MON stawia na Pomorze. Ambitne plany dla energetyki i rozwoju transportu drogowego
Resort obrony narodowej opublikował długo oczekiwany Raport dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe. Zawiera on wiele szczegółowych i rewolucyjnych zaleceń dotyczących m.in. infrastruktury drogowej i krytycznej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są plany i wyzwania resortu obrony wobec Pomorza Środkowego.
- Gdzie MON definiuje największe potrzeby w zakresie rozwoju infrastruktury, szczególnie drogowej.
- Jaki resort może być mniej zadowolony z ambitnych planów MON.
Opublikowany dzisiaj raport ma być w założeniu „nowym otwarciem” dla Pomorza Środkowego. Ma też stać się zalążkiem innego wielkiego projektu MON – zielonego okręgu przemysłowego, zwanego umownie Kaszubią.
Raport MON: obowiązki i podstawy do aktualizacji działań w wielu obszarach
Raport MON skupia się przede wszystkim na nowych obowiązkach.
Po pierwsze: konieczności budowy systemu ochrony antydronowej w portach morskich i lotniczych oraz kolejowych punktach ładunkowych. Po drugie: przeprowadzeniu przez administrację morską przeglądu morskich platform transportowych pod kątem zasobów, stanu prawnego, ale także obywatelstwa załóg. Jest to nie bez znaczenia w obecnym okresie nasilenia działań dywersyjnych i sabotażowych.
Raport ma być również podstawą do kilku innych działań, z których najważniejsze to:
- aktualizacja Rządowego Programu Budowy Dróg i Autostrad oraz zmiana priorytetów, potrzeb i zamierzeń inwestycyjnych,
- aktualizacja Rządowego Programu Budowy Kolei,
- zmiana Planów Ewakuacji Ludności w czterech województwach (pomorskie, zachodnio-pomorskie, kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie),
- opracowanie dokumentacji ćwiczebnej cywilno-wojskowej w portach lotniczych i morskich, która ma celu sprawdzenie zdolności i możliwości wykorzystania sił zbrojnych, zarówno własnych, jak i sojuszników,
- pozyskanie środków finansowych na potrzeby i cele inwestycyjne z KPO oraz Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności,
- wyłączenie przepisów ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku oraz ustawy Prawo Wodne na potrzeby celów i zamierzeń inwestycyjnych wskazanych w raporcie.
MON wywróci stolik w budowie nowych dróg?
MON chce dokonać zmian założeń budowy dróg. Te znajdują się w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), która podlega Ministerstwu Infrastruktury. Oznacza to, że MON chce pójść na ostre zwarcie z GDDKiA w sprawie budowy nowych szlaków komunikacyjnych.
Obecny stan infrastruktury drogowej na Pomorzu nie przystaje do wyzwań. Problem widać na przykładzie ślimaczącej się budowy drogi Via Pomerania, mającej łączyć Pomorze Środkowe z Kujawami – szczególnie Inowrocławiem i Koninem. Rzut oka na mapę pokazuje, że chodzi przede wszystkim o Słupsk i nieodległe porty w Darłowie i Ustce.
W razie ewentualnego konfliktu zbrojnego ciężki sprzęt sojuszników z NATO trafi do Polski drogą morską przez Bałtyk. Rozładowywany będzie głównie w największych portach: Gdańsku i Gdyni, ale także Szczecinie-Świnoujściu czy mniejszych portach, takich jak Darłowo czy Ustka. Problem pojawi się, gdy ciężkie maszyny będą musiały ruszyć na południe kraju. Brakuje bowiem dróg o odpowiedniej przepustowości.
Odpowiedzią na to być właśnie Via Pomerania, mająca łączyć Pomorze z Bydgoszczą – ważnym ośrodkiem na mapie wojskowej kraju. Znajdują się tam istotne instalacje wojskowe NATO i ważne ośrodki współpracy międzynarodowej. Według wiedzy XYZ na budowę Via Pomerania mocno naciskają Amerykanie. Mieli przesłać do resortu obrony list, w którym wprost apelują o przyśpieszenie budowy Via Pomerania, tłumacząc to koniecznością rozwoju logistyki wojskowej. Podobną opinię wyraża również ambasada USA, czyli, de facto, Departament Stanu kierowany przez bardzo bliskiego Trumpowi sekretarza Marca Rubio.
Raport jako dokument wykonawczy Kaszubi
Podczas konferencji prasowej w maju szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że rusza projekt Kaszubia – zielony okręg przemysłowy. Jego celem jest m.in. wzmocnienie infrastruktury drogowej, kolejowej, energetycznej i rozwój nowych technologii.
Jak tłumaczył, jest to idea rozwoju przemysłowego opartego na energii wytwarzanej na Pomorzu. „Dokumentem wykonawczym” projektu jest właśnie piątkowy raport. Nakreśla główne problemy i kierunki działań, które ideę przekują w konkretne rozwiązania.
W zamyśle MON to właśnie bezpieczeństwo i rozwój infrastruktury jest kluczem do wzrostu potencjału gospodarczego regionu. Przyjmując, że energetyczny środek ciężkości Polski ma się przesunąć z południa na północ, musimy w odpowiedni sposób zabezpieczyć farmy wiatrowe i mającą powstać elektrownię jądrową
Potencjalne obniżenie kosztów energii ma być też zachętą do dalszych inwestycji. Jest też kwestia bezpieczeństwo łańcuchów dostaw. A z tym jest niestety problem.
Porty (nie)zabezpieczone przed dronami. Kołobrzeg odpowiada wprost: nic nie dostaliśmy
Niedawno opisywaliśmy na łamach XYZ.pl problemy z zabezpieczeniem infrastruktury portowej. W województwach pomorskim i zachodniopomorskim skoncentrowane są największe polskie porty, będące centrami dostaw towarów i usług do reszty kraju.
W maju MON wysłało do Ministerstwa Infrastruktury konkretne wytyczne dotyczące zabezpieczenia portów w systemy antydronowe. Zalecenia te nie weszły w życie. Część portów zasłoniła się tajemnicą, podobnie zresztą jak Ministerstwo Infrastruktury.
Ale Zarząd Portu w Kołobrzegu odpisał wprost: zaleceń nie otrzymaliśmy. Co oznacza, że sprawy nie dopilnowało MI i odpowiedzialny za porty wiceminister Arkadiusz Marchewka.
Droga Czerwona wreszcie nie na tylko w planie. Co z Gdynią?
Osobna kwestia to budowa Drogi Czerwonej w Gdyni. To projektowana trasa mająca łączyć nabrzeże Portu Gdynia z trasą S7. Razem drogi mają stworzyć obwodnicę Trójmiasta. Opóźnienia w budowie tego krótkiego, liczącego zaledwie 9 km odcinka są na tyle duże, że zwróciły uwagę Komisji Służb Specjalnych.

Celem budowy, która od kilku lat nadal znajduje się na etapie planów, jest rozwój infrastruktury portowej. A przy tym rozwiązanie problemu przepustowości i innych trudności, jak tworzące się korki w drodze do nabrzeży i terminali kontenerowych.
Być może będzie to także dobry pretekst do uporządkowania sytuacji w samym Porcie Gdynia, gdzie wciąż niedoregulowana jest sprawa własności państwa nad infrastrukturą portową. Chińska obecność w porcie powoduje, że realne władztwo państwa polskiego na terenie Gdynia Container Terminal wciąż pozostaje kwestią problematyczną. A w obliczu nadal będącej w zawieszaniu budowy Portu Zewnętrznego (decyzja o wyborze partnera zewnętrznego ma w końcu zapaść jesienią) nabiera to kluczowej rangi.
Dużą rolę odegrała w sprawie Gdyni zajmująca się tematem od wielu lat Komisja Służb Specjalnych. Ostatnio zaktywizował się w tej sprawie także resort obrony, wyraźnie chcąc dać do zrozumienia Ministerstwu Infrastruktury, że potrzeba szybszych i bardziej zdecydowanych działań.
MON ma plan
Raport MON łączy w sobie kilka wątków. Od zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju (farmy wiatrowe na Bałtyku, planowana elektrownia jądrowa), poprzez tańszą energię, pozwalającą na inwestycje, aż do poprawy stanu bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej.
Realizacja planu stworzenia Kaszubi może stać się faktycznym punktem zwrotnym w rozwoju Polski północnej. Będzie to jednak wymagało o wiele lepszej koordynacji działań kilku resortów: obrony, infrastruktury czy funduszy i polityki regionalnej.
Jeśli jednak resort infrastruktury nie jest w stanie przez kilka miesięcy przesłać podległym sobie portom zaleceń w sprawie ochrony antydronowej, to jak ma koordynować projektowanie i budowę dużych inwestycji drogowych? Tym bardziej takich, w których powstanie angażuje się obce państwo? Wygląda zatem na to, że sprawę postanowił wziąć w swoje ręce MON. I to MON będzie można w przyszłości rozliczyć z realizacji ambitnych planów.
Główne wnioski
- MON mocno liczy na rozwój Pomorza Środkowego, które ma stać się przeciwwagą energetyczną i inwestycyjną dla Polski środkowej i południowej.
- Resort obrony widzi, że potrzebne są bardziej zdecydowane działania w zakresie rozbudowy infrastruktury transportowej i drogowej.
- Na budowę konkretnych dróg i tras w Polsce naciskają także Amerykanie, podnosząc argument transportu wojsk i sprzętu wojskowego.

