Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Polska włącza się do gry o surowce krytyczne. W planach inwestycja za miliardy złotych

– Surowce krytyczne stały się bronią w rękach niektórych państw i są dziś traktowane jako środek nacisku politycznego i ekonomicznego. Będziemy to obserwować na coraz większą skalę – ostrzega Dominik Kopiński z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Polskie firmy chcą być aktywnymi graczami na tym rynku. Wydobywamy już miedź i węgiel koksowy, a za kilka lat w naszym kraju stanie potężna huta produkująca cenne surowce z elektroodpadów oraz rafineria metali ziem rzadkich.

Huta Miedzi Głogów
NHuta Miedzi Głogów. Fot.: KGHM

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie surowce UE uznała za krytyczne dla gospodarki.
  2. Jakie inwestycje w obszarze surowców krytycznych planowane są w Polsce.
  3. Z jakimi problemami mierzy się polski przemysł.

Rosnące napięcia geopolityczne na świecie rodzą obawy o dostęp Unii Europejskiej do surowców krytycznych, czyli takich, które mają duże znaczenie dla unijnej gospodarki, ale jest wysokie ryzyko, że ich podaż może ulec zakłóceniom. UE zidentyfikowała 34 takie surowce. Używane są np. do produkcji elektroniki, turbin wiatrowych czy samochodów elektrycznych.

Największym problemem jest to, że źródła surowców krytycznych znajdują się głównie poza Europą – np. Chiny zapewniają UE 100 proc. metali ciężkich ziem rzadkich, Turcja odpowiada za 98 proc. importu boru, a RPA zaspokaja 71 proc. unijnego zapotrzebowania na platynę. Nasz kontynent nigdy nie będzie samowystarczalny w tym obszarze, ale chce zdywersyfikować dostawy i rozwijać własne moce związane z przerobem surowców lub ich odzyskiwaniem z elektroodpadów. Problem dostępności surowców krytycznych był tematem debaty podczas tegorocznego Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Surowce to polityczna broń

– Ostatnie lata pokazały, że niektóre kraje – głównie Chiny – zaczęły traktować surowce krytyczne jako broń, czyli jako środek nacisku politycznego i ekonomicznego. Będziemy to obserwować na coraz większą skalę. Przykładem jest Demokratyczna Republika Konga, która odpowiada za 75 proc. wydobycia kobaltu na świecie. Kraj ten, obserwując co dzieje się na linii USA-Ukraina, stwierdził, że też może zrobić biznes z administracją Donalda Trumpa i ograniczyć dostęp do kobaltu innym krajom. Indonezja z kolei jest odpowiedzialna za 40 proc. wydobycia niklu. Regulacje są tam tak pisane, że nikiel nie może wypływać z kraju w postaci rudy, ale musi być przetworzony na miejscu. Takich sygnałów będzie więcej – stwierdził podczas dyskusji w Katowicach Dominik Kopiński, starszy doradca w zespole gospodarki światowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Zauważył, że surowce są ściśle związane z miejscem wydobycia i nie da się relokować ich produkcji tak, jak ma to miejsce w innych segmentach przemysłu.

– Surowce to nie tekstylia czy elektronika i nie można tego biznesu przenosić z miejsca na miejsce, bo jest ściśle związany z geologią. Musimy więc myśleć o tym, jak dywersyfikować źródła dostaw, by nie polegać na pojedynczych krajach. Obecnie w dalszym ciągu około 25 proc. metali ziem rzadkich, które wykorzystujemy w Europie, pochodzi z Rosji. To pokazuje poziom desperacji UE, która nie jest w stanie zastąpić tych dostaw zakupami z innych rejonów świata – podkreślił Dominik Kopiński.

Warto wiedzieć

UE zidentyfikowała 34 surowce krytyczne

Popyt na nie ma istotnie wzrosnąć, a ich produkcja jest złożona, dlatego jest wyższe ryzyko wystąpienia problemów z podażą. Na liście surowców krytycznych wskazanych przez Unię Europejską znalazły się:

  1. glin / boksyt / tlenek glinu
  2. węgiel koksowy
  3. lit
  4. fosfor
  5. antymon
  6. skaleń
  7. metale lekkie ziem rzadkich*
  8. skand
  9. arsen
  10. fluoryt
  11. magnez
  12. krzem metaliczny
  13. baryt
  14. gal
  15. mangan
  16. stront
  17. beryl
  18. german
  19. grafit
  20. tantal
  21. bizmut
  22. hafn
  23. niob
  24. tytan metaliczny
  25. bor
  26. hel
  27. platynowce
  28. wolfram
  29. kobalt
  30. metale ciężkie ziem rzadkich*
  31. fosforyt
  32. wanad
  33. miedź
  34. nikiel

*surowce strategiczne wśród metali ciężkich i lekkich ziem rzadkich: Nd, Pr, Tb, Dy, Gd, Sm i Ce.

Pogrubioną czcionką wskazano te surowce, które zostały uznane za strategiczne.

Rada UE

Polska włącza się do gry

Komisja Europejska pod koniec marca ogłosiła listę 47 projektów strategicznych, które mają na celu zabezpieczenie i dywersyfikację dostaw surowców na rynek europejski. Wśród nich znalazły się dwa projekty z Polski.

Pierwszy z nich dotyczy budowy zakładu rafinacji pierwiastków ziem rzadkich w Puławach. To wspólna inicjatywa kanadyjskiego Mkango i polskiej Grupy Azoty Puławy. Planowany zakład będzie przetwarzał surowiec pochodzący głównie z planowanej kopalni w Malawi. Produktami końcowymi będą m.in. tlenki neodymu, prazeodymu, lantanu i ceru, które są wykorzystywane np. w produkcji pojazdów elektrycznych i turbin wiatrowych.

Druga inwestycja to projekt Polvolt realizowany przez Grupę Elemental w Zawierciu. Zakłada on budowę huty miedzi pochodzącej z elektroodpadów i zakładu rafinacji tzw. metali bateryjnych, gdzie ze starych baterii do aut elektrycznych odzyskiwane będą: lit, nikiel i kobalt. Inwestycja pochłonie 800 mln dolarów. Razem z operującym od zeszłego roku zakładem recyklingu baterii litowo-jonowych, produkującym metale z grupy platynowców, całe przedsięwzięcie kosztować będzie 1 mld dolarów (około 3,8 mld zł).

– Mieliśmy realizować nasz projekt w kilku etapach, ale widzimy, jak wiele krajów zmierza do tego, by surowce krytyczne były przetrzymywane w ramach kontynentów. Zdecydowaliśmy się więc działać szybciej i od razu uruchomić pełny kompleks metalurgiczny, który będzie produkował metale w 100 proc. z recyklingu elektroodpadów: miedź i metale bateryjne. W perspektywie najbliższej dekady wydamy w sumie ponad 1 mld dolarów na tę inwestycję. Dzięki niej powstanie ponad 250 miejsc pracy. Jesteśmy już po decyzji inwestycyjnej i lokalizacyjnej, w tym roku wybierzemy partnera technologicznego. Spinamy też finansowanie – negocjujemy umowę z Ministerstwem Rozwoju i Technologii w sprawie grantu w wysokości ponad 1 mld zł, a reszta pochodzić będzie ze środków własnych, w dużej mierze z finansowania dłużnego – wyjaśnił Paweł Jarski, prezes Elementalu.

Plan jest taki, by huta miedzi ruszyła w 2029 r., a huta metali bateryjnych w latach 2030-2032 w zależności od tego, jak szybko uda się pozyskać partnera dla tej części biznesu.

– W przypadku miedzi współpracujemy już z firmami z Japonii i Korei Południowej i tam widzimy największy potencjał do dalszych rozmów, choć nie wykluczamy też partnerów z innych krajów. Liczy się atrakcyjność oferty. Natomiast w przypadku metali bateryjnych w grę wchodzą przede wszystkim spółki chińskie, ale wiele zależeć będzie od sytuacji geopolitycznej na świecie – podkreślił Paweł Jarski.

Warto wiedzieć

Do czego służą surowce krytyczne?

Znajdują się w wielu sprzętach codziennego użytku i w produktach niezbędnych dla gospodarki każdego kraju. Oto kilka przykładów:

  • technologia wibracji w telefonach – wolfram
  • pojazdy elektryczne – lit, kobalt i nikiel
  • turbiny wiatrowe – bor
  • półprzewodniki – krzem metaliczny
  • wyrób szkła i produkcja nawozów do roślin – borany
  • budowa i obsługa samolotów – magnez i skand.
Rada UE

Wydobycie polskich surowców z problemami

Spośród surowców krytycznych w Polsce wydobywane są: miedź przez KGHM oraz węgiel koksowy, używany do produkcji stali przez Jastrzębską Spółkę Węglową i w mniejszym stopniu przez Polską Grupę Górniczą.

JSW ma teraz potężne problemy finansowe i wdraża plan ratunkowy, który ma ją utrzymać przy życiu. Z kolei KGHM narzeka na wysokość tzw. podatku miedziowego, który ogranicza jej możliwości inwestycyjne.

– Naszym celem w tej chwili jest stabilizacja i utrzymanie wydobycia w dłuższej perspektywie. Nie pomaga nam na pewno podatek miedziowy, który płacimy jako jedyna firma w kraju. Tylko w ubiegłym roku było to około 4 mld zł, a to tyle, ile rocznie wydajemy na inwestycje. Cały czas rozwijamy się technologicznie, schodzimy coraz głębiej z wydobyciem i potrafimy to robić. Jak będzie kształtował się koszt jednostkowy wydobycia? Czy będzie nas na to stać, czy wprowadzimy model chiński, gdzie huty są częściowo dotowane przez państwo? Może będzie trzeba w przyszłości o tym pomyśleć – stwierdził Zbigniew Bryja, wiceprezes KGHM.

O przyszłość podatku miedziowego zapytaliśmy w kuluarach EKG wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego.

– Wspieramy KGHM w temacie obniżenia podatku miedziowego, bo to uwolni środki na inwestycje w spółce. Czekamy na projekt ustawy, który przygotowuje Ministerstwo Finansów. Według mojej wiedzy powinien się on pojawić w ciągu dwóch tygodni – poinformował Robert Kropiwnicki.

Polskie firmy oczekują wsparcia Brukseli

Według Cognoru, który produkuje elementy stalowe ze złomu przy wykorzystaniu pieców elektrycznych, złom stalowy powinien zostać wpisany na listę surowców krytycznych w UE.

– Mamy nadpodaż złomu, ale spójrzmy, co się dzieje – w europejskim hutnictwie działa około 60 proc. hut wielkopiecowych [wykorzystujących koks – red.] i 40 proc. elektrycznych. Trwa dekarbonizacja przemysłu i jeśli wszystkie wielkie piece zastąpimy hutami elektrycznymi, to z eksportera UE stanie się importerem netto złomu stalowego. I tu musi zapalić się czerwona lampka. Trzeba zatrzymać wypływ złomu stalowego z UE, wprowadzić monitoring i kontyngenty – zaproponował Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognoru.

Dokument ten został przez nas przeanalizowany od góry do dołu i to jest dla nas dramat. Nie ma tam żadnych zgłaszanych przez nas propozycji. To wyłącznie ogólniki wyznaczające kierunki, ale nam czas się skończył. Unia zarżnęła przemysł ciężki

Nie szczędził też gorzkich słów wobec ogłoszonego niedawno przez Komisję Europejską Czystego Ładu Przemysłowego (Clean Industrial Deal), który miał być odpowiedzią na utratę konkurencyjności unijnego przemysłu.

– Dokument ten został przez nas przeanalizowany od góry do dołu i to jest dla nas dramat. Nie ma tam żadnych zgłaszanych przez nas propozycji. To wyłącznie ogólniki wyznaczające kierunki, ale nam czas się skończył. Unia zarżnęła przemysł ciężki – skwitował Przemysław Sztuczkowski.

Problem z kadrami

Kolejnym wyzwaniem, z jakim będą musiały się zmierzyć firmy surowcowe to pozyskanie pracowników. Okazuje się, że choć Polska od dekad surowcami stoi, to już teraz branża ma problemy kadrowe.

– Akurat w tym obszarze jestem pesymistą. Niestety w Polsce jesteśmy w bardzo głębokim kryzysie w branży surowcowej, jeśli chodzi o kadry, rozwój badań i innowacji. Tymczasem surowce stają się podstawowym problemem politycznym na całym świecie. Nie tylko te, które uznajemy za krytyczne w Europie, ale wszystkie – od żelaza, przez aluminium, po surowce chemiczne i budowlane. Węgiel jest dziś postrzegany jako zło, hamulec gospodarki. W efekcie, choć jeszcze niedawno kształciliśmy na polskich uczelniach około 300 osób rocznie na kierunkach wydobywczych, to teraz mamy 30 osób. AGH musiała zamknąć jeden z kierunków, bo zgłosiło się 12 osób. Takiego czarnego PR-u nie ma żadna inna branża. A USA w tym samym czasie otwierają górnicze kierunki. Od pięciu lat jako uczelnie kołaczemy do ministerstwa, by otworzyć kierunki zamawiane dotyczące wydobycia nie węgla, ale wszystkich surowców. Musimy przekonać Polaków, że warto studiować takie kierunki, bo surowce są jednym z najważniejszych elementów rozwoju gospodarki – przekonywał Jerzy Lis, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Główne wnioski

  1. UE uznała 34 surowce za krytycznie ważne dla gospodarki, bo ich podaż na świecie może ulegać perturbacjom. Używane są one np. do produkcji elektroniki, turbin wiatrowych czy samochodów elektrycznych. – Ostatnie lata pokazały, że niektóre kraje – głównie Chiny – zaczęły traktować surowce krytyczne jako broń, czyli jako środek nacisku politycznego i ekonomicznego – zauważa Dominik Kopiński z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
  2. Polska chce włączyć się do wyścigu i produkować surowce krytyczne z elektroodpadów. W Puławach ma stanąć zakład rafinacji pierwiastków ziem rzadkich. To wspólna inicjatywa kanadyjskiego Mkango i polskiej Grupy Azoty Puławy. Elemental natomiast chce w Zawierciu postawić hutę miedzi i metali bateryjnych.
  3. Spośród surowców krytycznych w Polsce wydobywane są: miedź przez KGHM oraz węgiel koksowy, używany do produkcji stali, przez Jastrzębską Spółkę Węglową i w mniejszym stopniu przez Polską Grupę Górniczą. Jednak JSW boryka się z ogromnymi problemami finansowymi, a KGHM apeluje o zmniejszenie podatku miedziowego, który tylko w 2024 r. kosztował spółkę prawie 4 mld zł.