Inwestorzy coraz częściej buntują się przeciwko płacom menedżerów w Europie
Skala sprzeciwu wobec planów wynagrodzeń kadry zarządzającej w największych europejskich spółkach giełdowych wyraźnie rośnie. Dane firmy doradczej Georgeson pokazują, że w 2025 r. niemal 38 proc. głosowań spotkało się z istotnym oporem inwestorów.
W raporcie podano, że w dziewięciu największych rynkach akcji w Europie aż 37,9 proc. głosowań nad przyszłymi politykami wynagrodzeń odnotowało ponad 10 proc. sprzeciwu. Rok wcześniej ten odsetek wynosił 30,7 proc.
Wśród najbardziej znanych firm, które odnotowały sprzeciw, znalazła się brytyjska InterContinental Hotels Group. Jej plan wynagrodzeń poparło jedynie 69,5 proc. głosujących. Jeszcze niższe poparcie otrzymał włoski bank UniCredit – 66,5 proc.
Według Georgeson po raz pierwszy w historii opór wobec planów wynagrodzeń na przyszłość był większy niż wobec sprawozdań z minionego roku. Oznacza to, że akcjonariusze coraz częściej starają się wpływać na długoterminowe struktury wynagradzania menedżerów.
Rekordowe protesty w Hiszpanii
Największy skok sprzeciwu zanotowano w Hiszpanii, gdzie kontestowano ponad połowę głosowań nad politykami płacowymi. W Wielkiej Brytanii, gdzie działa największy rynek kapitałowy w Europie, 25 proc. głosowań zakończyło się znaczącym oporem.
Łącznie w sześciu z dziewięciu analizowanych rynków – w tym w Belgii, Niemczech, Francji i Holandii – liczba negatywnych głosów wyraźnie wzrosła. Tendencja wskazuje, że akcjonariusze stają się bardziej aktywni w kontrolowaniu wynagrodzeń najwyższej kadry.
Prezes Georgeson Global, Cas Sydorowitz, wskazał, że inwestorzy „częściej wybierają konfrontację”, sprzeciwiając się uchwałom dotyczącym polityki wynagrodzeń. Jak dodał, takie głosowania są bezpośrednim wyzwaniem dla struktur wynagrodzeń, w tym planów długoterminowych.
Wśród powodów sprzeciwu inwestorzy wymieniali m.in. przyznawanie nagród długoterminowych zbyt wcześnie oraz zbyt niskie wymagania dotyczące posiadania akcji przez kluczowych menedżerów.
Eksperci podkreślili też, że poparcie inwestorów dla planów płacowych nadal zależy od „wystarczająco ambitnych celów wynikowych i wyraźnego powiązania wynagrodzeń z wynikami spółki”.
Źródło: Reuters