Zełenski: pełne zawieszenie broni dopiero po umowie ramowej

Pełne zawieszenie broni między Ukrainą a Rosją będzie możliwe dopiero po podpisaniu umowy ramowej – poinformował w czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca podkreślił, że Rosja nie zaakceptuje rozejmu bez takiego dokumentu, a Stany Zjednoczone mają podobne stanowisko po rozmowach z Moskwą.

Umowa ramowa jako warunek rozejmu

Prezydent przekazał, że przygotowywany plan obejmuje ok. 20 kluczowych punktów, które staną się podstawą do opracowania szczegółowych porozumień. W dokumentach mają znaleźć się m.in. kwestie powojennej odbudowy, gwarancji bezpieczeństwa oraz przyszłej gospodarki Ukrainy.

Zełenski wyjaśnił, że w obszarze gospodarczym powstanie kilka oddzielnych dokumentów. Po stronie ukraińskiej pracę nad nimi prowadzą: premierka Julia Swyrydenko, minister gospodarki Ołeksij Sobolew, wicepremier ds. integracji europejskiej Taras Kaczka oraz inni eksperci zaangażowani wcześniej w negocjacje z USA dotyczące minerałów.

Kolejna grupa – odpowiedzialna za kwestie bezpieczeństwa – ma współpracować z amerykańskim zespołem. Prezydent zaznaczył, że gwarancje bezpieczeństwa muszą być „skuteczne i odporne na trzecią rosyjską inwazję”.

Zełenski ocenił, że zarówno porozumienie gospodarcze, jak i bezpieczeństwa mogą zostać podpisane równocześnie, ale USA oczekują najpierw umowy ramowej jako „dyplomatycznego fundamentu”.

Zaporoska elektrownia i sporne kwestie terytorialne

Stany Zjednoczone – jak przekazał prezydent – dążą do stworzenia wspólnego formatu zarządzania Zaporoską Elektrownią Jądrową. Ukraina ma akceptować rozwiązanie, w którym elektrownia zostałaby „pod skrzydłami USA”, o ile oznaczałoby to demilitaryzację okolicy i wycofanie rosyjskich wojsk na bezpieczną odległość.

Zełenski poinformował także, że sprawa przyszłości Donbasu powinna zostać rozstrzygnięta w ramach wyborów lub referendum. Wizja strony amerykańskiej zakłada, że ukraińskie wojska opuściłyby swoje pozycje w obwodzie donieckim, a Rosjanie nie wkroczyliby na te tereny.

Prezydent wskazał, że tworzenie „wolnej strefy ekonomicznej” wymaga symetrycznego podejścia: jeśli Ukraina ma się wycofywać, Rosja również powinna oddalić swoje siły na taką samą odległość.

Według Zełenskiego, projekt porozumienia przewiduje, że Siły Zbrojne Ukrainy liczyłyby 800 tys. żołnierzy – ten punkt został już dopracowany.

Rozmowy z USA i kolejne spotkania

Prezydent zaznaczył, że Rosja opóźnia proces wymiany jeńców, domagając się jedynie ogólnych ustaleń. Jednocześnie Zełenski poinformował, że odbył „konstruktywną” rozmowę z przedstawicielami USA dotyczącą gwarancji bezpieczeństwa.

W rozmowach uczestniczyli m.in. sekretarz stanu Marco Rubio, szef Pentagonu Pete Hegseth, wysłannik prezydenta Steve Witkoff, Jared Kushner, dowódca sił NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich oraz komisarz ds. zamówień federalnych Josh Gruenbaum. NATO reprezentował sekretarz generalny Mark Rutte.

Zełenski podkreślił, że Ukraina „docenia aktywną pracę” amerykańskich partnerów, która – jak ocenił – potwierdza ich determinację. Portal Axios poinformował, że w sobotę w Paryżu ma dojść do spotkania wysokich rangą przedstawicieli USA, Ukrainy, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Tematem rozmów będzie amerykański plan pokojowy dotyczący zakończenia wojny.

Źródło: PAP