Bankowiec odpowiada szefowi UOKiK: Nie zwlekajmy z regulacją sankcji SKD – grozi nam fala pozwów sądowych
– Tylko w Polsce wprowadzono tak skrajne, nadmiarowe rozwiązanie w zakresie sankcji kredytu darmowego (SKD). Regulacje te wprowadzano w czasach, gdy na rynku kredytowym panowała „wolna amerykanka”. Od tego czasu rynek został doregulowany, a nadzór wzmocniony – twierdzi prezes Związku Banków Polskich, Tadeusz Białek. Prezes odnosi się także do kwestii kredytów frankowych, podważania wskaźnika WIBOR oraz problemu nieautoryzowanych transakcji, wskazując na konieczność wypracowania bardziej precyzyjnych regulacji.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak prezes Związku Banków Polskich odnosi się do ubiegłotygodniowego apelu szefa UOKiK.
- Jak chce uregulować sankcje kredytu darmowego, aby sądów nie zalała fala pozwów.
- Czemu wykorzystywanie biometrii behawioralnej w bankach nie jest jeszcze powszechne.
Mija tydzień odkąd opublikowaliśmy w XYZ wywiad z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomaszem Chróstnym. W rozmowie szef urzędu między innymi apelował do banków, aby zakończyły problem kredytów frankowych.
– Nie możemy akceptować sytuacji, w której o wszystkim będą decydowały banki, bo państwo będzie musiało po nich później posprzątać. Banki są dziś w tak absurdalnie dobrej sytuacji finansowej, że trudno mi sobie wyobrazić lepszy moment, by po sobie posprzątały same – mówił Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, w wywiadzie, w którym poruszył również kwestie dotyczące wzorców umów o kredyty hipoteczne, podważania WIBOR-u, sankcji kredytu darmowego (SKD) oraz nieautoryzowanych transakcji.
Prezes ZBP zabiera głos po wywiadzie z szefem UOKiK
Tekst stał się jednym z najchętniej czytanych na XYZ, był też szeroko komentowany przez kancelarie frankowe, organizacje konsumenckie i bankowców. Przedstawiciel tych ostatnich – Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich (ZBP), zdecydował się odpowiedzieć.
– Cieszymy się, że prezes UOKiK dostrzega wysiłek i zaangażowanie banków w dialog z regulatorami i organami nadzoru w wielu ważnych kwestiach dotyczących sektora i jego klientów. Szczególnie ważna jest tutaj rola ZBP – mówi Tadeusz Białek.
Mówi o działaniach kończących problem frankowy
Podkreśla, że banki od lat podejmują działania mające na celu rozwiązanie problemu kredytów frankowych. Przykładem jest inicjatywa „Ugoda lepsza niż proces”, która zachęca klientów do polubownego załatwiania sporów. Od lipca banki uczestniczą także w pracach zespołu roboczego przy Ministerstwie Sprawiedliwości, którego celem jest wypracowanie wzorca ugód. Jak pisaliśmy na początku listopada, prace te powinny się zakończyć do końca grudnia.
– We wrześniu banki zawarły łącznie 3,89 tys. ugód (2,68 tys. pozasądowo i 1,2 tys. w sądach). Od początku procesu podpisano już 115,06 tys. ugód. Trudno zatem zgodzić się z zarzutem, że banki nie podejmują starań w celu zakończenia problemu kredytów frankowych – twierdzi Tadeusz Białek.
Prezes UOKiK zarzucił jednak bankom zbyt późne podjęcie działań. Jak wskazał, wcześniejsze wprowadzenie propozycji ugodowych lub pełna realizacja propozycji przewodniczącego KNF z 2020 r. mogłyby zapobiec zablokowaniu sądów i ograniczyć koszty ponoszone przez rynek.
Apeluje o przyspieszenie prac nad regulacją SKD
Tomasz Chróstny poruszył również problem sankcji kredytu darmowego (SKD). Coraz więcej spraw trafia do sądów, gdzie kancelarie żądają zastosowania SKD, np. w przypadku kredytowania prowizji przez banki. Prezes UOKiK zapowiedział, że obszar ten zostanie uregulowany w ramach implementacji unijnej dyrektywy dotyczącej umów o kredyt konsumencki (CCD2).
– Widzimy przestrzeń, aby uszczegółowić przepisy dotyczące SKD. Sankcja ta powinna pełnić funkcję dyscyplinującą, ale nie może paraliżować instytucji finansowych ani pozwalać, by drobne uchybienia skutkowały jej zastosowaniem – zaznaczył Tomasz Chróstny.
Prezes ZBP podkreśla, że SKD w obecnej formie jest nieproporcjonalna, a uchybienia banków nie muszą mieć wpływu na sytuację ekonomiczną konsumenta.
– Tylko w Polsce wprowadzono tak skrajne rozwiązanie. Brak proporcjonalności sankcji powoduje, że drobne uchybienia mogą prowadzić do nadmiernych konsekwencji dla banków. SKD obowiązuje od 13 lat, a była wprowadzona w zupełnie innych realiach, gdy na rynku kredytów pozabankowych panowała „wolna amerykanka”. Obecnie rynek jest istotnie doregulowany i ściśle nadzorowany – mówi Tadeusz Białek.
Zachęca Chróstnego, by z regulacją tego obszaru nie czekać do implementacji CCD2, ponieważ ta dyrektywa powinna wejść w życie dopiero do 20 grudnia 2026 r.
– Biorąc pod uwagę tempo przyrostu spraw sądowych i składanych do banków reklamacji – w zasadzie wyłącznie przez kancelarię odszkodowawcze – w ciągu dwóch lat fala tych pozwów zaleje sądy – przekonuje Tadeusz Białek.
Chce ograniczenia w obrocie wierzytelnościami SKD
Apeluje również, by nie czekać z regulacją SKD do wdrożenia dyrektywy CCD2, która ma wejść w życie do 20 grudnia 2026 r.
– Beneficjentem obecnego rynku handlu wierzytelnościami z tytułu SKD są firmy odszkodowawcze, a nie konsumenci. Chcemy przy tym podkreślić, że każdy klient ma prawo do etycznego i uczciwego reprezentowania jego interesów. Z tego względu uważamy, że obrót wierzytelnościami z tytułu SKD powinien być prawnie ograniczony – dodaje prezes ZBP.
Liczy na wspólne działania dotyczące WIBOR-u
Cieszy go jasne stanowisko prezesa UOKiK w sprawie kwestionowania wskaźnika WIBOR. Tomasz Chróstny podkreślił, że brak jest podstaw do podważania WIBOR-u w sądach.
– Jest administrator wskaźnika [GPW Benchmark – red.] i instytucja nadzorująca [KNF – red.], a cały mechanizm, wdrożony zgodnie z unijnym rozporządzeniem BMR, jest metodologicznie wyznaczony i nadzorowany. KNF nie zakwestionował go w żaden sposób, więc nie mamy podstaw, by twierdzić, że dochodziło do manipulacji – przekonywał prezes UOKiK.
Prezes ZBP sugeruje jednak, że potrzebne są dalsze działania.
– Warto rozważyć wspólne działania przeciwko manipulacjom opinii publicznej na temat WIBOR-u. Narracja narzucana przez niektóre kancelarie prawne jest stronnicza, nierzetelna i służy jedynie tworzeniu masowego rynku podważania umów, co leży w interesie finansowym kancelarii, a nie konsumentów – wskazuje Tadeusz Białek.
Narzeka na nadmierną unijnego legislatora
Najwięcej uwagi prezes ZBP poświęca tematowi nieautoryzowanych transakcji, czyli takich, które odbywają się bez zgody lub wiedzy klienta. Tomasz Chróstny przypomniał o październikowych zaleceniach UOKiK, które mają lepiej chronić klientów, oraz o postępowaniach prowadzonych przeciwko 15 instytucjom finansowym, które mogą zakończyć się nałożeniem kar.
– Sektor bankowy już w listopadzie 2023 r. wydał rekomendacje, jak przeciwdziałać transakcjom oszukańczym. Przykładem są wiadomości typu push w aplikacjach mobilnych banków, które umożliwiają identyfikację pracownika banku w sytuacji, gdy to bank inicjuje kontakt z klientem. Rozwiązanie to ma na celu walkę ze spoofingiem, czyli sytuacjami, w których oszust podszywa się pod pracownika banku i namawia klienta do wykonania transakcji – tłumaczy prezes ZBP.
Tadeusz Białek krytykuje jednak unijne rozporządzenie PSR, które w całości przenosi odpowiedzialność za oszustwa na banki.
– Banki nie przyczyniają się do tych przestępstw, a jedynie stają się ofiarami, ponieważ przestępcy podszywają się pod ich nazwę lub adres e-mail. To tak, jakby wnuczek miał odpowiadać finansowo za każde przestępstwo metodą „na wnuczka”, a kościół za przestępstwa „na księdza”. Uważamy, że te przepisy są wyrazem kapitulacji unijnego legislatora wobec problemu oszustw internetowych. Skuteczne rozwiązanie wymaga współpracy sektora publicznego i prywatnego – podsumował Tadeusz Białek.
Zachęca do zmian w analityce behawioralnej
Ostatnim tematem, który Tadeusz Białek porusza, jest odpowiedź na apel prezesa UOKiK, by banki w większym stopniu wykorzystywały nowoczesne technologie do skuteczniejszego zapobiegania oszustwom wymierzonym w klientów. Tomasz Chróstny jako przykład podaje biometrię behawioralną, która analizuje zachowanie użytkownika na komputerze lub smartfonie, wykrywając unikalne wzorce i reagując na istotne zmiany, które mogą sugerować próbę oszustwa.
– Warunkiem pełnego wykorzystania potencjału analizy behawioralnej w walce z transakcjami oszukańczymi jest jej powszechne stosowanie. Każdy bank, wobec każdego klienta, niezależnie od jego poziomu świadomości zagrożeń, wiedzy czy zgody na ochronę, powinien mieć możliwość korzystania z takiej analizy. Obecnie jednak organy nadzoru uznają, że banki mogą stosować analizę behawioralną wyłącznie za wyraźną zgodą klienta, co znacząco ogranicza jej efektywność – ubolewa Tadeusz Białek.
Prezes ZBP proponuje, aby podstawą przetwarzania danych behawioralnych była przesłanka „prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub stronę trzecią”, co pozwoliłoby na analizowanie tych danych bez konieczności każdorazowego uzyskiwania zgody klienta. Wyjaśnia, że takim uzasadnionym interesem jest bez wątpienia przeciwdziałanie cyberzagrożeniom.
Główne wnioski
- Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, zabiera głos po wywiadzie z szefem UOKiK. Apeluje, aby nie zwlekać z regulacją sankcji kredytu darmowego (SKD) do czasu implementacji w Polsce unijnej dyrektywy CCD2. Twierdzi, że do tego momentu sądy mogą zostać zalane falą pozwów dotyczących SKD.
- Tadeusz Białek wyraża również chęć współpracy z UOKiK w walce z manipulacjami opinii publicznej dotyczącymi WIBOR-u. Uważa, że komunikacja niektórych kancelarii prawnych jest stronnicza i daleka od rzetelności, a jej celem jest jedynie wykreowanie rynku masowego podważania umów.
- Prezes ZBP podkreśla, że branża bankowa nie będzie mogła efektywnie wykorzystywać biometrii behawioralnej w ochronie klientów, jeśli nadal będzie wymagana każdorazowa zgoda klienta na przetwarzanie tych danych. Proponuje rozwiązanie, które umożliwiłoby stosowanie analizy behawioralnej na podstawie przesłanki prawnie uzasadnionych interesów administratora, co znacząco usprawniłoby przeciwdziałanie cyberzagrożeniom.