco rozbuduje zakład japońska firma z sektora logistyki w kontrolowanej temperaturze.

Kilka dużych projektów

Gigantyczny projekt zostanie zrealizowany w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej „Invest-Park”. 1911 Data Centre PL zainwestuje ok. 2 mld zł w budowę centrum danych w Wałbrzychu. Pierwszy etap to 700 mln zł.

– Wydaliśmy 20 decyzji, czyli o pięć więcej, niż w analogicznym okresie 2024 roku Wartość inwestycji na poziomie ponad 820 mln zł to ponad dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie w 2024 roku. Deklarowane 160 nowych miejsc pracy to trzykrotnie lepszy wynik – mówi Krzysztof Hołub, wiceprezes Wałbrzyskiej SSE.

Dużym projektem może się pochwalić także Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna. SM Mlekpol zwiększy moce produkcyjne w Grajewie. Zainwestuje 414,6 mln zł, utworzy 10 miejsc pracy i utrzyma 869 etatów. W Mieleckiej SSE duży projekt planuje firma BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego. Spółka ogłosiła w styczniu, że przeniesie do Rudnej Wielkiej produkcję małych urządzeń gospodarstwa domowego. Łącznie do połowy 2026 roku, kiedy planowane jest zakończenie budowy, wyda prawie 600 mln zł.

Dlaczego jest gorzej

Zarząd Kamiennogórskiej SSE, która wydała trzy decyzje o wsparciu, wskazuje na jedną z przyczyn słabych wyników.

– W pierwszym półroczu 2025 roku widać wpływ kryzysu branży meblarskiej – informuje zarząd.

W Krakowskim Parku Technologicznym, czyli spółce zarządzającej krakowską strefą, było w pierwszym półroczu więcej decyzji niż rok temu (35 wobec 29). Wartość nakładów jednak spadła (z ponad 1 mld z do 794 mln zł), mniej będzie też miejsc pracy (199 wobec 313).

– Zmiany te wskazują na odpływ dużych inwestycji przy jednoczesnym rozwoju sektora MŚP – mówi Justyna Czyszek, wicedyrektorka działu obsługi inwestora w KPT.

Inwestuje m.in. OPMobility Lighting Kraków, centrum usług biznesowych francuskiego dostawcy komponentów i technologii motoryzacyjnych (46 mln zł i 129 miejsc pracy). Zakład w Oświęcimiu produkujący folie do zastosowań spożywczych rozbuduje kosztem 300 mln zł Alupof Films z Grupy Kęty. Z kolei Aksam, którego zakład zniszczył w 2024 roku pożar, konsekwentnie inwestuje w produkcję. W tym roku uzyskał już trzecią decyzję o wsparciu. Zainwestuje 85 mln zł.

Globalny podatek – lokalny problem

Justyna Czyszek wskazuje, że odpływ dużych inwestycji może mieć źródło w niedostosowaniu przepisów do wprowadzonego globalnego podatku wyrównawczego.

– Globalny podatek minimalny zakładający opodatkowanie efektywną stawką podatkową na poziomie co najmniej 15 proc. dużych grup kapitałowych z przychodami powyżej 750 mln euro jest postrzegany jako zagrożenie – mówi wicedyrektorka działu obsługi inwestora w KPT.

Mirosław Kamiński twierdzi, że przez podatek globalny duże firmy szukają innych lokalizacji, m.in. w Afryce.

– W przypadku SSE „Starachowice" zdecydowana większość inwestorów to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, niewchodzące w skład międzynarodowych grup kapitałowych. Jednakże jeden z naszych potencjalnych inwestorów zainteresowanych uzyskaniem decyzji o wsparciu, którego przepisy w zakresie przedmiotowego podatku z pewnością będą dotyczyć, wstrzymuje się z decyzją o rozpoczęciu inwestycji, oczekując na ostateczny kształt unormowań prawnych – mówi Jarosław Tosnowiec, dyrektor Biura Wsparcia i Kontroli Inwestora w SSE „Starachowice”.

Może nie będzie tak źle

Justyna Czyszek twierdzi, że zagrożenie podatku globalnego niweluje fakt, iż odnosi się do wszystkich podmiotów danej grupy na poziomie krajowym.

– Zwolnienie podatkowe przysługujące jednej ze spółek grupy może więc niwelować wyższe opodatkowanie innych podmiotów tej samej grupy. Dodatkowo firmy inwestujące w tzw. substrat majątkowo-osobowy będą wykorzystywały jego wartość w obliczeniach należnego globalnego podatku minimalnego, niwelując jego wysokość. Inwestowanie w ramach programu Polskiej Strefy Inwestycji jest więc nadal atrakcyjne. Ministerstwo Rozwoju i Technologii we współpracy z Ministerstwem Finansów pracuje nad rozwiązaniem, które może na stałe zapewnić atrakcyjność programu mimo wprowadzenia globalnego podatku minimalnego – mówi Justyna Czyszek.

– Uczestniczymy wraz z innymi strefami w pracach zespołu, który przygotowuje rozwiązania dla MRiT. Mamy nadzieję, że wypracowane rozwiązania i wskazówki będą uwzględnione w legislacji i dadzą strefom konkretne narzędzia do wspierania dużych inwestycji – mówi Tomasz Sadzyński.

Sektor obronny wkracza do stref

11 lipca weszło w życie rozporządzenie umożliwiające prowadzenie w SSE produkcji w przemyśle obronnym.

– Prowadzimy rozmowy z firmami z tej branży – mówi Mirosław Kamiński.

W niektórych strefach już w pierwszym półroczu pojawiły się inwestycje związane z tym sektorem. W łódzkiej SSE mikrofirma Pelter planuje w Kleszczowie budowę zakładu produkującego schrony modułowe wykonane z kompozytów i polimerów. Mogą być wykorzystane, jako schrony dla mieszkańców i centra zarządzania kryzysowego czy magazyny polowe. Z kolei w mieleckiej SSE (Euro-Park Mielec) spółka Bezzałogowe Systemy Lotnicze zbuduje zakład.

Optymistyczne podejście

Drugie półrocze zapowiada się w specjalnych strefach ekonomicznych obiecująco.

– Budowa elektrowni atomowej oraz farm offshore to okazja dla dostawców, by ulokować w pobliżu produkcję. Liczymy też na inwestycję w sektorze półprzewodników – mówi Mirosław Kamiński.

Gdy Intel szukał miejsca pod fabrykę, na Pomorzu dostał ofertę działki pod Pruszczem Gdańskim. Powstaje tam park przemysłowy o powierzchni 400-500 ha. Trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego, które powinny zakończyć się w 2026 roku.

– Prowadzimy rozmowy z ok. 30 przedsiębiorcami. Jeśli sfinalizujemy je pozytywnie, to skumulowana wartość deklarowanych inwestycji na koniec roku może przekroczyć 1,5 mld zł. W większości są to inwestycje planowane przez polskie MŚP – mówi Tomasz Sadzyński, prezes łódzkiej SSE.

W drugim półroczu zarząd Kamiennogórskiej SSE zapowiada podwojenie liczby inwestorów. Trwają rozmowy z kilkoma, w tym z dużymi podmiotami zagranicznymi, również z branży motoryzacyjnej.

– Przewidujemy wzrost aktywności dużych inwestorów. W I półroczu pozostawali w fazie oczekiwania na finalizację procesów deregulacyjnych – dodaje Jarosław Tosnowiec z SSE "Starachowice".

W KPT plan wydania 45 decyzji nie jest zagrożony.

– Mamy nadzieję przebić te założenia i dorównać wynikom z dwóch poprzednich lat, gdy wydawaliśmy po 60 decyzji – mówi Justyna Czyszek.

Statystyka, koniec strachu przed niepewnością i dobre perspektywy

Prezes Katowickiej SSE widzi więcej powodów do optymizmu.

– Pierwsze półrocze jest zazwyczaj mniej dynamiczne inwestycyjnie niż drugie. Dodatkowo staramy się pozyskać duże projekty inwestycyjne. Obecnie pracujemy nad kilkoma takimi projektami. Liczę, że przynajmniej dwa z nich dojdą do skutku w drugim półroczu 2025 r. – mówi prezes KSSE, zaznaczając, że strefa równolegle wspiera MŚP.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego inwestorzy mogą wrócić z dużymi projektami.

– Odczuwam w rozmowach z przedsiębiorcami, że w pewien sposób przyzwyczaili się do niepewności, której biznes nie lubi. Żyjemy w niej jednak już od kilku lat i zaczynamy sobie z nią radzić – twierdzi Rafał Żelazny.

Atutem Polski są m.in. bardzo dobre perspektywy dla wzrostu gospodarczego. To także pozytywnie odbierane przez inwestorów deregulacje czy ostatnie obniżki stóp procentowych.

Główne wnioski

  1. Od stycznia do końca czerwca bieżącego roku spółki zarządzające PSI wydały 269 decyzji o wsparciu. Firmy zadeklarowały, że zainwestują 9,6 mld zł i stworzą 1564 miejsca pracy. Przez cały 2024 rok SSE wydały 551 decyzji o wsparciu. Gdyby drugie półrocze było pod względem liczby decyzji podobne do pierwszego, ten rok okazałby się pod tym względem gorszy (538). Natomiast gdyby udało się powtórzyć zadeklarowane nakłady, jest szansa na wyjście z ubiegłorocznego dołka. W 2024 roku firmy zadeklarowały inwestycje na poziomie 15,4 mld zł wobec 18,3 mld zł rok wcześniej czy rekordowych 37,1 mld zł w 2021 roku. Pod względem miejsc pracy byłoby natomiast gorzej niż w 2024 roku (3,9 tys.) i zdecydowanie gorzej niż w 2021 roku (16,8 tys.).
  2. Duże projekty ogłosiły w pierwszym półroczu m.in. Canpack (440 mln zł), Cedrob (663 mln zł), 1911 Data Centre PL (2 mld zł), SM Mlekpol (414,6 mln zł), BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego (600 mln zł).
  3. Prezesi specjalnych stref ekonomicznych oczekują dobrego drugiego półrocza. Liczą m.in. na spółki z sektora obronnego, które mogą inwestować w strefach od 11 lipca.