Klarna wyprzedziła plany. Polskie centrum IT zatrudni dwa razy więcej osób, niż planowało
Na początku marca dostawca płatności odroczonych otworzył w Polsce centrum innowacji, na potrzeby którego pięciokrotnie zwiększył powierzchnię biura. Nad Wisłą współpracuje z 10 tys. sklepów, a jego aplikacji aktywnie używa 1 mln klientów. W drugiej połowie roku ruszy w Polsce z kartami płatniczymi. Kwestią czasu jest wprowadzenie kredytów ratalnych.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Ile osób zatrudniła, a ile osób planuje zatrudnić Klarna.
- Jakie są plany i ambicje dostawcy usług płatniczych.
- Na czym zarabia Klarna i jak rozlicza się ze sklepami.
Mijają trzy miesiące, odkąd Klarna, pochodzący ze Szwecji dostawca płatności odroczonych (BNPL), zapowiedziała otwarcie w Warszawie centrum innowacji. Stojący na czele fintechu Polak Sebastian Siemiątkowski tłumaczył ten ruch talentem inżynierskim Polaków, kwitnącą sceną startupów i strategiczną lokalizacją. Dał sobie rok na zatrudnienie ponad stu inżynierów, którzy mają tworzyć rozwiązania z zakresu m.in. sztucznej inteligencji (AI).
Dziś już wiadomo, że plany udało się spełnić z nawiązką, a zainteresowanie pracą w centrum technologicznym przerosło oczekiwania fintechu. Jak ujawnia XYZ Łukasz Dwulit, szef Klarny na region Europy Środkowo-Wschodniej, na początku marca oficjalnie otwarto biuro, a pracę w nim znalazło prawie sto osób. To oznacza, że przedstawiany jeszcze w listopadzie roczny cel zatrudnienia udało się zrealizować… w ciągu jednego kwartału.
Klarna działa na 26 rynkach
–Jeszcze w pierwszym półroczu urośniemy ponad dwukrotnie – zapowiada regionalny szef Klarny.
Siedziba hubu mieści się przy ul. Prostej 20 na na warszawskiej Woli. W związku z tym, że w centrum IT będzie pracować więcej osób, niż zapowiadano w listopadzie, Klarna zdecydowała o pięciokrotnym zwiększeniu powierzchni biura. Pracownicy pracują w formie hybrydowej.
Polski hub będzie największym tego typu należącym do Klarny. Założona w 2005 r. firma działa obecnie na 26 rynkach, poza Polską to m.in. Niemcy, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Polscy inżynierowie mają zajmować się przygotowywaniem rozwiązań wdrażanych na wszystkich tych rynkach, ze szczególnym uwzględnieniem sposobów wykorzystania AI.
Fintech chce utrzymać trzycyfrową dynamikę
W Polsce Klarna zadebiutowała w 2021 r., oferując możliwość zapłacenia za zakupy 30 dni po ich dokonaniu lub rozłożenia ich na trzy bezodsetkowe raty płatne co miesiąc (polscy klienci preferują raczej pierwszą opcję). Pierwszym partnerem firmy nad Wisłą była szwedzka marka odzieżowa H&M. Konkurencja już tu była – rynek był wtedy zdominowany przez Twisto i PayPo, później dołączyło Allegro Pay, czy Blik Płacę Później.
– Choć polski rynek BNPL zaczął się formować kilka lat wcześniej, to naszą ambicją, podobnie jak w innych krajach, jest bycie numerem jeden. Cały czas rośniemy w Polsce w trzycyfrowym tempie, zarówno pod względem liczby jak i wartości transakcji. Spodziewamy się, że ten rok będzie kolejnym z tak silnym wzrostem – podkreśla Łukasz Dwulit.
Klarna obsługuje w Polsce ok. 10 tys. sklepów, w tym np. marki LPP, Answear czy Zalando. Dotychczasowa strategia firmy była skupiona wokół branży modowej, teraz koncentruje się na także na branży turystycznej, beauty i elektronice.
Warto wiedzieć
Polacy odraczają płatność i zwykle spłacają ją jednorazowo
W Polsce z płatności odroczonych korzysta 1,4 mln osób, a dotychczas z tej formy skorzystało ok. 2,6 mln – dokonały 129 mln transakcji. 59 proc. klientów to kobiety, a największą grupą wiekową są osoby w przedziale 25-44 lata. Niemal 80 proc. klientów zwraca dostawcy BNPL pieniądze jednorazowo, zwykle po 30 dniach od daty transakcji. Reszta korzysta z opcji rozłożenia płatności na raty. Dla 10 proc. klientów korzystających z BNPL jest to pierwszy produkt kredytowy, po który sięgnęli.
Zarabia na prowizjach od sprzedawców
Podobnie jak u konkurencji płatność jednorazowa w Klarnie nie wiąże się z żadnymi opłatami. Różnicą jest bezpłatne rozłożenie na raty, co np. w PayPo już darmowe nie jest, a w Allegro Pay jest możliwe tylko dla klientów pakietu Smart.
– Zależy nam, aby nasi klienci spłacali należności na czas. Stąd liczne przypomnienia o upływającym terminie płatności oraz opcja bezpłatnego przedłużenia terminu płatności o kolejne siedem dni, dostępna w aplikacji – zapewnia Łukasz Dwulit.
Na czym zatem zarabia Klarna? Na prowizjach, jakie płacą jej za finansowanie zakupów sklepy internetowe. Opłaty są podobne do poziomu rynkowego, ale zróżnicowane w zależności od wielkości sklepu i jego zapotrzebowania np. na inne usługi. Drugim rosnącym źródłem dochodu Klarny jest tzw. część mediowa, czyli prowizja od sprzedaży ruchu ze swojej aplikacji na strony sklepów internetowych.
Liczy na ekspansję polskich sklepów e-commerce
Firma liczy, że wraz z ekspansją zagraniczną sklepów e-commerce będzie obsługiwać płatności odroczone także na innych rynkach. Obecnie działa w 21 krajach Europy.
Poza Polską Łukasz Dwulit nadzoruje rozwój Klarny w Czechach, Słowacji, Rumunii i od października 2023 r. na Węgrzech. Zwiększanie skali w tych krajach jest dużo łatwiejsze dzięki partnerstwom z dostawcami usług płatniczych PayU, Adyenem i Stripem. Większość z nich działa na tych rynkach i mogą pośrednio wspierać powiększanie bazy klientów Klarny.
To niejedyny model rozwoju w regionie. Dzięki popularności należącej do Klarny stopniowo wygaszanej aplikacji Stocard [przejęta w 2021 r., pozwalała zapisywać i przechowywać karty lojalnościowe – red.] w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, szczególnie w Czechach i Słowacji, fintech jest w stanie przenosić bardzo dużą liczbę użytkowników właśnie ze Stocarda do aplikacji Klarny.
Kolejnym celem rozwoju w regionie będą kraje bałtyckie. Nie wiadomo jednak, kiedy Klarna się tam pojawi.
Fintech wprowadzi karty płatnicze i inne usługi
Klarna w drugiej połowie roku chce wprowadzić w Polsce karty płatnicze, które pozwolą odraczać płatności zarówno w sklepach internetowych, jak i tradycyjnych. Fintech oferuje już wprawdzie jednorazowe wirtualne karty płatnicze, ale można z nich korzystać jedynie w sklepach internetowych w przeglądarce aplikacji Klarny.
W kolejce do wdrożenia czekają jeszcze kredyty ratalne, czyli finansowanie pozwalające rozkładać zakupy, np. elektroniczne, na więcej rat (6,12 lub 24). Klarna oferuje to rozwiązanie na dziesięciu rynkach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W USA np. maksymalna kwota finansowania sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Kolejną potencjalną usługą do wdrożenia jest udostępnienie usług Klarny klientom Apple Pay. Obecnie mogą z tego korzystać klienci w USA i Wielkiej Brytanii. Za granicą w 12 krajach, w tym m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Norwegii, działa też wyszukiwarka marek i produktów, pozwalająca na ich porównywanie.
– Wszystkie te funkcje prędzej czy później pojawią się w całej Europie – twierdzi Łukasz Dwulit.
Wchodzi w cashback, gdzie rywalizuje z Goodie
Fintech ma też własną aplikację mobilną. Użytkownicy zarządzają wszystkimi zakupami online w jednym miejscu – od wyszukiwania, przez zamówienia, aż po zwroty. Mają też pełną kontrolę nad wydatkami. Ponadto od 2022 r. mogą przechowywać w aplikacji cyfrowe wersje wszystkich kart lojalnościowych. Taką usługę miała też wygaszana już aplikacja Stocard.
W Polsce aktywnych użytkowników aplikacji Klarny jest ok. 1 mln, a łączna liczba klientów, a więc używających aplikacji lub odraczających płatności, oscyluje wokół 2,5 mln.
W lutym Klarna wprowadziła w Polsce cashback, czyli zwrot pieniędzy za zakup w wybranych sklepach. Po miesiącu udostępnia tę funkcję w czterdziestu sklepach, takich jak Allegro, perfumerie Notino, Douglas, Sephora, marki modowe jak eObuwie, Adidas, czy platforma do zamawiania jedzenia Pyszne.pl. Liczba oferentów szybko rośnie
– Klient nie musi wykorzystywać płatności odroczonej Klarny, ale może zapłacić, jak chce, nawet blikiem. Ważne, by robił to przez przeglądarkę w naszej aplikacji mobilnej. Dzięki temu chcemy dawać sprzedawcom dodatkowy ruch, a przez klientów będziemy postrzegani nie tylko przez pryzmat oferowania usługi BNPL, ale także jako miejsce udostępniające najlepsze zniżki w ulubionych sklepach – zaznacza Łukasz Dwulit.
Klarna stara się, aby średni cashback sięgał ok. 5 proc., jednak wszystko zależy od oczekiwań sklepu, czy platformy, a także od marży i wielkości koszyka zakupowego. W tym segmencie konkuruje m.in. z Goodie, aplikacją cashback stworzoną przez Bank Millennium.
– Użytkownik aplikacji może liczyć nawet na ponad 10 proc. zwrotu za zakupy, co czyni ofertę wyjątkowo konkurencyjną – dodaje Łukasz Dwulit.
Cashback trafia do klientów ponad miesiąc po transakcji. Według naszego rozmówcy, w czasie pierwszych tygodni od startu usługi klienci przy jej wykorzystaniu dokonali zamówień na poziomie kilku milionów złotych.
Zdaniem eksperta
Nie tylko Klarna. Revolut zatrudnia w Polsce tysiąc osób

Główne wnioski
- Na początku marca Klarna, fintech specjalizujący się w płatnościach odroczonych, otworzyła w Polsce centrum IT. Pracuje tam już niemal stu inżynierów, a szef regionu Łukasz Dwulit zapowiada, że jeszcze w tym półroczu liczba ta co najmniej się podwoi.
- Europejski fintech obsługuje w Polsce 10 tys. sklepów. Liczy, że docelowo zostanie liderem rynku. Jego głównymi rywalami są Allegro Pay, PayPo i Twisto. W tym roku liczba i wartość transakcji realizowanych za pośrednictwem Klarny ma urosnąć w tempie trzycyfrowym, tak jak w 2024 r.
- W drugim półroczu firma uruchomi karty płatnicze z możliwością odraczania płatności. Prędzej czy później w Polsce pojawi się też oferta kredytów ratalnych i wyszukiwarka produktów.