Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Lewica chce zmian w finansowaniu ochrony zdrowia. Biejat zapowiedziała projekt

Kandydatka Lewicy w wyborach prezydenckich chce zatrzymać obniżkę składki zdrowotnej. Magdalena Biejat zapowiedziała to podczas spotkania z sympatykami w Gdańsku. Szczegóły ma przedstawić w środę, a pracuje nad nimi z wiceministrem zdrowia Wojciechem Koniecznym z Lewicy.

Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Magdalena Biejat spotkała się z sympatykami w Gdańsku. Pojawili się również zwolennicy innych kandydatów na prezydenta. Fot. Adam Warżawa, PAP

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co zapowiedziała Magdalena Biejat i jak to uzasadnia.
  2. Jakie ma priorytety i w jakich kwestiach krytykowała konkurentów.
  3. Jak wyglądały interakcje z sympatykami innych kandydatów.

Kilkudniowy objazd po Pomorzu kandydatka Lewicy zakończyła w Gdańsku. Wcześniej odwiedziła m.in. Sztum, Malbork i Tczew. Na spotkanie w stolicy Pomorza przyszło niespełna sto osób. Odbyło się ono w Domu Technika, w którym kilka miesięcy temu wiecował Karol Nawrocki – jednak w większej sali niż ta, w której wystąpiła lewicowa kontrkandydatka. Na poniedziałkowe spotkanie z wicemarszałkiem Senatu przyszli zarówno młodsi, jak i starsi wyborcy.

Pomysł zmian w finansowaniu ochrony zdrowia

Magdalena Biejat krytykowała piątkową decyzję Sejmu, który przegłosował obniżkę składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zdaniem kandydatki Lewicy ta reforma wpłynie negatywnie na budżet Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie wierzy w zapewnienia ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który deklarował, że ubytki w budżecie NFZ-u zostaną uzupełnione z budżetu państwa. Jej zdaniem obniżka składki zdrowotnej to prezent wyborczy od polityków liczących na zwycięstwo ze Sławomirem Mentzenem w walce o głosy przedsiębiorców.

– Składka zdrowotna przeszła w Sejmie pod pretekstem pomocy tym, którzy sobie nie radzą. Szymon Hołownia mówi, że skorzystają kwiaciarki i szewcy, ale nie wspomina, że prezesi wielkich firm uzyskają o wiele więcej – mówiła Magdalena Biejat.

Zapowiedziała, że w środę przedstawi w Senacie propozycję finansowania systemu ochrony zdrowia z budżetu państwa. Składkę zdrowotną miałby zastąpić nowy podatek, który uderzyłby m.in. w duże korporacje. Propozycję rozwiązania ma przedstawić wspólnie z Wojciechem Koniecznym, senatorem i wiceministrem zdrowia z Lewicy.

Aborcja i bierność koalicjantów

– Dużo osób się oburza, że tak często mówimy o aborcji. Dla mnie prawo do przerywania ciąży to doskonały przykład tego, jak politycy traktują swoich wyborców. Sławomir Mentzen powiedział, że kobieta powinna urodzić dziecko z gwałtu i że to jedynie „nieprzyjemność”. To oburzające słowa, które dowodzą, jak bardzo ten człowiek jest oderwany od rzeczywistości i jak niebezpieczne są jego poglądy. W tych wyborach trzeba postawić tamę bylejakości, rozdawaniu prezentów najbogatszym i ograniczaniu wolności przez tych, którzy sami nazywają się wolnościowcami – mówiła kandydatka.

Zarzuciła również bierność koalicjantom, którzy – mimo że projekty aborcyjne znalazły się w ich programach – nie podejmują działań w ich sprawie i blokują postęp prac legislacyjnych. Przypomniała, że Lewica złożyła stosowne projekty już podczas pierwszego posiedzenia Sejmu obecnej kadencji.

Magdalena Biejat
Na spotkanie z Magdaleną Biejat w Gdańsku przyszli nie tylko sympatycy Lewicy, ale również wyborcy KO, PiS i Konfederacji. Fot. Rafał Mrowicki, XYZ

Na początku spotkania w podobnym tonie wypowiedziała się Anna Górska, senator Lewicy z Kaszub i szefowa sztabu Magdaleny Biejat. Zarzuciła Rafałowi Trzaskowskiemu, że nie jest gwarantem dbania o prawa kobiet. Oskarżyła też premiera Donalda Tuska o łamanie kręgosłupów minister edukacji Barbary Nowackiej (w kwestii obowiązkowości edukacji zdrowotnej) i minister zdrowia Izabeli Leszczyny (która wcześniej deklarowała sprzeciw wobec zmian w składce zdrowotnej), by zadowolić koalicjantów z Trzeciej Drogi.

Głos zabrała również Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny i pracy oraz posłanka z okręgu gdyńskiego. Powiedziała, że ze słowem „solidarność” najbardziej kojarzy jej się Magdalena Biejat – przekonała się o tym, gdy wspólnie uczestniczyły w protestach i broniły aktywistów.

Pytania od wyborców Mentzena i Nawrockiego

Uczestnicy spotkania zadawali wiele pytań – także młodzi sympatycy Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Jeden z działaczy Konfederacji pytał o propozycje dotyczące mieszkalnictwa, obawiając się, że mogą one doprowadzić do upadku firm pożyczkowych i rozwoju szarej strefy chwilówek.

Kandydatka wyjaśniła, że projekt, który proponuje, dotyczy kredytów hipotecznych, a nie chwilówek – choć i tymi chciałaby się zająć. Podkreśliła, że potrzebne są alternatywy dla rynku prywatnego. Powołała się na przykład lewicowego prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego, który rozwija samorządowe budownictwo społeczne.

– Potrzebujemy większego wsparcia dla samorządowców, którzy chcą budować mieszkania, oraz zachęt dla tych, którzy jeszcze się na to nie zdecydowali. To musi się dziać – jak najszybciej i jak najsprawniej. Dziś większość ludzi ma do wyboru: mieszkanie z rodzicami, wynajem na rynku prywatnym albo kredyt na 30 lat, który odbiera im połowę życia. Dlatego trzeba zrobić porządek z kredytami – mówiła Magdalena Biejat.

Dziś większość ludzi ma do wyboru: mieszkanie z rodzicami, wynajem na rynku prywatnym albo kredyt na 30 lat, który odbiera im połowę życia.

Odpowiedź nie zadowoliła działacza Konfederacji.

– Magdalena Biejat nie odpowiedziała na moje pytanie o RSSO. Nie wspomniała, że firmy pożyczkowe zostaną zlikwidowane. Dramat. Kredyty-chwilówki są bardzo złe, ale czasem trzeba je brać. Bez takich firm powstanie szara strefa, a ludzie muszą mieć możliwość wzięcia pożyczki – na przykład, gdy dziecko poważnie zachoruje – mówił po spotkaniu młody polityk.

Biejat o wydatkach

Magdalena Biejat była pytana m.in. o transport publiczny. Zadeklarowała, że zablokuje każdy pomysł, który zmierzałby do ograniczenia liczby połączeń. Odniosła się także do pytania o to, czy ważniejsze są wydatki na ochronę zdrowia czy na obronność. Podkreśliła, że wydatki na obronność są istotne, ale nie mogą odbywać się kosztem usług społecznych. Skrytykowała Konfederację za brak poparcia w Parlamencie Europejskim pomysłu włączenia Tarczy Wschód jako elementu europejskiego systemu obrony.

– Nasza obronność i bezpieczeństwo powinny opierać się również na inwestowaniu w rodzimy przemysł zbrojeniowy i zakupach realizowanych w Polsce. Nasz przemysł jest w stanie produkować więcej i rozwijać nowe technologie. Problem w tym, że producentom brakuje pewności, że wojsko będzie od nich kupować. W Polsce kupujemy pociski przeciwpancerne na licencji izraelskiej. Umowa z izraelskim koncernem zakłada, że nie możemy wysyłać tych pocisków na Ukrainę, by pomóc w walce z Putinem. To nie jest suwerenność – to działanie pod dyktando wielkich korporacji – oceniła kandydatka.

Magdalena Biejat opowiedziała się przeciwko przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej. Postulowała, by w strategii obronnej wykorzystywać zasoby dzikiej przyrody, tak jak robi to armia ukraińska w walce z Rosją (np. wykorzystanie bagien jako naturalnego utrudnienia dla piechoty). Stwierdziła, że należy inwestować w zawodową armię i obronę cywilną.

Polityka migracyjna

W odpowiedzi na pytanie o płot na granicy z Białorusią, przeciwko któremu głosowała Lewica, kandydatka przyznała, że granice trzeba chronić. Zaznaczyła jednak, że należy traktować humanitarnie osoby, które się przy nich znajdują, i skrytykowała zmiany w polityce azylowej.

– Opowiadanie, że garstka ludzi, którzy trafiają na naszą wschodnią granicę – tak, przez Łukaszenkę i Putina – zagraża naszemu bezpieczeństwu, jest obraźliwe dla państwa polskiego. To nie są osoby, które przyjechały tu, by nam zagrozić. Oni uciekają – tak jak kiedyś Polacy. Wszystkich trzeba sprawdzić. Jak mamy weryfikować ludzi, którzy od razu są wyrzucani na stronę białoruską, skąd za chwilę znów trafią do nas? Nasze służby urządzają po lasach ciuciubabkę z ludźmi, których nie sprawdzają. Dlatego głosowałam przeciwko ustawie odbierającej prawo do składania wniosków o azyl. W naszej Konstytucji zapisano, że każdy ma prawo złożyć taki wniosek. Jesteśmy w stanie bronić naszych granic i jednocześnie weryfikować te osoby – stwierdziła Magdalena Biejat.

Opowiadanie, że garstka ludzi, którzy trafiają na naszą wschodnią granicę, zagraża naszemu bezpieczeństwu, jest obraźliwe dla państwa polskiego.

„Granie na emocjach”

Magdalena Biejat skrytykowała Rafała Trzaskowskiego za pomysł ograniczenia świadczenia 800 plus dla obywateli Ukrainy. Temat pojawił się podczas spotkania, gdy nastolatek z Ukrainy zapytał o sytuację migrantów. Zaznaczył, że Ukraińcy czują wdzięczność za pomoc, wbrew sugestiom Donalda Trumpa.

– To, co dzieje się teraz przy okazji kampanii wyborczej, jest obrzydliwe. Rafał Trzaskowski ściga się z innymi kandydatami. Opowieść o tym, że niepracującym Ukraińcom trzeba odebrać 800 plus, to granie na emocjach i oszukiwanie ludzi. Ukraińcy są tak samo aktywni zawodowo jak Polacy – dokładają się do naszego budżetu. Napuszczanie Polaków i Ukraińców na siebie nawzajem to działanie na korzyść Putina. Przetrwamy ten trudny czas tylko wtedy, gdy będziemy solidarni i potraktujemy Ukrainę jak partnera. To ona stoi Putinowi na drodze do Europy. Nie słyszałam, by Ukraińcy oczekiwali od nas prezentów – stwierdziła wicemarszałek Senatu.

Główne wnioski

  1. Magdalena Biejat chce powstrzymać obniżenie składki zdrowotnej. W środę ma przedstawić pomysł finansowania ochrony zdrowia z budżetu państwa, bez składki zdrowotnej. Propozycja ma uwzględniać nowy podatek.
  2. Głównym kampanijnym priorytetem Magdaleny Biejat jest rozwój mieszkalnictwa. Chce rozwijać obronność, jednak nie kosztem usług społecznych. Kandydatka Lewicy widzi zagrożenie dla kobiet w Sławomirze Mentzenie. Rafała Trzaskowskiego krytykuje za antyukraińską narrację (postulat odebrania 800 plus niepracującym Ukraińcom, którzy w większości pracują), a Szymona Hołownię za obniżkę składki zdrowotnej dla przedsiębiorców kosztem budżetu ochrony zdrowia.
  3. Magdalena Biejat mierzyła się z pytaniami sympatyków Mentzena oraz Karola Nawrockiego. Swoimi odpowiedziami nie przekonała ich do zmiany poglądów, jednak po spotkaniu była przestrzeń do indywidualnych rozmów ponad podziałami.