Wiceprezeska NBP wskazała powód, dlaczego nasz bank centralny kupi więcej złota

Złoto stanowi dobre zabezpieczenie przed skutkami deprecjacji dolara amerykańskiego, który jest główną walutą rezerwową NBP – w ten sposób w wypowiedzi dla PAP wiceprezeska Narodowego Banku Polskiego Marta Kightley wytłumaczyła decyzję o zwiększeniu udziału złota w rezerwach walutowych Polski z obecnych 20 do 30 proc.

W jej ocenie można oczekiwać, że dolar będzie się osłabiał ze względu na obniżki stóp w USA.

Jak zauważyła Kightley, aktywa rezerwowe NBP osiągnęły poziom około 260 mld dol., a Polska dysponuje obecnie największymi w regionie rezerwami dewizowymi, obejmującymi rezerwy walutowe i rezerwy złota.

Czytaj także: Gorączka złota w NBP. Zarząd podjął decyzję o zwiększeniu udziału

Kightley w rozmowie z PAP podkreśliła, że inwestowanie przez bank centralny rezerw dewizowych opiera się na trzech podstawowych zasadach: bezpieczeństwa, płynności i dochodowości w długim terminie.

– Decyzja o zwiększeniu rezerw złota jest wypełnieniem tych zasad. Historycznie złoto stanowi dobre zabezpieczenie przed skutkami deprecjacji dolara amerykańskiego, który jest naszą główną walutą rezerwową. Dzięki temu dalsza dywersyfikacja naszych rezerw dewizowych poprzez zwiększanie udziału złota ogranicza ryzyko finansowe związane z ich inwestowaniem oraz wzmacnia zyskowność naszego portfela inwestycyjnego – powiedziała wiceprezeska NBP.

Jak dodała, decyzje podejmowane przez zarząd są wykonywane w pewnym okresie czasu i biorą pod uwagę realia rynkowe.

– Można oczekiwać, że stopy procentowe w USA będą spadały, a to – przy założeniu, że inne czynniki się nie zmienią – oznacza, że dolar będzie się osłabiał. Dochodzą do tego obserwowane napięcia w relacjach politycznych i gospodarczych na świecie. W tej sytuacji złoto wydaje się jeszcze bardziej atrakcyjnym do inwestowania aktywem – powiedziała Kightley.

Kightley w rozmowie z PAP potwierdziła też, że dalej jedną trzecią złota NBP będzie przechowywać w kraju, a resztę za granicą – po części w Rezerwie Federalnej w Nowym Jorku, po części w Banku Anglii w Londynie.

Polecamy: Złoto Jurka Kilera. Ile było warte, ile jest warte dzisiaj i co nam mówi o rezerwach NBP