Powrót do biura? „Prędzej rozstałbym się z pracodawcą”. Działy HR mają pełne ręce roboty
– To silny trend i myślę, że w nasze ślady pójdzie wiele firm w Polsce – mówi Marcin Gruszka z biura prasowego Allegro o ograniczeniu pracy zdalnej i powrocie do biur. Po lawinie komentarzy dotyczących decyzji spółki w sprawie modelu pracy postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie tak jest. Co motywuje pracodawców, by ściągać pracowników z powrotem do biur? I co może zrobić pracownik wobec często jednostronnej decyzji firmy?
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego firmy decydują się na powrót do biur i czy jest to stały trend.
- Czy pracownik może sprzeciwić się woli pracodawcy i "wymusić" pracę zdalną.
- Jak organizować pracę, by zadbać zarówno o efektywność, jak i o komfort oraz potrzeby pracowników.
Decyzja Allegro o powrocie do biur odbiła się szerokim echem w sieci. Firma ogłosiła, że od nowego roku pracownicy będą mogli pracować zdalnie tylko jeden dzień w tygodniu. Przez pozostałe cztery dni będą musieli pojawić się w biurze.
– To nie jest zaproszenie czy rekomendacja. To konkretny wymóg regulaminowy – podkreśla Marcin Gruszka z biura prasowego Allegro.
Z kolei w stanowisku Związku Zawodowego Pracowników Allegro czytamy, że decyzja była jednostronna i nie wynikała z dialogu z załogą. „Zamiast tego otrzymaliśmy jedynie przekonania, że te zmiany zaowocują lepszymi wynikami” – napisano.
Czy faktycznie chodzi o wyniki?
Obecność fizyczna a zaangażowanie
Na początku października opisaliśmy wnioski z raportu Colliers. Zdaniem ponad połowy ankietowanych firm (51 proc.) praca zdalna miała negatywny wpływ na przepływ informacji na poziomie operacyjnym. Jednocześnie 60 proc. badanych pracodawców dąży do zwiększenia obecności pracowników w biurach, tłumacząc to chęcią integracji zespołu.
Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkim podoba się ta zmiana, ale jesteśmy zdeterminowani.
– Powodów powrotu do biura jest mnóstwo i wszystkie są pozytywne. Nasz rynek dynamicznie się zmienia i musimy za tym nadążać. Do tego potrzeba mobilizacji, zaangażowania, integracji i innowacji – a to wszystko najlepiej osiągnąć razem. Nasza nowa strategia zakłada przyspieszenie, poszukiwanie nowych obszarów biznesowych, a to zawsze lepiej robić zespołowo. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkim podoba się ta zmiana, ale jesteśmy zdeterminowani. Tego nie widać w mediach społecznościowych, ale wielu pracowników doskonale rozumie potrzebę zmian i ją popiera. Myślę, że warto, żebyśmy wrócili do tego tematu za rok i porozmawiali o tym, co się zmieniło i jak zakończył się ten proces. Sam jestem optymistą – mówi przedstawiciel Allegro.
Praktyka pokazuje jednak, że poziom zaangażowania pracowników często nie ma związku z modelem pracy. O motywacjach pracodawców decydujących się na jego zmianę mówi adwokatka Elżbieta Niezgódka.
– Pracodawcy coraz częściej argumentują, że powodem jest spadek zaangażowania zatrudnionych pracujących poza biurem. Powrót do firmy ma stanowić remedium, bo wtedy można „patrzeć pracownikom na ręce”. Często jednak problemem nie jest faktyczne miejsce świadczenia pracy, lecz sama praca. Jeśli pracownik nie jest zmotywowany, może równie dobrze szwendać się po korytarzu w biurze. Wówczas powrót do biur nie zadziała. Często pracodawcy nie mają lepszego pomysłu i idą na skróty – zamiast rozmawiać z każdym pracownikiem z osobna, wolą wszystkich zebrać w jednym miejscu. W takich sytuacjach brakuje rozmowy o wynikach, motywacji czy wypaleniu zawodowym – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Powrót do firmy ma stanowić remedium, bo wtedy można „patrzeć pracownikom na ręce”. Często jednak problemem nie jest faktyczne miejsce świadczenia pracy, lecz sama praca.
Co na to pracownicy? „Nie można się nie zgodzić”
Z danych Colliers wynika, że aż 85 proc. badanych firm mierzy się z oporem pracowników przy próbie zgromadzenia kadry w biurze. Reakcja zatrudnionych w Allegro nie jest więc odosobniona. Czy pracownik w świetle prawa może sprzeciwić się woli pracodawcy?
Kwestia pracy zdalnej została na stałe uregulowana w Kodeksie pracy w następstwie pandemii, kiedy to pracownicy opuścili biura na mocy dawnych przepisów o telepracy i tymczasowych rozwiązań wprowadzanych doraźnie. Choć Polacy pracowali z domów już wcześniej, to dopiero w 2023 r. termin „praca zdalna” trafił do Kodeksu pracy. Od tego momentu zarówno pracownicy, jak i pracodawcy zyskali większą swobodę w kształtowaniu modelu pracy.
Nowelizacja wspomnianej ustawy wprowadziła okazjonalną pracę zdalną, o którą pracownik może wnioskować w wymiarze do 24 dni w roku. Pracodawca jednak nie ma obowiązku wyrażenia zgody, może bowiem odmówić, powołując się np. na względy organizacyjne.
Kodeks pracy – przynajmniej w teorii – zapewnia większą elastyczność w kształtowaniu rozkładu pracy grupom wymienionym w art. 67. Mowa tu m.in. o kobietach w ciąży, rodzicach dzieci niepełnosprawnych, rodzicach dzieci do 4. r. życia oraz pracownikach opiekujących się członkami rodziny. Dodatkowo osoby wychowujące dziecko do 8. r. życia mają prawo do „elastycznej organizacji pracy”, w ramach której może mieścić się także praca zdalna. Ostatecznie jednak – jak wyjaśnia ekspertka – decyzja zawsze pozostaje w rękach pracodawcy. Może on odmówić pracy zdalnej po uprzednim umotywowaniu swojej decyzji.
HR ma pełne ręce roboty
– Sprawa jest dość klarowna w przypadku nowych pracowników, kiedy to pracodawca już na początku informuje o przyjętym modelu pracy. Może on wynikać z uzgodnień między stronami albo być decyzją jednostronną. Dlatego też w przypadku powrotu do biur po pandemii pracownik nie ma możliwości wymuszenia pracy zdalnej – tłumaczy Elżbieta Niezgódka.
Nasza rozmówczyni dodaje, że domyślnie pracodawca powinien zgodzić się na pracę zdalną w przypadku kobiet w ciąży lub pracowników opiekujących się bliskimi.
– Jeśli jednak rodzaj pracy na to nie pozwala, pracodawca może zobligować nawet kobietę w ciąży do obecności w biurze. Powodem odmowy może być chociażby potrzeba integracji zespołu. Ostateczna decyzja zawsze należy do pracodawcy – wyjaśnia Elżbieta Niezgódka.
Praca zdalna nie może być przywilejem wybranych
Wnioski o pracę zdalną stanowią niemałe wyzwanie dla działów HR, które muszą działać tak, by uniknąć zarzutów o nierówne traktowanie pracowników. W jakich przypadkach pracodawca może zatem wyrazić zgodę na pracę zdalną?
Do działów HR trafiają np. wnioski od kobiet w ciąży, które argumentują, że w przypadku obowiązku przyjazdu do biura będą zmuszone skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Inne wnioski składają osoby, które w czasie pandemii przeprowadziły się, a dojazdy do pracy zajmowałyby im kilka godzin dziennie.
– Są firmy, które umożliwiają pracę zdalną wybranym grupom pracowników, o ile potrafią one uzasadnić taką potrzebę. Do działów HR trafiają np. wnioski od kobiet w ciąży, które argumentują, że w przypadku obowiązku przyjazdu do biura będą zmuszone skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Inne wnioski składają osoby, które w czasie pandemii przeprowadziły się, a dojazdy do pracy zajmowałyby im kilka godzin dziennie. Ostatecznie każdy pracownik może uzasadnić potrzebę pracy zdalnej, ale pojawia się pytanie: kto wówczas byłby bardziej pokrzywdzony pracą z biura? Jeśli pracodawca zgodzi się na taki model dla jednej grupy, pozostałe mogą wystąpić z podobnymi roszczeniami – wyjaśnia ekspertka.

Nasza rozmówczyni podsumowuje, że lepszym rozwiązaniem niż obligatoryjna praca z biura każdego dnia jest wdrożenie modelu hybrydowego.
– Ustalamy, ile dni w tygodniu pracujemy z biura, a ile zdalnie. Jeśli jednak postawimy na model pracy stacjonarnej i umożliwimy wybranym grupom pracę zdalną, zacznie się kombinowanie. Moim zdaniem najlepiej, by każdy miał możliwość pracy zdalnej w wybrane dni – mówi Elżbieta Niezgódka.
Jak biznes poradził sobie z zawiłościami prawnymi? W przypadku Allegro wymóg pracy stacjonarnej ma dotyczyć ok. 60 proc. załogi. Firma deklaruje, że umożliwi wybranym grupom – w tym pracownikom wychowującym małe dzieci – wybór pracy zdalnej.
Nie tylko Allegro. Te firmy ograniczyły pracę zdalną
O modele pracy zapytaliśmy także przedstawicieli innych firm należących do największych korporacji. Pracownicy Google od 2021 r. pracują w trybie hybrydowym – trzy dni w biurze i dwa dni zdalnie. W informacji prasowej podkreślono, że w przypadku niektórych stanowisk pracodawca wymaga częstszej obecności w biurze. W wyjątkowych okolicznościach pracownicy mogą jednak wnioskować o pracę zdalną – za zgodą przełożonego mogą wykorzystać maksymalnie cztery tygodnie dodatkowej pracy zdalnej.
Z biura prasowego Amazon dowiadujemy się, że pracownicy od roku pracują w biurach pięć dni w tygodniu. Firma dopuszcza jednak wyjątki – np. w przypadku opieki nad dzieckiem. Co do zasady jednak Amazon powrócił do modelu pracy stacjonarnej.

Od początku tego roku pięć dni w biurze pracują także zatrudnieni w Dell Technologies. „Decyzja ta została podjęta w celu wspierania lepszej współpracy, zwiększenia spójności zespołu oraz dostarczania naszym klientom i partnerom najlepszych innowacji, wartości i usług. Jesteśmy przekonani, że najlepiej osiąga się to poprzez relacje osobiste” – czytamy w odpowiedzi biura prasowego firmy.
Wioletta Wierzbowska-Smaga, dyrektor ds. HR w PwC Polska, wyjaśnia, dlaczego firma zachęca do pracy z biura. W PwC większość zatrudnionych funkcjonuje w modelu hybrydowym.
– Wprowadziliśmy model pracy, nazywany standardem minimum, zgodnie z którym oczekujemy, że pracownicy będą pracować co najmniej dwa dni z biura, a dni pracy z domu i z biura ustalają w porozumieniu z Team Leaderem. Oczywiście uwzględniamy indywidualną sytuację – miejsce zamieszkania i charakter wykonywanej pracy. Niemniej zachęcamy pracowników do jak najczęstszej obecności w biurze, pokazując jej korzyści – wyjaśnia Wioletta Wierzbowska-Smaga.
Jak zauważa, w PwC Polska zaobserwowano, że część zadań rzeczywiście lepiej wykonywać w skupieniu i nadają się one do pracy zdalnej.
– Jednak praca zdalna powoduje również izolację, a tym samym utrudnia budowanie relacji i wdrożenie nowych pracowników. Okazało się, że bezpośredni kontakt i mniej formalne rozmowy ad hoc mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania zarówno indywidualnego, jak i zespołowego – dodaje Wioletta Wierzbowska-Smaga.

Do biur częściowo wrócili także pracownicy Nokia Wrocław. Joanna Stecka, dyrektor ds. personalnych, wyjaśnia, że pracują oni w dwóch modelach – hybrydowym i w pełni zdalnym.
– W przypadku pracy hybrydowej pracownik może pracować z domu maksymalnie trzy dni w tygodniu. W najbliższym czasie nie są przewidywane zmiany w zakresie stosowanych modeli pracy zdalnej. Na bieżąco podejmowane są jednak decyzje biznesowe dotyczące preferowanego modelu pracy w poszczególnych działach lub lokalizacjach – wyjaśnia przedstawicielka firmy.
Work-life balance w praktyce
„Co sądzę o decyzji Allegro? Wiem, że dla mnie oznaczałaby rozstanie z pracodawcą. Dlaczego? Bo lubię zbierać maliny z synem, jeździć na rowerowe randki z żoną, zawozić i odbierać dziecko z przedszkola, chodzić na skitury przed pracą, czytać książeczki i konstruować zabawki – być obecny w domu (…). Nie miałbym na to czasu ze względu na dojazdy. Praca zdalna to przywilej. Czy ludzie wykorzystują przywileje? Nie od wczoraj. Szkoła, oprócz nauki przedmiotów, uczyła też, jak się „prześlizgnąć”. Czy kara grupowa jest lepsza niż system kontroli pracowników?”
Ten wpis Marcina Kwiatkowskiego, który cytujemy za jego zgodą, wywołał lawinę komentarzy w serwisie LinkedIn. Pracodawcy opowiadają się za efektywnością, którą często na sztywno wiążą z obecnością w biurze. Pracownicy z kolei oczekują równowagi między pracą a życiem prywatnym.
Pracodawcy opowiadają się za efektywnością, którą często na sztywno wiążą z obecnością w biurze. Pracownicy z kolei oczekują równowagi między pracą a życiem prywatnym.
Z raportu Hays Poland „Półroczny przegląd trendów 2025” wynika, że dla 13 proc. ankietowanych pracowników brak równowagi między życiem zawodowym a prywatnym byłby powodem zmiany pracy. Co dziesiąty zatrudniony deklaruje, że zmieniłby pracę, gdyby nie miał możliwości wykonywania jej zdalnie.
Z kolei serwis Pracuj.pl zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt modelu pracy. Osoby neuroróżnorodne – m.in. z ADHD czy ze spektrum autyzmu – mogą doświadczać środowiska pracy w inny sposób. W raporcie „Neurokomfort w pracy i rekrutacji” czytamy, że praca zdalna ogranicza występowanie tzw. rozpraszaczy i bodźców, takich jak hałas, zapach czy światło. Dlatego, jak argumentują autorzy raportu, praca zdalna powinna pozostać jedną z opcji.
„Rynek wymaga projektowania środowiska pracy tak, by każdy mógł funkcjonować najlepiej, jak potrafi” – podsumowano w opracowaniu.
Zamiast zwolnień?
Pracownicy po pandemicznym szoku zdążyli przyzwyczaić się do nowych modeli pracy, a co za tym idzie – zmienić miejsce zamieszkania, ustalić grafik opieki nad dzieckiem lub członkiem rodziny, a także dostosować rytm życia do elastycznej pracy zdalnej. Trudno się więc dziwić, że w wielu przypadkach obowiązkowe powroty do biura mogą stać się impulsem do zmiany pracy.
Zdaniem Elżbiety Niezgódki taki efekt uboczny mógł być z góry zaplanowany przez pracodawców.
– Mówi się również o tym, że ściąganie pracowników do biur bywa sposobem na uniknięcie zwolnień grupowych. Te są procesem żmudnym i czasochłonnym, któremu często towarzyszą rozmowy ze związkami zawodowymi oraz negocjacje odpraw. W wielu przypadkach szefowie liczą na to, że niezainteresowani pracą stacjonarną sami odejdą z firmy – dodaje nasza rozmówczyni.
A o brak ofert pracy na rynku martwić się nie trzeba. Jak wyjaśnia Anna Goreń, ekspertka PR w Pracuj.pl, elastyczny model pracy nadal pozostaje silnym magnesem rekrutacyjnym.
Rynek dostosowuje się do zmian
Z przedstawionych danych i odpowiedzi firm wynika, że dominującą formą pracy biurowej pozostaje model hybrydowy. Nawet w przypadku obowiązku powrotu do biur pracodawcy – co do zasady – są skłonni do kompromisów, dostrzegając przy tym priorytety pracowników.
– Z danych Pracuj.pl wynika, że 49 proc. Polaków preferuje model hybrydowy, 35 proc. – stacjonarny, a 16 proc. chciałoby pracować w pełni zdalnie. Widać więc, że Polacy coraz częściej wybierają rozwiązania pośrednie, pozwalające korzystać z zalet obu światów – mówi Anna Goreń.
Rozkład ogłoszeń w serwisie Pracuj.pl w trzecim kwartale br. prezentował się następująco: 65 proc. ofert dotyczyło pracy stacjonarnej, 25 proc. – hybrydowej, a 9 proc. – zdalnej.
Z danych wynika również, że 76 proc. respondentów uważa, iż otwartość firmy na różne modele pracy zwiększa ich chęć aplikowania. Jeden na pięciu kandydatów uznaje odpowiedni tryb pracy za kluczowy czynnik wyboru oferty.
Firmy, które dają pracownikom wybór między modelami pracy, mogą liczyć na większe zainteresowanie i lojalność zespołów.
Przedstawicielka Pracuj.pl zauważa, że struktura ta pozostaje niemal identyczna jak rok wcześniej, co wskazuje, że po okresie zmian pracodawcy i kandydaci odnaleźli równowagę między elastycznością a potrzebą bezpośredniej współpracy. Jej zdaniem, choć pojawiają się głosy o powrotach do biur, w rzeczywistości większość firm nie rezygnuje z elastycznych rozwiązań – raczej doprecyzowuje proporcje między dniami pracy w biurze a zdalnie.
– Elastyczność pozostaje silnym magnesem rekrutacyjnym. Firmy, które dają pracownikom wybór między modelami pracy, mogą liczyć na większe zainteresowanie i lojalność zespołów. W obecnych realiach rynku umiejętność łączenia potrzeb biznesu z oczekiwaniami pracowników staje się jednym z kluczowych wyróżników atrakcyjnego pracodawcy – podsumowuje Anna Goreń.
Główne wnioski
- Decyzja Allegro o powrocie do biur zrodziła pytania, czy obecność fizyczna pracowników w firmach faktycznie przekłada się na efektywność pracy. Zdaniem ekspertów jednostronne decyzje dotyczące modelu pracy bywają „drogą na skróty”.
- Z badań wynika, że większość pracowników zobligowanych lub zachęcanych do pracy stacjonarnej stawia opór. Prawo jednak w tej kwestii daje przewagę pracodawcy – to on ostatecznie decyduje o rozpatrzeniu wniosku o pracę zdalną.
- Większość firm stawia dziś na model hybrydowy, który cieszy się największym poparciem zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców. Podział tygodnia na dni pracy zdalnej i stacjonarnej stanowi kompromis, pozwalający uniknąć wielu dylematów natury prawnej i jednocześnie utrzymać równowagę między efektywnością a elastycznością.


