Wszystko, co musisz wiedzieć o wyborach prezydenckich
Kampania wyborcza dobiega końca i już w niedzielę 18 maja prawie 29 mln wyborców będzie mogło wybrać, kto spośród 13 kandydatów powinien być prezydentem RP przez kolejne pięć lat. Przypominamy, co warto wiedzieć na temat wyborów, kandydatów oraz ich kampanii.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Kiedy odbędzie się ewentualna druga tura wyborów.
- Jakie notowania mieli kandydaci pod koniec kampanii wyborczej.
- Co do tej pory pisaliśmy na temat kampanii prezydenckiej.
Od niedzielnych wyborów prezydenckich dzielą nas godziny. W ostatnich miesiącach w XYZ pisaliśmy o tym, co istotne w tej kampanii prezydenckiej. Opisywaliśmy sylwetki kandydatów, ich programy wyborcze, problemy, z którymi się zmagali oraz sprawy, które są ważne dla wyborców.
Chcemy przypomnieć tu nasze materiały dotyczące wyborów i kampanii wyborczej, które w tym czasie opublikowaliśmy. W niedzielę 18 maja będziemy mogli oddać głos na jedną osobę spośród 13 kandydatek i kandydatów. To (w kolejności alfabetycznej):
- Artur Bartoszewicz,
- Magdalena Biejat,
- Grzegorz Braun,
- Szymon Hołownia,
- Marek Jakubiak,
- Maciej Maciak,
- Sławomir Mentzen,
- Karol Nawrocki,
- Joanna Senyszyn,
- Krzysztof Stanowski,
- Rafał Trzaskowski,
- Marek Woch,
- Adrian Zandberg.
W poniższym tekście opisujemy szczegółowo programy wyborcze kandydatów.

Pisaliśmy o priorytetach kandydatów, m.in. Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena, Szymona Hołowni, Adriana Zandberga, Magdaleny Biejat, Grzegorza Brauna, Artura Bartoszewicza.
Kandydaci głównych partii
Największe partie swoich kandydatów wskazały jeszcze przed końcem ubiegłego roku. Jako pierwszy swój start zapowiedział Sławomir Mentzen z Konfederacji. Po kilku miesiącach start w kontrze do niego ogłosił Grzegorz Braun.
Rafał Trzaskowski został wyłoniony w prawyborach, w których pokonał Radosława Sikorskiego. Oprócz Trzaskowskiego koalicję rządzącą w tych wyborach reprezentują również Magdalena Biejat z Nowej Lewicy i Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi, który kampanię zainaugurował w podobnym czasie, co kandydat KO.
Partia Razem po zakończeniu współpracy z Nową Lewicą wystawiła w wyborach swojego współprzewodniczącego Adriana Zandberga.
PiS postawiło na Karola Nawrockiego, bezpartyjnego, choć sympatyzującego z PiS prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezydenckie akcenty w kampanii
Ważnym punktem dla kandydatów lewicowych było przegłosowanie w Sejmie obniżki składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zabiegały o to Koalicja Obywatelska oraz Trzecia Droga. Kandydat partii Razem Adrian Zandberg oraz kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat lobbowali u prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował tę ustawę. Taką też podjął decyzję. Sprawa była tłem konfliktu w koalicji oraz między reprezentującymi ją w wyborach kandydatami.
Ostatnie tygodnie kampanii wyborczej upłynęły pod znakiem zamieszania wokół nieruchomości Karola Nawrockiego. Kandydat PiS wszedł niegdyś w posiadanie mieszkania komunalnego, które wcześniej należało do samotnego emeryta. Wokół sprawy narosło wiele niejasności. Różne wersje przedstawiał kandydat oraz jego sztab. Ostatecznie Karol Nawrocki poinformował o zbyciu mieszkania na cele charytatywne. Wcześniej otrzymał on poparcie od prezydenta Andrzeja Dudy. Spotkał się również w Białym Domu z Donaldem Trumpem, który także zachęcał do głosowania na Nawrockiego.
Debaty
Bardzo emocjonującymi punktami kampanii wyborczej były debaty kandydatów. Od pierwszych w Końskich, przez te organizowane przez Telewizję Republika i "Super Express" (na której zaczęła się lawina dotycząca nieruchomości Karola Nawrockiego), po ostatnią w Telewizji Polskiej. Sprawdziliśmy po niej, w jaki sposób kandydaci mijali się z prawdą.
Występy w debatach rozpoczęły polityczny oraz medialny renesans Joanny Senyszyn, która o głosy lewicowych wyborców walczy z Adrianem Zandbergiem i Magdaleną Biejat.
Debaty były też okazją do kampanijnego odbicia dla takich kandydatów jak Zandberg, Biejat oraz Szymon Hołownia.
Walka na prawicy
Bój o wyborców toczy się również po prawej stronie sceny politycznej. Przez moment Sławomir Mentzen z Konfederacji był w sondażach bardzo blisko Karola Nawrockiego popieranego przez PiS. W kampanii wyborczej widoczna była konwergencja między PiS a Konfederacją. Coraz mniej te partie różni, a to oznacza, że nadchodzi… ostre starcie.
Sam Sławomir Mentzen pod koniec kampanii miał nieco niższe notowania niż miesiąc wcześniej. Zaszkodziły mu m.in. wypowiedzi o aborcji i płatnych studiach. Przy okazji afery mieszkaniowej atakował Nawrockiego.
Wcześniej – widząc wysokie notowania Mentzena – programowe ukłony wobec jego wyborców próbował robić Rafał Trzaskowski. Zabiegając o ten elektorat, część kandydatów próbowała grać na nastrojach antyukraińskich. Przejawem zabiegów o konserwatywnych wyborców przez Trzaskowskiego, było też ugięcie się pod presją PSL, by nie wprowadzać w szkołach edukacji zdrowotnej, jako przedmiotu obowiązkowego.
Pieniądze na kampanię
W ostatnim tygodniu kampanii opisaliśmy darowizny, które widać w rejestrach wpłat na rzecz komitetów wyborczych. Uwzględniają one przelewy, których wartość przewyższa płacę minimalną. Maksymalna kwota, którą osoba fizyczna może wesprzeć kandydata na prezydenta, to piętnastokrotność płacy minimalnej.
Z rejestrów wynika, że najwięcej wpłat ujmowanych w rejestrze otrzymał Rafał Trzaskowski. Po nim najwięcej zebrali Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun.
Ostatnie dni kampanii
Tuż przed końcem kampanii wyborczej głośno było o finansowanej z zagranicy kampanii reklamowej, która dyskredytowała Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena faworyzując Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata KO powiadomił Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK, który poinformował o możliwej ingerencji w wybory. Poinformowano o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ostatniego dnia przed ciszą wyborczą hakerzy zaatakowali stronę internetową Platformy Obywatelskiej.
Na doniesienia o możliwej zewnętrznej ingerencji w wybory zareagował prezydent Andrzej Duda. Zażądał on wyjaśnień ABW. Część kandydatów uważa, że zewnętrzna ingerencja w wybory może być pretekstem do podważenia prawidłowego przebiegu wyborów. Jeszcze w marcu prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną, przygotowaną przez marszałka Hołownię. Docelowo miała ona zapobiec łatwemu podważeniu wyborów. O ich ważności ma orzec Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, której status jest kwestionowany. W piątek rano były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Wojciech Hermeliński ocenił, że jeśli Izba Kontroli Sądu Najwyższego stwierdzi, że wybór prezydenta był ważny, nie rodzi to specjalnych skutków. Jeżeli jednak Izba stwierdzi nieważność wyboru prezydenta, kluczową rolę może odegrać marszałek Sejmu.
Brutalny język kampanii
W kampanii wyborczej politycy używali brutalnego języka. O języku kampanii wyborczej mówił w rozmowie z Katarzyną Mokrzycką prof. Marek Kochan, językoznawca i wykładowca Uniwersytetu SWPS.
– Komunikacja w okresie kampanii wyborczej zawsze jest bardziej intensywna emocjonalnie, ponieważ chodzi po pierwsze o zmobilizowanie własnych zwolenników, a po drugie zdemobilizowanie zwolenników innych partii czy kandydatów. Politycy odpowiadają za psucie języka, ale co najmniej w równym stopniu odpowiadają za to wyborcy. Gdyby wypowiedź agresywna kompromitowała polityka i byłby on za to karany tym, że dostaje mniej głosów i na przykład nie wchodzi do parlamentu, to te negatywne zachowania szybko by zanikły. Niestety jest odwrotnie. Wyborcy często cenią sobie tych polityków, którzy są wyraziści i w sposób dosadny stawiają pewne oceny – mówił prof. Marek Kochan.
Oceny politologów
Przed pierwszą turą rozmawialiśmy również z politologami. Prof. Tomasz Słomka wskazał trzy typy kandydatów: realnie walczących o prezydenturę (Nawrocki i Trzaskowski), walczących o dobrą pozycję przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r. (Biejat, Hołownia, Mentzen, Zandberg) oraz chcących się pokazać (m.in. Bartoszewicz, Stanowski). Wyniki kandydatów z drugiej grupy mogą mieć spore znaczenie w drugiej turze.
Z kolei prof. Sławomir Sowiński stwierdził, że ważna w wyborach będzie ich "prawoskrętna" specyfika. W ostatnim dwudziestoleciu wybory prezydenckie wygrywali zawsze kandydaci konserwatywni. Kluczowe będzie to, kogo przekonają do siebie kandydaci, którzy przejdą do drugiej tury. Politolog nie ma wątpliwości, że do drugiej tury przejdą Nawrocki i Trzaskowski. Kreśli możliwe scenariusze, jak mogą zachować się wyborcy pozostałych kandydatów, którzy odpadną w pierwszej turze.
Głosowanie już w niedzielę
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował w piątek, że uprawnione do głosowania w niedzielnych wyborach prezydenckich są 28 943 594 osoby. Utworzono 32 143 obwody głosowania.
Niedzielne głosowanie będzie trwać między godz. godz. siódmą a godz. 21. Od soboty do końca niedzielnego głosowania obowiązuje cisza wyborcza. W niedzielę o godz. 21 poznamy wstępne wyniki exit poll. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy głosów, druga tura wyborów odbędzie się w niedzielę pierwszego czerwca.
Główne wnioski
- W wyborach prezydenckich startuje 13 kandydatów. To Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Krzysztof Stanowski, Marek Woch i Adrian Zandberg.
- Głosować można w niedzielę 18 maja w między godz. siódmą a godz. 21. Od soboty do końca głosowania obowiązuje cisza wyborcza.
- W XYZ od początku kampanii na bieżąco opisywaliśmy sylwetki kandydatów, ich programy wyborcze, problemy kandydatów, kampanijne fundusze oraz oceny ekspertów.