Akcje kanadyjskiej firmy poszukiwawczej poszły w górę o ponad 220 proc. Biały Dom ogłosił, że przejmie 10 proc. jej akcji
Akcje kanadyjskiej firmy poszukującej złóż — Trilogy Metals — zarejestrowanej na amerykańskiej giełdzie, wzrosły o 222 proc. tuż przed otwarciem notowań. To efekt zapowiedzi Białego Domu, który ogłosił wykupienie 10 proc. udziałów w Trilogy Metals.
Administracja Donalda Trumpa zapowiedziała partnerstwo z Trilogy Metals w ramach strategii dostępu do złóż miedzi i innych kluczowych surowców w górniczym regionie Ambler w stanie Alaska. Władze USA zainwestują 35,6 mln dolarów, co da im 10 proc. udziałów. W zamian Trilogy Metals otrzyma pozwolenie na poszukiwanie złóż na Alasce.
Spółka poinformowała, że w regionie Ambler znajdują się jedne z największych na świecie złóż miedzi. Według Trilogy Metals, decyzja Białego Domu pozwoli zabezpieczyć dla kraju złoża miedzi, kobaltu, cynku i ołowiu, czyli surowców kluczowych dla infrastruktury energetycznej i obronnej.
Jak informuje CNBC, decyzja Trumpa oznacza odwrócenie wcześniejszej polityki Joe Bidena, który wstrzymał inwestycje w wydobycie surowców w tym regionie. Krytycy argumentowali, że budowa 340-kilometrowej drogi do obszaru wydobycia zaszkodzi dzikiej przyrodzie i lokalnym społecznościom.
Trump uznał jednak, że priorytetem jest uniezależnienie się od Chin w łańcuchu dostaw surowców. Decyzja ta zapadła po tym, jak Pekin zaostrzył kryteria przyznawania licencji eksportowych na surowce ziem rzadkich, niezbędnych m.in. do produkcji baterii do samochodów elektrycznych.