Rada UE i europarlament porozumiały się ws. opóźnienia ETS2
Rada UE i Parlament Europejski dogadały się ws. nowelizacji prawa klimatycznego. Zakłada ona m.in. opóźnienie wejścia w życie systemu ETS2. Zakłada też ono, że do 2050 Unia ma się stać całkowicie neutralna klimatycznie.
Nowa ugoda wprowadza wiążący cel klimatyczny na 2040 rok, zakładający redukcję o 90 proc. emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z poziomami z 1990 r. Do tego opóźnia o rok (na 2028) wejście systemu handlu emisjami dla budynków i transportu drogowego (ETS2).
Rząd twierdził jednak w listopadzie, podczas pierwszych negocjacji, że aktualizacja tej umowy sprawi, że „udało się wybić zęby systemowi ETS2”. Nowy cel klimatyczny, podczas rozmów poparło 21 krajów członkowskich stanowiących 82 proc. ludności UE. Przeciwko zagłosowały: Polska, Węgry, Słowacja i Czechy, a Belgia i Bułgaria wstrzymały się od głosu.
Nowy cel klimatyczny uzupełni obecnie obowiązujące w UE prawo klimatyczne, zgodnie z którym do 2030 r. Wspólnota obniży emisje o 55 proc., a w 2050 r. stanie się klimatycznie neutralna.
Porozumienie przewiduje, że w sposobie obliczania wysiłku redukcyjnego będzie można uwzględnić tzw. międzynarodowe kredyty węglowe. To instrument finansowy mający ułatwić UE osiągnięcie celów klimatycznych. Pozwoli na kompensowanie własnych emisji zakupem kredytów na zielone projekty realizowane w krajach trzecich. To – zdaniem ekspertów – może posłużyć jako „rozwodnienie celu klimatycznego”.
Do porozumienia wpisano też tzw. „klauzulę rewizyjną”, której chciała m.in. Polska. W jej ramach KE będzie mogła – w przypadku zagrożenia dla gospodarki lub wysokich cen energii – zaproponować zmniejszenie celu klimatycznego.
.