Sprawdź relację:
Dzieje się!
Newsy Świat

Wyjątkowo nieprzychylna Rosji pogoda może przełożyć się na fatalne zbiory

Z powodu wyjątkowo nieprzychylnej rosyjskiemu rolnictwu pogody, tegoroczne zbiory zapowiadają się bardzo źle – wskazują ukraińscy analitycy. Jak piszą, sytuacja tegorocznych zbiorów ozimych w Rosji jest najgorsza od 23 lat. Do problemu przyznają się też sami Rosjanie, którzy zamierzają w 2025 r. znacznie ograniczyć eksport, aby walczyć z rosnącymi cenami u siebie.

Na zdjęciu rosyjskie żniwa w 2022 r., fot. Aleksander Murzyak/Anadolu Agency via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak ważne miejsce zajmuje rosyjska produkcja pszenicy w rosyjskiej i światowej gospodarce.
  2. Dlaczego rosyjscy rolnicy mają obecnie spore problemy.
  3. Jak to może się przełożyć na już napiętą sytuację z inflacją w Rosji.

Po rekordowym sezonie 2022/23, gdy odnotowano 92 mln ton zebranej w Rosji pszenicy, przyszedł słabszy 2023/24, gdy zebrano już tylko 85 mln ton (szacunki amerykańskiego Departamentu Rolnictwa). Na tle wcześniejszych lat to jednak dobry wynik.

Warto wiedzieć

Od 2000 r. Rosja znacznie zwiększyła produkcję pszenicy

W perspektywie 20 lat odnotowano ponad 100-proc. wzrost produkcji pszenicy w Rosji. Obecnie Rosja odpowiada za ok. 20-25 proc. światowej produkcji. Chociaż duża część rosyjskiego zboża trafia na rynek wewnętrzny, to Rosja jest też jednym z największych jego eksporterów (podobnie jak Ukraina). To sprawia, że wysokość jej zbiorów ma szczególny wpływ na światowe ceny zbóż. Znaczna część wzrostów produkcji to zboża ozime.

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2352938523001799

Jak sugerują dane, prawdziwe problemy są jednak tak naprawdę przed Rosją. Już wiadomo, że nadchodzi słabszy okres.

Rosyjscy rolnicy – jak pisał Reuters – twierdzą też, że po dużych stratach w tym roku związanych z rekordową suszą będą siać mniej pszenicy, przestawiając się na groch, soczewicę czy słonecznik.

Takie decyzje będą miały bezpośrednie konsekwencje dla światowych cen pszenicy i inflacji u głównych odbiorców, takich jak Egipt – zauważył Reuters.

Agencja dodała też, że w 2025 r. spodziewany jest spadek eksportu z Rosji nawet o dwie trzecie.

Dane rosyjskie, które przytacza Interfax, mówią o spadku plonów pszenicy z 92,8 mln ton rok wcześniej do 83 mln obecnie i do spadku efektywności z 32,7 c/h rok temu do 29,8 c/h obecnie. Podobne spadki dotyczą innych zbóż i warzyw. Drożejących ostatnio ziemniaków (o ponad 50 proc. r/r) zebrano o ponad 1 mln ton mniej w tym roku niż rok wcześniej (7,1 mln t vs 8,3 mln t).

Szczególnie zagrożone mają być tegoroczne zbiory ozime. Ukraińscy analitycy z ProZerno zauważają, że „jeszcze nigdy nie było tak źle”. Z powodu suszy i rekordowych przymrozków powierzchnia złych i niekiełkujących upraw ozimych osiągnęła w Rosji 6,47 mln hektarów, a tylko 31 proc. upraw jest w dobrej kondycji w porównaniu z 74,2 proc. rok temu.

W całej Rosji (z wyłączeniem okupowanych regionów) zaledwie 5,48 mln hektarów upraw ozimych jest w dobrej kondycji, co stanowi najmniejszą liczbę dobrych plonów przed nadejściem zimy w ciągu ostatnich 23 lat – stwierdzają analitycy Prozerno.

Przyczyną problemów jest w dużej mierze rekordowo susza letnio-jesienna w 2024 r. – wskazuje ProZerno. Ze względu na problemy pogodowe w co najmniej pięciu regionach Federacji Rosyjskiej wprowadzono stan wyjątkowy, a w niektórych regionach od kwietnia do października nie padał deszcz. Poprzedziły to majowe przymrozki, które dotknęły prawie jedną trzecią rosyjskich gruntów rolnych.

Trudno nie widzieć przełożenia tych problemów na rosyjską inflację. W listopadzie ceny żywności rosły w tempie 10,2 proc., a ceny podstawowych produktów, a szczególnie warzyw, rosły w tempie rzędu kilkudziesięciu procent – to oficjalne dane Rostatu. Prawdziwa inflacja może być jeszcze wyższa. Rosyjski bank centralny zdecydował się podnieść stopy do poziomu 21 proc. i prawdopodobnie jeszcze podniesie je w grudniu.

Jak zauważa „The Moscow Times”, nowe problemy rolników „mogą  dolać oliwy do inflacyjnego ognia„. Gazeta przytacza też doniesienia z „Kommersanta”, na którego łamach przedstawiciel administracji mówi, że „aby spowolnić wzrost cen, władze rosyjskie już teraz wprowadzają rygorystyczne ograniczenia w eksporcie zboża z kraju”.