Dwukrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Do akcji wkroczył holenderski F-35

W nocy wykryto dwukrotne naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej – ujawnił szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła. Tymczasem dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. broni Maciej Klisz, chce zmiany w przepisach, by szybciej reagować na zagrożenia dla Polski.

– Niestety mieliśmy sytuację, kiedy doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej – powiedział generał Kukuła. Dodał, że służby wyciągnęły wnioski z sytuacji, w której do Polski wleciał rosyjski dron. Tym razem sytuacja była pod pełną kontrolą. Szef sztabu dodał, że "gamechangerem" był udział w akcji holenderskiego F-35. Podziękował więc naszemu sojusznikowi za pomoc.

Tymczasem dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. broni Maciej Klisz, chce zmiany przepisów, które znacząco skrócą czas reakcji systemu polskiej obrony powietrznej.
– Poprosiłem pana premiera i szefa Sztabu Generalnego (...) o przygotowanie pewnych decyzji, które znacząco skrócą czas reakcji systemu obrony powietrznej – powiedział na konferencji prasowej.

Dodał, że nie chodzi o niszczenie obiektów, które przekroczyły granicę za wszelką cenę, lecz o ochronę ludności. Przypomniał, że wojsko działa obecnie za pomocą procedur pokojowych, a nie wojennych.