Rzecznik SN odpowiada na list 28 sędziów ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Rzecznik Sądu Najwyższego odpowiedział na list 28 sędziów SN. Napisali oni, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem i nie może decydować o ważności wyborów.
"Treść oświadczenia, pozorując pogłębioną argumentację prawniczą, w rzeczywistości powiela dezinformującą publicystykę, dowodząc złej woli lub braku zorientowania osób, które sporządziły treść oświadczenia." - napisał rzecznik SN, Aleksander Stępkowski.
"Z głębokim zażenowaniem przyjmuję oświadczenie grupy 28 sędziów Sądu Najwyższego datowane na 24 czerwca 2025 r. Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy" - ocenił Stępkowski.
Czytaj także: Byli prezesi TK: nie może być wątpliwości co do organu rozstrzygającego ważność wyborów
"Wbrew mniemaniom 28 sygnatariuszy w/w oświadczenia, ustroju i właściwości sądów w Rzeczypospolitej Polskiej nie określają ani orzeczenia Sądu Najwyższego, ani trybunałów międzynarodowych, ale zgodnie z art. 176 ust. 2 Konstytucji, czynią to ustawy" - zauważył. "Ustawa o Sądzie Najwyższym z dnia 8 grudnia 2017 r. (t.j. Dz.U. z 2024 poz. 622) w art. 3 przesądza, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stanowi jedną z izb Sądu Najwyższego" - dodał rzecznik SN.
Jego też zdaniem, przywołane w piśmie, kompetencje SN nie stanowią sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Jak zauważył, rozpatrzenie protestów wyborczych i stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich to "inne czynności określone w Konstytucji i ustawach, o których mowa w art. 183 ust. 2 Konstytucji".
Stępkowski twierdzi też, że żadne orzeczenie TSUE nie podważyło kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Według niego, to dalej jedyny organ zdolnym do orzeczenia ważności wyborów i oceny protestów. "Wszelkie działania mające utrudnić lub uniemożliwić Sądowi Najwyższemu orzekanie w tym zakresie, stanowią jaskrawe pogwałcenie porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej" - podsumował.