Patenty na długowieczność. "Są proste i darmowe, ale nie ma drogi na skróty"
- Aktywność fizyczna, dobra dieta, sen i relacje mają większe znaczenie, w kontekście długowieczności, niż geny. Są to rozwiązania darmowe, dostępne dla każdego. Jednak większość z nas wolałaby dostać pigułkę na długowieczność niż zmieniać styl życia, to naturalne. Ale w drodze do długowieczności nie ma ścieżek na skróty. To proces, wymagający czasu, rutyny i świadomości - mówi w najnowszym odcinku wideocastu XYZ „Harmonia” Marek Postuła, profesor kardiologii zorientowany na długowieczność.
Z tego odcinka dowiesz się…
- Czy długowieczność jest dla każdego. Czy longevity jest elitarne czy egalitarne.
- Jakie są filary długowieczności.
- Czym jest wiek biologiczny, jak go sprawdzić i czym różni się od wieku chronologicznego.
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
Długowieczność, longevity to pojęcie szerokie i niejednoznaczne, odmieniane jednak ostatnio przez wszystkie przypadki.
- Dla mnie najbliższa definicja to taka, która mówi o utrzymaniu dobrego zdrowia przez jak najdłuższy czas. Chodzi o to, by unikać chorób cywilizacyjnych i przewlekłych, które dotykają coraz młodsze osoby - przyznaje prof. Marek Postuła.
Jak dożyć 120 lat
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego mężczyźni żyją przeciętnie 74,7 lat, a kobiety 82 lata. W 1990 r. średnia długość życia dla mężczyzn wynosiła 66,2 lata, a u kobiet 75,2 lata.
- Biologicznie człowiek zaprogramowany jest na życie do 120 lat. Choć niewielu osiąga ten wiek, dane GUS pokazują, że żyjemy coraz dłużej. Niestety, problemem, i to nie tylko w Polsce, jest jakość tych ostatnich lat życia. Mężczyźni spędzają ich średnio 11, a kobiety 13 w towarzystwie chorób przewlekłych. To czas, który często zamiast na przyjemności, poświęcamy na wizyty lekarskie. dla mnie długowieczność jest o tym, jak tego uniknąć i być sprawnym i zdrowym również w ostatnich latach życia - dodaje profesor Postuła.
Filary długowieczności
Co więc zrobić i co robić, by żyć jak najdłużej w dobrym zdrowiu?
- Fundamentem długowieczności jest aktywność fizyczna. Nawet umiarkowany ruch, jak codzienne spacery, potrafi znacząco poprawić rokowania zdrowotne. Optymalne jest 150 minut tygodniowo umiarkowanego wysiłku, czyli tylko 30 minut dziennie. A umiarkowany oznacza szybki spacer (ok. 6,5 km/h), taniec, rower (15 km/h) czy nordic walking. Dla bardziej zaawansowanych polecam 75 minut intensywnego wysiłku tygodniowo, może to być bieganie, tenis czy szybka jazda na rowerze. Z mojego doświadczenia wynika, że tenisiści powyżej 80-tki bywają w znakomitej formie - przyznaje prof. Marek Postuła.
Obok ruchu niezwykle ważna, dla długowieczności, jest dieta.
- Najważniejsza zasada to nie przejadać się. Kaloryczna restrykcja jest udowodnionym mechanizmem spowalniającym starzenie. W Japonii istnieje zwyczaj, by kończyć posiłek z uczuciem lekkiego niedosytu. W Polsce nadal dominuje odwrotna mentalność, dokładki i przepełniony talerz - dodaje profesor Postuła.
Kolejny problem to wysoko przetworzona żywność, która prowadzi do otyłości i stanów zapalnych, które leżą u podstaw chorób sercowo-naczyniowych, metabolicznych, nowotworowych i neurodegeneracyjnych.
- Jeśli miałbym wskazać najbliższą ideałowi dietę, to dieta śródziemnomorska. Bogata w warzywa, owoce, oliwę z oliwek, ryby, rośliny strączkowe. Ale bez alkoholu. Mimo mitu o „lampce wina” – wiemy dziś jednoznacznie, że alkohol, nawet w małych ilościach, jest szkodliwy - zaznacza prof. Marek Postuła.
Sen i relacje fundamentem długowieczności
Obok ruchu i odżywania fundamentem zdrowego życia jest sen i regeneracja.
- Sen to nie luksus, to konieczność. Jego niedobór skraca życie. Dorośli powinni spać 7–9 godzin na dobę. Regularność jest tutaj kluczowa, stałe pory zasypiania i wstawania i brak drzemek dłuższych niż 20 minut to przepis na jakościowy sen. Ważna jest też higiena snu: chłodna, ciemna sypialnia, brak ekranów. Wieczorne światło niebieskie z ekranów zaburza rytm dobowy i wpływa negatywnie na produkcję melatoniny - wylicza prof. Marek Postuła.
Kolejnym filarem długowieczności są relacje.
- Kontakt z innymi ludźmi jest filarem zdrowia psychicznego, ale też fizycznego. Samotność zwiększa ryzyko wielu chorób. Ważne są relacje zarówno z bliskimi, jak i budowanie więzi społecznych, poczucia przynależności, nawet przez wspólne hobby - wylicza ekspert.
Czy pacjenci są gotowi na taką zmianę?
- Jak pokazują badania aktywność fizyczna, dobra dieta, sen i relacje mają większe znaczenie, w kontekście długowieczności, niż geny. Są to rozwiązania darmowe, dostępne dla każdego. Jednak większość z nas wolałaby dostać pigułkę na długowieczność niż zmieniać styl życia, to naturalne. Ale w drodze do długowieczności nie ma ścieżek na skróty. To proces, wymagający czasu, rutyny i świadomości. Dla mnie jako lekarza najważniejsze jest być przewodnikiem opierającym się na nauce, ale też osobistym doświadczeniu. Wszystkie interwencje, które polecam pacjentom, testowałem na sobie - przyznaje prof. Marek Postuła.
Wiek biologiczny vs wiek chronologiczny
Medycyna długowieczności to nie tylko prewencja i styl życia. To medycyna oparta na danych, technologii, nauce. Ale przede wszystkim na codziennych wyborach każdego z nas. I choć wiele osób szuka szybkich rozwiązań, to prawdziwe efekty przychodzą wtedy, gdy wprowadzimy trwałe zmiany. I to niekoniecznie rewolucyjne ale konsekwentne.
- Wraz z siecią laboratoriów ALAB wprowadziliśmy na rynek narzędzie, które pozwala oszacować wiek biologiczny, czyli stan zużycia organizmu. To badanie krwi, które dzięki algorytmom analizuje parametry biochemiczne i porównuje je do wzorców z populacji. To narzędzie daje prostą odpowiedź na pytanie jak bardzo Twój organizm odstaje od metryki. Jeśli biologicznie jesteś młodszy to świetnie, jeśli starszy to sygnał ostrzegawczy ale też motywator. Tak jak krokomierze zmieniły nasze podejście do aktywności, tak zegary biologiczne mogą zmienić sposób, w jaki zarządzamy swoim zdrowiem - przyznaje profesor Postuła.
Longevity - elitarne czy egalitarne
Termin longevity medialnie zaczął być popularny za sprawą Bryana Johnsona, amerykańskiego przedsiębiorcy i miliardera, który na oczach całego świata walczy o już niemal o nieśmiertelność.
Według dostępnych danych miał on swój wiek biologiczny cofnąć o pięć lat. Z czasem walczy przy wsparciu 30 lekarzy i przyjmując ponad 100 leków i suplementów dziennie. Na wszystko wydaje ok. 2 mln USD rocznie. Czy długowieczność jest więc dla każdego?
- Moje stanowisko jest absolutnie bliższe Bismarckowi, czyli medycyna jakakolwiek powinna być egalitarna. Zdrowie jest wartością nadrzędną i dbanie o nie powinno być dostępne dla każdego - zapewnia prof. Marek Postuła.