Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Mleczny przedmiot pożądania. Ile powinna kosztować uczciwa „sztabka” masła?

Ceny masła szybują w górę, zmierzając w ekspresowym tempie w kierunku 10 zł za 200-gramową kostkę. Ten dynamiczny wzrost stał się gorącym tematem wśród konsumentów, internautów, twórców memów i polityków. Jak ceny tego „luksusowego” produktu zmieniały się od początku 2024 r. i jakie są przyczyny tej drożyzny?

W wielu sklepach za kostkę masła trzeba zapłacić już blisko 10 złotych, co sprawia, że produkt ten staje się niemalże luksusowym dobrem. /fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego ceny masła rosną w zatrważająco szybkim tempie.
  2. Ile powinno kosztować uczciwe masło i jaka jest jego definicja.
  3. Czy istnieją korelacje między kandydatem na prezydenta a ceną masła i na kogo należy głosować, żeby masło kosztowało 5 zł.

Ceny masła w Polsce osiągają dziś rekordowe poziomy, co budzi emocje zarówno wśród konsumentów, jak i w sferze politycznej. W wielu sklepach za 200-gramową kostkę trzeba zapłacić około 10 zł, co sprawia, że masło staje się niemal dobrem luksusowym.

Czym jest uczciwe masło i ile powinno kosztować?

Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka, wyjaśnia, że uczciwe, prawdziwe masło to produkt zawierający 80-90 proc. tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16 proc. wody oraz maksymalnie 2 proc. suchej masy beztłuszczowej mleka.

Ile powinno kosztować takie masło?

Dokładnie tyle ile kosztuje, a nawet więcej. Proszę zauważyć, że masło często sprzedawane bywa przez sieci handlowe w promocjach, po cenach które nie pokrywają kosztów produkcji. Sieci handlowe rywalizują ceną kostki masła, ponieważ to produkt łatwy do porównania przez konsumentów. Promocje mają przyciągnąć klientów do zakupu masła, a przy okazji do zrobienia innych zakupów, które już nie są objęte promocją – komentuje Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska.

Ekspert podkreśla, że ceny masła w Polsce są silnie uzależnione od sytuacji na światowym rynku mleka, który cechuje się cyklicznością. Wahania cen surowca, zmieniające się koszty produkcji i globalne trendy mają bezpośredni wpływ na ceny tego produktu w Polsce.

– Okresy wysokich cen masła przeplatają się z okresami relatywnie niskich cen, co wynika z opóźnionej reakcji producentów mleka na wzrost opłacalności produkcji. Produkcja mleka jest silnie uzależniona od liczby krów, co sprawia, że nie można jej szybko i znacząco zwiększyć. Oznacza to, że po okresie wysokich cen, w miarę wzrostu podaży mleka, nastąpi czas obniżek cen masła. Warto również zaznaczyć, że ceny skupu mleka są wtórne wobec cen produktów mlecznych. Mleczarnie ustalają cenniki skupu mleka w oparciu o ceny, po jakich sprzedają swoje produkty – dodaje Jakub Olipra.

Ceny masła w Polsce ściśle zależą od ceny masła na światowym rynku. Jednocześnie rynek mleka jest cykliczny. Okresy wysokich cen przeplatają się z okresami, kiedy ceny są relatywnie niskie – mówi Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska/ fot. Credit Agricole

PanParagon, aplikacja do wyszukiwania promocji i przechowywania paragonów, sprawdził, co na temat cen masła mówią anonimowe dane z paragonów.

W analizie uwzględniono paragony z datą zakupu od 1. do 6. dnia każdego miesiąca z 2024 r. Badanie przedstawia medianę cen regularnych w poszczególnych okresach dla jednej z najpopularniejszych marek masła w Polsce.    

– Dane z paragonów wyraźnie potwierdzają wzrost cen masła. Na początku stycznia 2024 r. mediana cen wynosiła 6,99 zł za kostkę, podczas gdy w analogicznym okresie grudnia wzrosła do 9,11 zł, co oznacza wzrost o około 30 proc. w ciągu roku. Pierwsze półrocze 2024 było stosunkowo stabilne cenowo – mediana cen regularnych wahała się w granicach 6,99-7,49 zł, co sprawiało, że wielu konsumentów mogło nie zauważyć istotnych zmian. Sytuacja zaczęła się zmieniać w drugiej połowie roku – w sierpniu cena regularna osiągnęła poziom 7,80 zł, we wrześniu wzrosła do 7,99 zł, a jesienią wzrosty stały się jeszcze bardziej zauważalne. W październiku i listopadzie cena za kostkę masła wynosiła już 8,49 zł, by w grudniu osiągnąć rekordowe 9,11 zł za sztukę – informuje Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.

Na początku stycznia tego roku mediana cen wynosiła 6,99 zł za kostkę masła. W analogicznych dniach grudnia koszt tego produktu wzrósł do 9,11 zł za sztukę. /fot. PanParagon

Masło a sprawa państwowa

Wysokie ceny masła stały się również przedmiotem debaty politycznej. Jest to obecnie najsilniej drożejący produkt w koszyku żywnościowym, co w oczywisty sposób odczuwają konsumenci, zwłaszcza przed świętami.

– Politycy starają się wykorzystać emocje konsumentów, podczas gdy media poszukują „klikalnych” tematów. W efekcie można powiedzieć, że politycy wraz z mediami sprowadzili ceny masła do problemu wagi państwowej, mimo że w rzeczywistości takim problemem nie są – ocenia Jakub Olipra.

– Politycy różnych ugrupowań wykorzystują temat cen masła, aby podkreślać problemy gospodarcze lub krytykować oponentów. Niektórzy posuwają się nawet do symbolicznych gestów, takich jak wysyłanie kostek masła w formie prezentów czy deklaracje dotyczące rezygnacji z jego spożycia. Takie działania pokazują, jak ceny podstawowych produktów mogą stać się narzędziem w debacie publicznej – komentuje Julita Pryzmont, dyrektor ds. rozwoju biznesu i komunikacji w agencji badawczo-analitycznej Hipercom.

Zdaniem eksperta

Podwyżki cen masła stały się nieuniknione

Ostatnie wzrosty cen masła wynikają z kilku czynników. Patrząc z perspektywy europejskiej,  w tym roku mieliśmy między innymi do czynienia z suszami, które wpłynęły na zmniejszenie dostępności pasz objętościowych, przez co produkcja w gospodarstwach mlecznych spadła. Do tego w 2024 roku Europa doświadczyła wzrostu liczby przypadków choroby niebieskiego języka, w efekcie czego doszło do likwidacji całych stad. Wraz z mniejszą podażą surowca na rynku, a także wzrostem kosztów energii czy transportu – ceny masła poszły w górę.
 
Co więcej, na rodzimym rynku mogliśmy obserwować nasiloną rywalizację sieci handlowych, które w ostatnich miesiącach przyciągały konsumentów bardzo atrakcyjnymi promocjami na masło. Jest to jeden z podstawowych produktów spożywczych, więc takie działania wiązały się z wielkim zainteresowaniem ze strony konsumentów. Natomiast w rzeczywistości na światowym rynku, ze względu na czynniki, o których wspomniałem wcześniej, masło drożało już od maja 2024 roku. Obecnie przyszedł czas korekty cenowej, która była nieunikniona, by zapewnić opłacalność wszystkim uczestnikom łańcucha – od rolników po przedstawicieli handlu.
 
Na cenę masła składają się: koszty surowca, przetwórstwa i opakowań, koszty transportu i logistyki, marża mleczarni oraz detalisty. Znaczna część końcowej ceny produktu to cena surowca, za który przetwórca płaci swoim dostawcom. Warto jednak zaznaczyć, że wzrosty kosztów nastąpiły nie tylko w zakresie skupu mleka, ale na na każdym etapie tego łańcucha: mieliśmy do czynienia z droższą energią, droższym transportem, droższymi opakowaniami oraz ze wzrostem płacy minimalnej. Jeśli dodać do tego niestabilną sytuację na światowym rynku, podwyżki cen masła stały się nieuniknione. 

Temat masła stał się politycznym hitem, w którym politycy prześcigają się w biegach na orientację – a raczej dezorientację – w sektorze mleczarskim. Trudno ocenić, kto „wygrywa”, bo codziennie ktoś nowy zaskakuje kolejnym genialnym pomysłem. Do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, więc z pewnością zobaczymy kolejne „show” z masłem w tle. Cudem przedświątecznym byłoby, gdyby politycy zaczęli interesować się prawdziwymi problemami sektora mleczarskiego – komentuje Agnieszka Maliszewska, dyrektorka Polskiej Izby Mleka.

Adam Szłapka, minister ds. UE i poseł Koalicji Obywatelskiej, zapytany w Radiu Zet, czy „jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, to masło będzie po pięć złotych”, odpowiedział: „Myślę, że tak”.

Nie, cena masła nie spadnie do 5 złotych, niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem. Ośmielam się wręcz stwierdzić, że prezydent, ktokolwiek sprawuje i będzie sprawować ten urząd, nie ma i nie będzie miał wpływu na cenę masła. Jest ona wynikiem wielu różnych czynników: światowej produkcji mleka (niższej), dochodowości innych produktów mleczarskich (wysokiej), kosztów pracy, energii i transportu (wysokich), wpływu handlu i akcji promocyjnych (znaczącego), pogody (suszy) oraz obostrzeń proklimatycznych UE (coraz bardziej kosztownych dla producentów) – komentuje na LinkedIn Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka.

Ceny masła a wojny cenowe dyskontów i sieci handlowych

Eksperci podkreślają, że wojny cenowe między dyskontami a sieciami handlowymi odgrywają istotną rolę w kształtowaniu cen masła.

– Większość sieci ogranicza promocje, aby poprawić marże w warunkach rosnących kosztów operacyjnych. Dyskonty natomiast, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, zwiększają liczbę ofert promocyjnych. Taka strategia prowadzi do chwilowych obniżek cen, jednak w dłuższej perspektywie może skutkować podwyżkami, gdyż dostawcy próbują zrekompensować straty wynikające z agresywnych promocji – zauważa Julita Pryzmont.

– W okresie przedświątecznym, kiedy popyt na masło tradycyjnie rośnie, istnieje duże prawdopodobieństwo dalszego wzrostu cen – mówi Julita Pryzmont, dyrektor ds. rozwoju biznesu i komunikacji w agencji badawczo-analitycznej Hipercom / fot. archiwum prywatne

Jej zdaniem masło stało się symbolem rosnących kosztów życia w Polsce. Jako podstawowy produkt spożywczy, jego cena jest uważnie obserwowana przez konsumentów.

– Wzrost cen masła wywołuje niepokój i frustrację, ponieważ bezpośrednio wpływa na codzienne wydatki gospodarstw domowych. Przekroczenie psychologicznej bariery 10 zł za kostkę może dodatkowo nasilić te odczucia, wpływając na postrzeganie ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju – wyjaśnia ekspertka.

W okresie przedświątecznym, kiedy tradycyjnie rośnie popyt na masło, istnieje wysokie prawdopodobieństwo dalszego wzrostu cen.

– Nasi eksperci przewidują, że ceny mogą przekroczyć barierę 10 zł za kostkę, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów produkcji i ograniczonej podaży. Konsumenci powinni być przygotowani na wyższe wydatki związane z zakupem tego produktu w nadchodzących tygodniach – dodaje Julita Pryzmont.

Czy polski konsument jest gotowy na masło za ponad 10 zł?

– To wszystko zależy od indywidualnej zamożności. Patrząc z perspektywy makroekonomicznej, jesteśmy już na poziomach, przy których konsument ogranicza spożycie masła lub szuka tańszych substytutów – ocenia Jakub Olipra.

„Masło stało się memem, co wcale nie oznacza, że budzi tylko śmiech. Memy to dziś nie tylko zabawne obrazki, ale także komentarze społeczne, które wyśmiewając problem, jednocześnie go podkreślają” – Jakub Biegaj, lider działu kreacji w GetHero. /fot. archiwum prywatne Jakub Biegaj/

Zdaniem eksperta

Politycy zrobili z masła broń, która jest zwykle wycelowana w rząd

Masło, choć z natury jest produktem mało medialnym, stało się symbolem rosnących kosztów życia, wciągniętym zarówno w polityczne przepychanki, jak i internetowe żarty. Zazwyczaj postrzegane instrumentalnie, obecnie masło zaistniało w nowej roli – narzędzia debaty publicznej i komentarza społecznego. Jednak, jak zauważa autor, wzrost cen oraz wynikające z tego afery nie wpływają bezpośrednio na konkretne marki. By tak się stało, masło musiałoby przekroczyć swoją funkcję kuchenną i stać się czymś więcej – co na polskim rynku jeszcze nie miało miejsca. Większość komunikacji marketingowej masła opiera się na motywach smaku i tradycji, co jest podejściem generycznym.

W przestrzeni publicznej masło staje się bronią polityczną. Politycy, niezależnie od opcji, wykorzystują jego cenę do krytyki oponentów i podkreślania rzekomej nieudolności obecnych władz. Przykładem może być konferencja PiS, na której Mariusz Błaszczak uczynił z masła symbol drożyzny za rządów Donalda Tuska. To jednak odwieczny schemat – gdy układ sił w parlamencie się zmienia, strony politycznej gry zamieniają się rolami, ale motywy i narzędzia pozostają te same: „my zrobimy lepiej, oni robią gorzej.” Równocześnie temat masła podgrzewają media, szukające „klikalnych” tematów, co w naturalny sposób prowadzi do internetowych memów.

Masło stało się memem, co wcale nie oznacza, że budzi tylko śmiech. Memy to dziś nie tylko zabawne obrazki, ale także komentarze społeczne, które wyśmiewając problem, jednocześnie go podkreślają. Kostka masła jako żartobliwy prezent pod choinkę czy zamiennik diamentu w pierścionku pokazuje gorzki smak tej sytuacji – nie dotyczy ona samego masła, lecz pogarszającej się sytuacji ekonomicznej.

To wszystko jednak nic nowego. Przecież o tym samym produkcie – w dokładnie ten sam sposób – mówi się co roku. W tej corocznej debacie na temat masła nie chodzi o zrozumienie przyczyn wzrostu cen, lecz o wzbudzanie złych emocji, nabijanie wyświetleń i narzekanie. W atmosferze politycznych przepychanek, clickbaitów i memów masło staje się kolejnym elementem medialnego szumu.

W tej atmosferze – jako element politycznego sporu, internetowych clickbaitów i memów – masło nie ma lekko. Mimo to wciąż trafia do naszych koszyków, pozostając stałym elementem kuchni i tradycji. Poszukiwanie tańszych zamienników wydaje się naturalną reakcją, ale jest efektem nie tylko wzrostu cen masła, lecz także ogólnego wzrostu kosztów życia.

– W dużej mierze dzięki aktywnej polityce promocyjnej sieci Biedronka polski rynek handlu detalicznego należy do najbardziej konkurencyjnych w Europie. Biedronka regularnie stosuje też promocje na masło – mówi Maciej Bystrzycki, kupiec w sieci Biedronka.

– Dążymy do tego, aby nasze ceny były bardzo atrakcyjne w porównaniu z rynkiem krajowym. Ceny masła, które obecnie oferujemy, są wynikiem aktualnych trendów rynkowych oraz popytu na ten produkt. Odwiedzając nasze sklepy, klienci mogą korzystać z licznych akcji promocyjnych, w tym także dotyczących masła – informuje biuro prasowe Lidla.

Główne wnioski

  1. Uczciwe, prawdziwe masło zawiera 80-90 proc. tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16 proc. wody i nie więcej niż 2 proc. suchej masy beztłuszczowej mleka.
  2. Zdaniem analityków uczciwe masło powinno kosztować dokładnie tyle, ile kosztuje obecnie, a nawet więcej. Ceny masła w Polsce są ściśle powiązane z cenami na światowym rynku. Jednocześnie rynek mleka charakteryzuje się cyklicznością, co wpływa na wahania cen.
  3. Politycy uczynili z masła narzędzie polityczne, które jest zazwyczaj wymierzone w rząd, aby ukazać rzekomą nieudolność osób sprawujących władzę.