Stan nieruchomości: czy Polska to kraj dla wynajmujących?
Zapowiadane od wielu lat zmiany na rynku mieszkaniowym wciąż nie doczekały się realnych decyzji i długoterminowego planu. Dotyczy to również segmentu najmu, którego wysokie ceny są często barierą nie do przejścia dla poszukujących? Czy sytuacja ma szansę zmienić się na korzyść przede wszystkim dla tych najbardziej potrzebujących? Odpowiedzi na to pytanie szukamy wspólnie z Hanną Milewską-Wilk, specjalistką ds. mieszkalnictwa w Instytucie Rozwoju Miast i Regionów, analitykiem rynku najmu mieszkań i doradcą w simpl.rent.
Z tego odcinka dowiesz się…
- W jakim stanie są nieruchomości w Polsce przede wszystkim te na wynajem.
- Z jakimi problemami mierzy się sektor najmu oraz budownictwo socjalne, komunalne i społeczne.
- Jak wyglądają w Polsce tak naprawdę relacje właściciele-najemcy.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo
Rynek mieszkań na wynajem znajduje się w specyficznej sytuacji, która odzwierciedla zarówno zmiany społeczne, jak i ekonomiczne. Wynajem mieszkań w Polsce nie jest tak rozwinięty jak w innych krajach Europy Zachodniej. Wiele osób nadal traktuje go jako rozwiązanie tymczasowe, a społeczny nacisk na posiadanie własnego mieszkania sprawia, że długoterminowy wynajem często postrzegany jest jako brak stabilności lub ostateczność.
Wynajem instytucjonalny a budownictwo społeczne i komunalne
Obecnie w Polsce brakuje dobrze rozwiniętego rynku mieszkań na wynajem instytucjonalny. Większość ofert pochodzi od prywatnych właścicieli, co skutkuje rozdrobnieniem rynku i różnorodnością standardów wynajmu. Ceny mieszkań na wynajem rosną, szczególnie w dużych miastach, co dodatkowo obciąża domowe budżety Polaków. Jednocześnie brakuje organizacji najemców, które mogłyby działać na rzecz poprawy warunków najmu i egzekwowania praw lokatorów. Konflikt między właścicielami a najemcami, choć często nieformalny, utrudnia stabilizację rynku.
Z kolei segment budownictwa społecznego i komunalnego w Polsce przez wiele lat był marginalizowany. Mieszkania komunalne i socjalne w dużej mierze odpowiadają na potrzeby najuboższych, ale ich liczba jest niewystarczająca. Problemem jest także stan techniczny wielu takich lokali, które często wymagają gruntownych remontów. Brak spójnej polityki mieszkaniowej przez lata powodował stagnację w rozwoju tego segmentu, a obecne działania wciąż nie rozwiązują wszystkich problemów.
SIM i TBS – dobra alternatywa?
Pewną nadzieję stanowią nowe inicjatywy, takie jak Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIMy) czy Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS). Jednak świadomość społeczna dotycząca tych programów jest niska, a ich model finansowania bywa źle rozumiany. Młodzi ludzie często oczekują, że mieszkania oferowane w ramach takich projektów będą bardzo tanie, nie zdając sobie sprawy z konieczności partycypacji w kosztach ich budowy i utrzymania.
Kolejnym wyzwaniem jest brak edukacji na temat funkcjonowania wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni, które są kluczowe dla utrzymania istniejących zasobów mieszkaniowych. Demokracja mieszkaniowa, oparta na aktywnym udziale mieszkańców, wciąż nie jest dobrze zrozumiana ani promowana. Tymczasem rozwój budownictwa społecznego i komunalnego, a także poprawa sytuacji na rynku wynajmu, wymaga zrozumienia współodpowiedzialności i skutecznej współpracy na wielu poziomach.