Kobiety na pierwszym torze. Liderki branży o przyszłości logistyki, kolei i inżynierii
Podczas tegorocznych targów TRAKO odbyła się druga edycja debaty liderek szeroko pojętej branży logistyki i kolei, w tym budownictwa i inżynierii.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są największe wyzwania dla branży logistyki, kolei i budownictwa w Polsce – od finansowania po kadry i cyberbezpieczeństwo.
- Dlaczego inicjatywy kobiece i mentoring są kluczowe dla rozwoju sektora technicznego i inżynieryjnego.
- Jak praktyka, edukacja i współpraca branżowa mogą pomóc w walce z niedoborem pracowników i nowymi zagrożeniami.
Kluczowe wyzwania to aktualnie kadry, cyberbezpieczeństwo i niezmiennie stabilna polityka wobec branży, w tym finansowanie. Diagnozy są dostępne, propozycje rozwiązań również – konieczny jest dialog rządu z ekspertami z sektora przedsiębiorstw i pewne wdrożenie wypracowywanych i uzgodnionych rozwiązań.
Debatę „Logistyka, infrastruktura i przemysł w nowym otoczeniu geopolitycznym – liderki branży o perspektywach i warunkach rozwoju oraz wyzwaniach kadrowych” współorganizowały Izba Gospodarcza Transportu Lądowego (IGTL) oraz Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT).
Dyskusję panelową poprzedziła prezentacja wprowadzająca Sylwii Cieślak-Wilk, w której przedstawione zostały zarówno podsumowanie działań w zakresie wsparcia i finansowania transportu intermodalnego, jak i omówione plany w najbliższej przyszłości. Ważnym elementem było wskazanie przez dyrektor Cieślak-Wilk na konieczność szczegółowej analizy potrzeb inwestycyjnych oraz systemowych, aby zapewnić polskiej logistyce odpowiednie warunki rozwoju. CUPT z uwagą wsłuchuje się w głosy ekspertów i potencjalnych beneficjentów, aby wsparcie kierowane było tam, gdzie jest najbardziej pożądane.

Prezes IGTL: Kolej wciąż jest priorytetem tylko w deklaracjach. Potrzebujemy realnych działań.
– Zachęcamy, żeby urzędnicy byli bardziej proinwestycyjni, a nie starali się nam udowodnić, że się nie da – apelowała podczas debaty Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
Jej zdaniem kolej wciąż potrzebuje realnych reform i stabilnego systemu finansowania, a brak zmian w podejściu administracji grozi dalszym paraliżem inwestycji oraz pogłębianiem problemów kadrowych.
Prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego od dawna zabiega o reformę Funduszu Kolejowego i o dyskusję na ten temat w polskim parlamencie. Zmiany w regulacjach miałyby ustabilizować finansowanie inwestycji kolejowych. Z myślą o tym powstała inicjatywa „Piątka dla polskiego budownictwa”. Podczas debaty liderek branży o perspektywach i warunkach rozwoju oraz wyzwaniach kadrowych, Marita Szustak opowiedziała o najważniejszych punktach „piątki”.
„Piątka dla polskiego budownictwa” to apel branży
Postulaty „piątki” opracowało pięć organizacji branżowych: Izba Gospodarcza Transportu Lądowego, Polski Związek Pracodawców Budownictwa, Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa, Railway Business Forum oraz Związek Ogólnopolski Projektantów i Inżynierów. „Piątka dla polskiego budownictwa” obejmuje, oprócz reformy Funduszu Kolejowego, usprawnienie decyzji administracyjnych, standaryzację dokumentów, waloryzację kontraktów oraz wsparcie eksportu.

– „Piątka dla polskiego budownictwa”, czyli pięć organizacji wskazuje jak usprawnić szeroko rozumiane procesy inwestycyjne. Jeżeli my nie zmienimy systemu finansowania inwestycji kolejowych, to niestety infrastruktura będzie taka, jaka jest. (…) Kolej jest ciągle priorytetem tylko w deklaracjach słownych, my chcemy konkretów – powiedziała Marita Szustak.
Jak relacjonowała, dzień wcześniej miała okazję przekazać założenia premierowi Donaldowi Tuskowi.
Zachęcamy, żeby urzędnicy byli bardziej proinwestycyjni, a nie starali się nam udowodnić, że się nie da. (…) Decyzja rządu o danej inwestycji powinna być już traktowana jak quasi pozwolenie na budowę.
– Decyzja rządu o danej inwestycji powinna być już traktowana jak quasi pozwolenie na budowę – podkreśliła Marita Szustak.
Jednocześnie wskazała na brak rządowego wsparcia dla firm wychodzących na rynki zagraniczne.
Trudna sytuacja firm logistycznych
Podczas debaty liderek dyskutowano również o sytuacji, związanej z ówczesną blokadą na granicy polsko-białoruskiej. Joanna Taraszewska-Chmiel, główny radca prawny Loconi Intermodal, zwróciła uwagę na trudną sytuację firm logistycznych w kontekście zamknięcia przejścia granicznego w Małaszewiczach oraz na wyzwania, stojące przed branżą intermodalną w Polsce. Jak mówiła, firmom brakowało przede wszystkim informacji od państwa o dacie otwarcia przejścia. Długie kolejki samochodów ciężarowych i składów kolejowych dezorganizowały pracę służb celnych, a zatory w Małaszewiczach generowały poważne problemy dla przepustowości infrastruktury i obsługi transportów intermodalnych w całym kraju.

Joanna Taraszewska-Chmiel poruszyła też kwestię obciążeń podatkowych terminali. Od stycznia cofnięto im zwolnienie z podatku od nieruchomości, mimo że jako infrastruktura usługowa powinny być traktowane w sposób szczególny. To prowadzi do dodatkowych kosztów i osłabia konkurencyjność. Branża intermodalna interweniowała w sejmie i czekała na rozstrzygnięcie TSUE, ale mimo korzystnego wyroku sytuacja się nie zmieniła.
– Terminale towarowe jest to infrastruktura punktowa, która podnosi bardzo przychody z podatku od nieruchomości. W związku z tym gminy mają prawo skorzystać z tego, żeby terminale im płaciły. Budżet państwa nie przewidział rekompensaty za to, żeby gminy nie mogły tego podatku pobierać. To zwolnienie, pomimo że należy się terminalom, nie zostanie przywrócone – mówiła Joanna Taraszewska-Chmiel.
Podkreśliła, że transport intermodalny to jedyny segment kolejowy, który stale rośnie i ma realne perspektywy rozwoju. Inwestycje w terminale są bardzo kosztowne (średnio 150 mln zł), dlatego potrzebna jest stabilna polityka państwa i wsparcie systemowe. Zaapelowała tym samym o realne działania zamiast deklaracji, wskazując, że branża jest gotowa do dialogu.
Więcej praktyki, mniej teorii
Rozmawiano także o problemie kadrowym branży transportowej i logistycznej. Marita Szustak zwróciła uwagę na poważne problemy w systemie kształcenia przyszłych inżynierów, co wiąże się bezpośrednio z późniejszymi problemami kadrowymi tych sektorów. Prezes IGTL stwierdziła, że studia inżynierskie powinny skupiać się bardziej na praktyce.
– Rozmawiamy z kolejnymi ministrami o tym, aby inaczej podejść do szkolnictwa wyższego, aby studia inżynierskie były bardziej oparte na praktyce, a mniej na teorii – mówiła Marita Szustak.
Uczestniczki debaty zgodziły się, że w promowaniu zawodów technicznych trzeba zejść „poziom niżej”, czyli do szkół średnich. Ich zdaniem już na tym etapie można uświadomić młodych ludzi, że nowe technologie czy cyfryzacja to nie tylko trudne studia, ale i interesujące zagadnienia przyszłości. Tym bardziej że firmy w Europie skarżą się na niedobory pracowników.
W Europie brakuje obecnie 500 tys. kierowców. Mogę powiedzieć też o pracownikach magazynowych, związanych z kwestiami operacyjnymi, zaawansowanymi, technologicznymi – borykamy się z olbrzymim niedoborem pracowników.
– W Europie brakuje obecnie 500 tys. kierowców. Mogę powiedzieć też o pracownikach magazynowych, związanych z kwestiami operacyjnymi, zaawansowanymi, technologicznymi – borykamy się z olbrzymim niedoborem pracowników – mówiła Renata Wozba, prezeska grupy T2S.
Jak dodała, jej tezę mogą potwierdzić wszyscy przedsiębiorcy z branży logistycznej.
– Posiłkujemy się pracownikami z innych krajów – przeważnie osobami z Ukrainy, ale to źródło nie jest wystarczające i sięgamy dalej w kierunku azjatyckim. Polacy nie chcą pracować w branży logistycznej, wskazując m.in. na nieadekwatne wynagrodzenia, nieprzystające do obowiązków – dodała Renata Wozba.
Niedobory kadrowe związane są także z niewielką liczbą kobiet zarówno w branży budowlanej, jak i na politechnikach. Uczestniczki debaty, przedstawicielki firm infrastrukturalnych i organizacji branżowych wskazywały, że kobiety muszą się wspierać. Wiele z nich bowiem z branży „ucieka”.
Kobiece inicjatywy branżowe są potrzebne
– Jednym z elementów inicjatywy Okrągły Stół Kobiet w budownictwie był mentoring, czyli wsparcie młodych kobiet, które dopiero wchodzą na rynek. Widzimy, że wiele z nich „gubi się” pomiędzy ukończeniem uczelni technicznej a faktycznym wykonywaniem zawodu. Mentoring ma pomóc im w tym okresie przejściowym, kiedy często brakuje jeszcze doświadczenia, ale jest ogromny potencjał i ambicja do rozwoju. Bez takich programów wiele kobiet po prostu wycofuje się z branży na starcie – mówiła Anna Oleksiewicz, prezes Związku Ogólnopolskiego Projektantów i Inżynierów.
Jednym z elementów inicjatywy Okrągły Stół Kobiet w budownictwie był mentoring, czyli wsparcie młodych kobiet, które dopiero wchodzą na rynek. Widzimy, że wiele z nich „gubi się” pomiędzy ukończeniem uczelni technicznej a faktycznym wykonywaniem zawodu.
Jak dodała, jest bardzo dużo różnego rodzaju inicjatyw, których celem jest aktywizacja, promowanie młodych ludzi. Wciąż jednak brakuje systemowego rozwiązania tego problemu. Generalnym problemem branży projektowo-inżynieryjnej jest wysoki poziom wymaganych kompetencji i odpowiedzialności, przy bardzo słabych perspektywach stabilności zatrudnienia i niskich wynagrodzeniach, co wynika z paradygmatu najniższej ceny w przetargach.
O inicjatywach kobiecych w branży kolejowej mówiła także Agnieszka Lewocka, prezeska stowarzyszenia Women in Rail. Celem organizacji jest integracja kobiet, pracujących w sektorze kolejowym.
– Choć sama nazwa sugeruje, że jest to przestrzeń stworzona głównie z myślą o kobietach, stowarzyszenie od początku otwarte jest także na mężczyzn – dodała Agnieszka Lewocka.
Agnieszka Lewocka nadmieniła, że impulsem do powołania Women in Rail była analiza istniejących form działalności i refleksja nad specyfiką sektora kolejowego. Jej zdaniem współczesna kolej jest znacznie bardziej złożona niż stereotypowe postrzeganie branży przez pryzmat „pociągu jadącego po torach”. To dynamiczny i nowoczesny sektor, w którym splatają się różne dziedziny – od projektowania i inżynierii po logistykę i serwis.
Kolej w tej chwili to jest zupełnie nowoczesny, cyberaktywny świat.
– Kolej w tej chwili to jest zupełnie nowoczesny, cyberaktywny świat (…). To jest infrastruktura, która rozpoczyna się od projektantów, inżynierów, wykonawców, firm budowlanych przez tabor kolejowy (…), ale też właścicieli floty, podmioty utrzymaniowe, serwisy mobilne, przewoźników i całą logistykę związaną z infrastrukturą – wyliczała Agnieszka Lewocka.
To właśnie różnorodność podmiotów i obszarów sprawia, że Women in Rail chce działać na szeroką skalę, obejmując swoim zasięgiem cały ekosystem kolejowy.
– Jest to ogromna liczba podmiotów, które są zaangażowane i obszarów, które kolej pokrywa, w związku z czym jako stowarzyszenie mamy ambicje, żeby zintegrować kobiety z całej tej branży – podsumowuje Agnieszka Lewocka.
Nowa organizacja ma ambicję stać się platformą wymiany doświadczeń, wsparcia i integracji kobiet, które współtworzą współczesną kolej – od biur projektowych i firm produkcyjnych po przewoźników i instytucje utrzymaniowe.
Zagrożenia dla sektora
Niedobory kadrowe nie są jednak jedynym problemem branży kolejowej. Liderki infrastruktury pochyliły się także nad kwestiami cyberbezpieczeństwa w kontekście toczącej się wojny hybrydowej.
– Mamy do czynienia z zarządzaniem nawet nie zmianą w branży TSL [Transport, Spedycja, Logistyka – red.], tylko z zarządzaniem kryzysowym. Od kilku lat doświadczamy wojny hybrydowej, ataki hakerskie również są skierowane na infrastrukturę krytyczną, której częścią jest logistyka – stwierdziła Renata Wozba.
Jak dodała, przez trudną sytuację geopolityczną i ciągłe cyberataki, branża TSL jest w ciągłej „reorganizacji i zarządzaniu kryzysem”.
– Mamy jeszcze narzucone cła i nie wiemy, czy one będą zawieszone, zwiększone lub zmniejszone względem krajów Unii Europejskiej. Cła zahamowały rozwój handlu pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi, a pamiętajmy, że branża TSL jest tutaj operatorem – mówiła Renata Wozba.
Stąd konieczność zadbania o cyberbezpieczeństwo. Sektor ten będzie potrzebował istotnych środków.
– Rynek będzie potrzebował pieniędzy na cyberbezpieczeństwo z dwóch powodów. Po pierwsze: taki mamy klimat geopolityczny. Po drugie, przed nami wdrożenie NIS-2 [dyrektywa unijna, wzmacniająca wymogi cyberbezpieczeństwa dla organizacji z 18 kluczowych sektorów – red.] – wymieniała Anna Flaga-Martynek, Partner w WKB Lawyers i Prezeska FORKO Forum Kobiet w Infrastrukturze, Logistyce i Transporcie.
Jak dodała, środki będą potrzebne na zapewnienie ochrony stacjonarnej infrastruktury, ale też na ochronę cyfrową. Anna Flaga-Martynek podkreślała przy tym znaczenie edukacji. FORKO, czyli Forum Kobiet w Infrastrukturze i Transporcie, już 9 października organizuje warsztaty na temat cyberbezpieczeństwa.
– Nawet jeżeli wyposażymy nasze przedsiębiorstwa w zaawansowane cybertarcze, to zawsze na końcu gdzieś jest człowiek. Kuriozalny przykład: w przedsiębiorstwie, które bardzo dobrze przygotowało się od strony informatycznej, panowało przekonanie, że stworzona została świetna i bezpieczna sieć. Niestety, po godzinach pracy jeden z pracowników chciał wydrukować coś dla dziecka do szkoły, podłączył nośnik USB bezpośrednio do drukarki, zamiast do komputera, a ponieważ w tym punkcie sieć była niezabezpieczona, dostał się do niej wirus – opowiadała Anna Flaga-Martynek.
Nawet jeżeli wyposażymy nasze przedsiębiorstwa, w zaawansowane cybertarcze, to zawsze na końcu gdzieś jest człowiek.
Jak dodała – to właśnie pracownicy powinni być edukowani na temat tego, „jak ważnym, ale i niebezpiecznym ogniwem są w całym procesie”.
Wszystkie uczestniczki były zgodne, że debata jest tylko wstępem do współpracy organizacji kobiecych i ekspertek z branży w obliczu szeregu trudnych wyzwań w najbliższej przyszłości.
Główne wnioski
- Stabilne finansowanie, reforma Funduszu Kolejowego i realne wsparcie dla inwestycji są niezbędne, by kolej i logistyka mogły się rozwijać – deklaracje nie wystarczą.
- Branża mierzy się z poważnymi problemami kadrowymi, które wymagają zmiany podejścia do edukacji, większego nacisku na praktykę oraz wsparcia dla kobiet i młodych specjalistów.
- Rosnące znaczenie cyberbezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego wymaga inwestycji, edukacji oraz współpracy całego sektora – od inżynierów po operatorów i administrację.
Artykuł powstał na zlecenie Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.





