Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Finanse osobiste Newsy Technologia

Raport BGK: gigantyczna luka zagraża Polsce. Eksperci wskazują na kluczowe ryzyko

380 mld zł – tyle wynosi luka inwestycyjna w zakresie inwestycji strukturalnych w Polsce według szacunków Deloitte, a inwestycje funduszy private equity stanowią tylko 0,15 proc. naszego PKB (2024 r.). To ponad trzykrotnie mniej, niż wynosi średnia dla całej Europy. Obecny model rozwoju już niebawem się wyczerpie i jeśli nie wykonamy niezbędnych inwestycji, możemy nie sprostać nadchodzącym wyzwaniom, demograficznym czy innym – alarmują autorzy raportu PIE i BGK.

Na zdjęciu widok na Warszawę, jedno z największych centrów usług biznesowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej
Centrum Warszawy – to tu znajduje się jedno z największych na świecie centrów usług biznesowych. Fot. ShaoChen Yang/Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie czynniki napędzały rozwój gospodarczy Polski w ostatnich trzech dekadach.
  2. Dlaczego obecnie znajdujemy się w punkcie zwrotnym.
  3. Co musimy zrobić, zdaniem autorów raportu BGK, aby utrzymać tempo rozwoju.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Autorzy raportu „Inwestycje jako fundament nowego rozwoju Polski” nie mają wątpliwości, że w ostatnich trzech dekadach mamy do czynienia z niebywałym sukcesem gospodarczym w Polsce. W perspektywie lat 1990–2024 polskie PKB na osobę według parytetu siły nabywczej wzrosło o 252 proc.

Tak szybki rozwój był w ogóle możliwy dzięki napływowi do Polski kapitału zagranicznego. Łączna wartość wszystkich transakcji z tytułu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce w latach 1990–2023 wyniosła 364 mld dolarów. Stanowi to blisko 40 proc. wszystkich tego typu transakcji w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jak podkreśla raport, „kapitał napływający do Polski (...) odegrał kluczową rolę w procesie modernizacji i umiędzynarodowienia polskiej gospodarki. Wraz z kapitałem do Polski docierały zachodnie technologie i doświadczenie biznesowe, które umożliwiły restrukturyzację przemysłu, wzrost produktywności oraz integrację Polski z globalnymi łańcuchami wartości”.

Ten model jednak często jest dosyć niesprawiedliwie nazywany „montownią” – jak wskazują autorzy raportu – powoli się wyczerpuje. Inwestycje są niższe, co jest także trendem obecnym w innych krajach regionu. Koszty pracy w Polsce są coraz wyższe, przez co trudno nam konkurować ceną.

Z danych międzynarodowej organizacji pracy wynika, że w 2000 r. średni koszt godziny pracy w polskim przetwórstwie przemysłowym stanowił zaledwie 14,3 proc. kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców w Niemczech. W 2024 r. było to już 32,1 proc.

Raport BGK i PIE: potrzebujemy wyższej dostępności kapitału podwyższonego ryzyka

Równocześnie nie wyróżniamy się już tak bardzo na tle innych krajów UE pod względem osób z wyższym wykształceniem. Znacząco odstajemy od unijnych liderów pod względem innowacyjności, nakładów na badania i rozwój czy jakości instytucji.

Polska przekroczyła niedawno próg 60 proc. PKB na osobę w Stanach Zjednoczonych. Aby dalej się jednak rozwijać, konstatują autorzy badania, potrzebujemy zmiany modelu rozwoju. Zamiast opartego na adaptacji cudzych pomysłów potrzebny jest modele zdolny do generowania własnych innowacji.

Aby to osiągnąć, potrzebujemy znacząco wyższej dostępności kapitału podwyższonego ryzyka, a jednocześnie musimy sprostać wyzwaniom inwestycyjnym o charakterze strategicznym.

Z analizy Deloitte przygotowanej na zlecenie BGK wynika, że tylko w sektorach takich jak energetyka, transport, digitalizacja oraz gospodarka odpadami konieczne będą nakłady rzędu 1,517 mld zł.

Według szacunków Deloitte, jeśli uwzględnimy dotychczasowe trendy inwestycyjne i nowe projekty, które są już zaplanowane (i mają określone źródła finansowania), a także przyjmiemy dalszą możliwość finansowania dłużnego inwestycji w podobnym wymiarze co dotychczas, do sfinansowania niezbędnych inwestycji infrastrukturalnych zabraknie około 380 mld zł.

Jak podkreślają autorzy raportu, jeśli dodamy do tego sygnalizowane potrzeby rozbudowy i modernizacji sił zbrojnych, poprawy efektywności energetycznej budynków oraz transformacji ciepłownictwa, a także rozwoju sieci telekomunikacyjnej, luka kapitałowa w zakresie inwestycji o charakterze strategicznym jest prawdopodobnie jeszcze wyższa.

Polskie firmy mają (zrozumiałe) problemy z dostępem do kapitału

Jak precyzował w trakcie rozmowy nad tezami raportu w warszawskim Varso Place zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) prof. Dariusz Adamski, mówimy tutaj o luce w sensie obiektywnej gospodarczej potrzeby. Luki – rozumianej jako różnica między
popytem na kapitał a podażą kapitału – nie ma. Banki to potwierdzą, że mogłyby dawać więcej kredytu, ale nie ma na ten kredyt zapotrzebowania

W jego opinii problem leży w strukturze polskiej gospodarki. Mamy w niej z jednej strony dominujące na rynku publicznym państwowe molochy, z drugiej całą masę prywatnego „gospodarczego planktonu”,

– Sytuacja jest karykaturalna, a obserwowana od pandemii tendencja, by wszystkim pomagać, także tym, którzy sobie nie radzą, tylko to pogarsza. Tymczasem gdy nie ma przegranych, nie ma też wygranych. Tracimy w ten sposób witalność – stwierdził prof. Dariusz Adamski.

Z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) na tysiącu polskich firm wynika, że 73 proc. z nich inwestowało w 2024 r., przy czym dominowały inwestycje ze środków własnych (96 proc.). Wśród polskich firm dominują podmioty zachowawcze pod względem poziomu inwestycji, jednak 16 proc. stanowią tzw. liderzy rozwoju, którzy inwestują dużo.

5,4 proc. firm ma z kolei problem rozwojowy: mają potencjał do rozwoju, jednak nie mają skąd czerpać środków. To, w zależności od sposobu liczenia, od kilkunastu do nawet ponad stu tysięcy podmiotów.

Jeśli spojrzeć na charakterystykę polskiego rynku kapitałowego, trudno się im dziwić.

Skąd brać? Jeśli spojrzymy na zasoby kapitałowe, to są one wśród najniższych w Unii Europejskiej, wyprzedzamy tylko Rumunię. Kapitał jest w Polsce rzadkim dobrem, a do tego jego dużą część inwestujemy w bezpieczne aktywa. Sektor bankowy jest relatywnie mały. Ponadto nie sfinansuje też najbardziej potrzebnych inwestycji, które są też najbardziej ryzykowne – zdiagnozował główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) Mateusz Walewski.

Skąd wziąć pieniądze

Raport BGK stwierdza, że do sfinansowania inwestycji infrastrukturalnych o charakterze strategicznym konieczna będzie mobilizacja kapitału prywatnego. Wynika to między innymi z istniejących wyzwań fiskalnych oraz perspektywy ograniczenia dostępności środków unijnych. Polska staje się coraz bogatszym, a więc coraz mniej uprawnionym do funduszy krajem.

Receptą, którą sugerują eksperci z BGK i PIE, jest rozwój funduszy infrastrukturalnych oraz wspieranie aktywności funduszy emerytalnych i firm ubezpieczeniowych. W ich ocenie istnieje też konieczność wprowadzenia zmian zwiększających dochody podatkowe państwa. Może to – jak sugerują badania – spotkać się z akceptacją społeczną, jeżeli będzie odpowiednio uzasadnione.

Luka w inwestycjach private equity to 14,5 mld zł

Polska musi też nadrobić dystans, jaki dzieli ją od państw Europy Zachodniej pod względem rozwoju rynku kapitałowego, w tym funduszy venture capital (VC) i private equity (PE), które są kluczowe dla finansowania dynamicznego wzrostu firm.

Z cytowanych w raporcie szacunków Deloitte wynika, że luka kapitałowa w zakresie inwestycji VC pomiędzy Polską i Francją wynosi 0,5-2,2 mld zł. O tyle większa powinna być wartość transakcji realizowanych w Polsce każdego roku, żeby nasz rynek VC miał skalę porównywalną do obserwowanej we Francji.

Różnica pomiędzy polskim a amerykańskim rynkiem VC sięga z kolei 17,4-19,1 mld zł w ujęciu rocznym.

Jeżeli te szacunki rozciągniemy na całą działalność funduszy Parlamentu Europejskiego (PE), to wyliczona w raporcie luka w inwestycjach private equity pomiędzy Polską a Europą wynosi około 14,5 mld zł niezrealizowanych inwestycji rocznie.

Czytaj także: Jet Investment uruchamia kolejny fundusz private equity. Planuje 8-12 przejęć w Europie Środkowej

– Mamy na przykład potężny sektor eksportu usług biznesowych, trzeci co do wielkości na świecie, to prawie pół miliona ludzi. Ale wyciek wartości za granicę jest bardzo duży, bo te osoby pracują dla firm z kapitałem zagranicznym. W dwadzieścia pięć lat zbudowaliśmy percepcję kraju, który jest innowacyjny, w którym jest bardzo dużo wiedzy, gdzie jest dobry dostęp do technologii. Czego nam brakuje? Na pewno nie mamy polskich marek tech. Eleven Labs pokazuje, że mamy ludzi zdolnych, ale żeby się rozwinąć, muszą oni wyjechać do Doliny Krzemowej – powiedział dyrektor zarządzający Accenture Karol Mazurek.

W jego ocenie brakuje też nam dyplomacji ekonomicznej, wzajemnego wsparcia oraz stabilności.

Rynek kapitałowy mogą pobudzić konkretne rozwiązania

Jak zauważyła prezeska PFR Ventures Karolina Mitraszewska, to publiczne pieniądze wystartowały rynek VC w Polsce. Nie jest to jednak dziwne, bo nawet rynek amerykański też powstał kiedyś dzięki publicznym pieniądzom.

– Publiczne pieniądze działają też w ten sposób, że mobilizują do wejścia pieniądze prywatne – stwierdziła prezeska PFR Ventures.

Za naszym sukcesem stoi prywatyzacja, może potrzebujemy kolejnej rundy prywatyzacji? – zapytała Julia Patorska, partnerka i liderka portfolio Sustainability & Climate w Polsce i Europie Środkowej w Deloitte.

Z kolei Christian Roy, dyrektor regionu Europy Środkowo-Wschodniej w Amber Infrastructure, podkreślił, że zwykle fundusze emerytalne i towarzystwa ubezpieczeniowe to baza dla rynku inwestycji PE. Tymczasem w Polsce ich zaangażowanie jest bliskie zeru ze względu na regulacje prawne.

To absurd, że fundusze emerytalne nie mogą angażować się w inwestycje strukturalne – powiedział Christian Roy.

Wskazał, że ostatnio na przykład Chorwacja zmieniła podobne regulacje.

BGK wprowadza instrumenty, które mają sprzyjać rozwojowi polskiego rynku kapitałowego.

– Jakimi instrumentami dysponujemy? To kapitał na inwestycje w rozwój innowacyjności w ramach Innovate Poland – 4 mld zł, które niebawem trafią do polskich innowatorów. To też spółka inwestycyjna Vinci dysponująca ponad 1 mld zł. Powstaje Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności, który będzie dysponować 20 mld zł na odporność samorządów. Duża część tej kwoty będzie przeznaczona na inwestycje związane z sektorem obronności – mówił prezes Mirosław Czekaj z BGK.

Czytaj także: Vinci z grupy BGK wprowadza nowe limity inwestycyjne

Główne wnioski

  1. Rekordowy rozwój gospodarczy Polski w ostatnich dekadach nie byłby możliwy bez napływu kapitału zagranicznego.
  2. Ten model – wg raportu BGK i PIE – powoli się jednak wyczerpuje, a przed Polską stoją również strukturalne wyzwania.
  3. Autorzy raportu zwracają uwagę na konieczność zmiany modelu rozwoju na bardziej innowacyjny, zwiększenie dostępności kapitału podwyższonego ryzyka oraz mobilizacji kapitału prywatnego.