Chwieje się rząd Francji, zaufanie do Trumpa i byt europejskiej motoryzacji
Francuski premier balansuje na krawędzi wotum nieufności. Bliski Wschód znów rozgrzewa międzynarodowe emocje. Przemysł zbrojeniowy rośnie w siłę. Europejska motoryzacja drży przed trumpowskimi cłami, a Kanadyjczycy oferują własne elektryczne auto.


Z tego odcinka dowiesz się…
- Dlaczego rząd Francji stoi w obliczu wotum nieufności i jakie oszczędności budżetowe planuje premier François Bayrou.
- Jakie jest stanowisko Emmanuel Macron wobec konfliktu izraelsko-palestyńskiego i planu odbudowy Strefy Gazy.
- Jak trumpowskie cła mogą zagrozić europejskiej motoryzacji, szczególnie w kontekście gospodarki Słowacji.
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo
Czarne chmury zbierają się nad głową francuskiego premiera François Bayrou. Od momentu objęcia urzędu nie minęło jeszcze nawet pół roku, a już grozi mu wotum nieufności. Odwołania szefa rządu domaga się zarówno skrajna prawica, jak i skrajna lewica.
– A powodem są zapowiedzi François Bayrou dotyczące cięć budżetowych w przyszłorocznym budżecie państwa. W jego opinii należałoby wygospodarować 40–50 mld euro. Opozycja nie chce słyszeć o żadnych oszczędnościach – mówi Katarzyna Stańko z Paryża.
Macron vs Netanjahu
Szczególnie zdeterminowana w tej antyrządowej krucjacie wydaje się Marine Le Pen z prawicowego Zjednoczenia Narodowego. Chodzi o to, że zgodnie z niedawnym postanowieniem sądu polityczka nie może startować w najbliższych wyborach prezydenckich, zaplanowanych na 2027 r. Jest rozgoryczona tą decyzją i tym zacieklej chce zwalczać obecną ekipę rządową.
Tymczasem uwaga Emmanuela Macrona skupia się na Bliskim Wschodzie. W minionym tygodniu prezydent Francji udał się do Egiptu, poparł arabski plan odbudowy Strefy Gazy, sprzeciwił się wysiedleniom i zapowiedział, że byłby skłonny uznać państwo palestyńskie. To oczywiście nie mogło się spodobać Binjaminowi Netanjahu.
– Premier Izraela natychmiast odpowiedział, że taka decyzja Francji byłaby jej wielkim błędem. Byłoby to niedopuszczalne i stanowiłoby zagrożenie dla jego państwa – relacjonuje nasza korespondentka.
Algieria vs Rosja
Bliski Wschód wciąż pozostaje gorącym punktem na mapie świata. Nowym ogniskiem napięcia staje się natomiast pogranicze Algierii i Mali.
– Właśnie tam algierska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła kilka dni temu malijski dron. Wywołało to oburzenie po obu stronach. Co więcej, protesty zorganizowano także we Francji, gdzie mieszkają zarówno Algierczycy, jak i Malijczycy – opowiada Maciej Pawłowski.
Problem jest poważny, zwłaszcza że Mali ma lokalnych sojuszników, którzy z kolei są wspierani przez Putina. Rosja wspiera wszystkich afrykańskich przeciwników Algierii, choć oficjalnie jest jej sojusznikiem.
– Władze w Algierze zdają sobie sprawę z tego, że Rosja jest niewiarygodna. Najlepiej świadczy o tym fakt, że kilka miesięcy temu podpisały umowę na dostawę broni ze Stanami Zjednoczonymi, choć wcześniej zaopatrywały się w nią właśnie w Rosji – dodaje nasz afrykański korespondent.
Zbrojeniówka vs motoryzacja
Nasilające się konflikty zbrojne sprawiają, że przemysł obronny bogaci się na potęgę. Najlepszym przykładem są Czechy. Przychody największego koncernu z tej branży, czyli Czechoslovak Group, wzrosły w 2024 r. prawie dwuipółkrotnie, a drugiej co do wielkości firmy – Colt CZ Group – o ponad połowę. Czeski sektor zbrojeniowy rozwija się już w ogromnym tempie, a może jeszcze przyspieszyć. Ekonomiści są zdania, że przemysł obronny może stać się nowym motorem czeskiej gospodarki, zastępując branżę motoryzacyjną.
Dla europejskiej motoryzacji – za sprawą trumpowskich ceł – nadchodzą zdecydowanie gorsze czasy. Skutki mogą być szczególnie bolesne dla Słowacji, która stoi produkcją samochodów. Eksperci z Narodowego Banku Słowacji oszacowali, że słowacki eksport może się skurczyć nawet o 300 mln euro rocznie, a stopa bezrobocia wzrosnąć o 0,5 punktu procentowego.
Tymczasem w Kanadzie motoryzacja może rozkwitnąć – konkretnie chodzi o produkcję tamtejszego samochodu elektrycznego. Jego korzenie sięgają lat 50. XX wieku i projektu samolotu Avro Arrow. Perspektywy dla kanadyjskiego odpowiednika Tesli wydają się nadspodziewanie dobre.
Ponadto:
- o pomyśle postawienia pomnika Józefa Poniatowskiego w Paryżu,
- o spadającym zaufaniu do Donalda Trumpa i Stanów Zjednoczonych pod jego wodzą,
- o perspektywach wydobycia metali ziem rzadkich w Demokratycznej Republice Konga,
- o pomyśle postawienia pomnika Józefa Poniatowskiego w Paryżu.

Główne wnioski
- Rząd Francji w obliczu kryzysu. Premier François Bayrou może stracić stanowisko z powodu krytykowanych przez opozycję planów budżetowych. Sytuację dodatkowo komplikuje napięcie związane z decyzją o niedopuszczeniu Marine Le Pen do startu w wyborach prezydenckich.
- Napięcia geopolityczne a międzynarodową sytuacja gospodarcza. Francja angażuje się w sprawy Bliskiego Wschodu, a rosnące konflikty w Afryce pokazują niestabilność dotychczasowego sojuszu Rosji z Algierią. Jednocześnie przemysł zbrojeniowy, m.in. w Czechach, przeżywa dynamiczny rozwój w odpowiedzi na zwiększone zapotrzebowanie.
- Europejska motoryzacja ofiarą polityki handlowej US. Ogłoszone przez Trumpa cła uderzają w eksport samochodów z Europy. Szczególnie dotkliwie odczuje to Słowacja, której ekonomia stoi na branży motoryzacyjnej. W tym samym czasie Kanada stawia na rozwój własnej produkcji elektrycznych aut, co może zwiększyć jej konkurencyjność na rynku.