Po odmrożeniu cen prądu firmy renegocjują umowy z dostawcami energii. Co z samorządami?
Po odmrożeniu cen energii elektrycznej wiele małych i średnich firm zmaga się z wysokimi rachunkami za prąd. Od kwietnia podobny los czeka samorządy, które podpisały kilkuletnie umowy na zakup prądu w szczycie kryzysu energetycznego. Sprzedawcy energii zapewniają, że w przypadku firm są otwarci na renegocjację kontraktów. Samorządy mają o wiele trudniej.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak kształtują się obecnie ceny energii w Polsce.
- Czy sprzedawcy prądu są chętni do renegocjowania umów zawartych z firmami i samorządami w szczycie kryzysu energetycznego.
- Jakie postulaty dotyczące cen energii wysuwa Związek Miast Polskich.
Do sprzedawców energii tłumnie zgłaszają się firmy, które chcą renegocjować kilkuletnie umowy na zakup prądu. Tarcza ochronna w postaci mrożenia cen energii dla małych i średnich firm wygasła z końcem 2024 r. Dzięki niej małe i średnie przedsiębiorstwa płaciły maksymalnie 693 zł za megawatogodzinę (MWh) zużytej energii (858 zł/MWh z VAT i akcyzą). Od 1 stycznia przedsiębiorcy muszą już rozliczać się według stawek ustalonych wcześniej z dostawcami energii. Dziś ceny prądu na giełdzie są już niższe od mrożonych – w lutym średnia cena z dostawą na następny dzień wynosiła 568,46 zł/MWh, a z dostawą na przyszły rok 453,78 zł/MWh. Jednak firmy, które podpisały kontrakty w 2022 r., gdy ceny prądu były rekordowo wysokie (niemal 1,8 tys. zł/MWh w sierpniu w kontraktach rocznych), weszły w nowy rok z potężnymi podwyżkami rachunków.
Zapytaliśmy sprzedawców energii, czy są szanse na renegocjacje zawartych wcześniej umów. Okazuje się, że są otwarci na rozmowy i obniżenie stawek, ale najczęściej wymaga to podpisania kontraktu na kolejne kilka lat.
– Firmy, które zawierały z Eneą umowy w okresie, kiedy ceny energii były wysokie, od stycznia 2025 r., po zakończeniu obowiązywania cen maksymalnych dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców, wnioskują o zmianę warunków handlowych. Prowadzone są z nimi indywidualne renegocjacje. Enea uwzględnia specyfikę obowiązujących kontraktów i ewentualną możliwość ich zmiany. W odniesieniu do zawartych i obowiązujących kontraktów Enea nie działa w sposób automatyczny, ponieważ każdy przypadek podlega dokładnej analizie – wyjaśnia Berenika Ratajczak, rzeczniczka Enei.
Enea przeprowadziła szeroką kampanię informacyjną dla firm, oferując im możliwość skorzystania z ofert z gwarancją stałej ceny czy oferty dotyczącej zakupu zielonej energii. Spółka zapewnia, że dzięki tym propozycjom klienci mogą zabezpieczyć sobie niezmienność cen energii elektrycznej nawet do pięciu lat.
Jeszcze dłuższą gwarancję ceny, bo nawet na 10 lat, oferuje firmom Respect Energy.
– Z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach uruchomiliśmy nową ofertę, która sprawia, że proces zmiany sprzedawcy jest niezwykle prosty. Wszystkie formalności bierzemy na siebie, zapewniając gwarancję stałej ceny na dwa, trzy, pięć, a nawet 10 lat. Im dłuższa umowa, tym większe oszczędności. Przygotowaliśmy również specjalną ofertę dla pracowników firm, które dołączą do Respect Energy – każdy z nich otrzyma 200 zł rabatu na start w ofercie dla gospodarstw domowych – podkreśla Łukasz Szczepański, dyrektor e-commerce w Respect Energy.
Renegocjacje umów na całego trwają już w Tauronie. Koncern szacuje, że firmy, z którymi zawarł umowy w ostatnich miesiącach, obniżyły ceny energii na swoich rachunkach średnio o 42 proc. Tauron przekonuje, że niższą cenę prądu na kolejne lata zagwarantowało sobie już blisko 65 tys. firm.
– Przez ostatnie miesiące skontaktowaliśmy się z dziesiątkami tysięcy małych i średnich firm, które podpisywały wieloletnie umowy na prąd jeszcze w okresie wysokich rynkowych cen energii w latach 2022 i 2023. Zawarliśmy z nimi nowe umowy, oferując ceny niższe średnio o 42 proc. W najbliższym czasie oferta niższych cen dotrze do kolejnych 20 tys. firm. Nasza propozycja dla małych i średnich przedsiębiorstw zawiera nie tylko ofertę niższej ceny prądu na lata, ale również skorygowanie w dół ceny prądu od początku tego roku – zachęca Mariusz Purat, prezes Tauronu Sprzedaż.
Gminy mają trudniej. Wyłączą oświetlenie dróg?
W podobnej sytuacji niedługo znajdą się samorządy, bo tarcza ochronna dla tej grupy odbiorców wygasa z końcem marca. Ustala ona maksymalną cenę na poziomie 693 zł/MWh. Są gminy, które po odmrożeniu cen będą jednak płacić znacznie więcej, bo podpisały kontrakty w szczycie kryzysu energetycznego w 2022 r.
Aby poznać skalę problemu, Związek Miast Polskich przygotował ankietę dotyczącą szacunkowych strat ponoszonych przez samorządy, które zawarły niekorzystne umowy. Z danych ZMP uzyskanych z 532 jednostek samorządu terytorialnego lub jednostek podległych wynika, że 169 z nich zawarło umowę na dostawy energii na kwotę przewyższającą ustawową cenę maksymalną. Stanowi to około 30 proc. podmiotów, które wzięły udział w ankiecie. Z ankiety wynika też, że różnice pomiędzy ceną kontraktową a mrożoną sięgają od 5 zł do ponad 1 tys. zł/MWh. Samorządy będą więc musiały zmierzyć się z takimi podwyżkami rachunków już od 1 kwietnia.
ZMP apeluje więc do rządu o dalszą ochronę samorządów przed wysokimi cenami energii.
„Brak ochrony spowoduje zwiększone wydatki na oświetlenie i ogrzewanie prowadzonych przez samorządy żłobków, przedszkoli, szkół, szpitali, domów pomocy społecznej, bibliotek, instytucji kultury oraz innych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej w samorządach, które podpisały wieloletnie umowy na energię w szczycie kryzysu energetycznego. Może to skutkować chociażby wyłączaniem oświetlenia dróg i ograniczaniem transportu zbiorowego opartego na autobusach elektrycznych czy koniecznością podnoszenia opłat za podstawowe usługi komunalne” – ostrzega Związek Miast Polskich.
Samorządy liczą na dalsze wsparcie
ZMP oczekuje od Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Finansów podjęcia w trybie pilnym inicjatywy legislacyjnej zakładającej wsparcie dla samorządów, które w umowach mają ceny energii wyższe od obecnych cen rynkowych. Okazuje się bowiem, że – w odróżnieniu od firm – renegocjacje umów ze sprzedawcami energii w tej grupie odbiorców nie są łatwe.
– W przypadku jednostek samorządu terytorialnego, które dokonują wyboru najkorzystniejszej oferty sprzedawcy energii w trybie ustawy Prawo zamówień publicznych (PZP), każdy wniosek o renegocjacje Enea analizuje indywidualnie. Przystępując do postępowania przetargowego, przygotowujemy oferty z gwarancją stałej ceny przez cały czas trwania kontraktu. Wyznaczając cenę, bazujemy na aktualnych notowaniach Towarowej Giełdy Energii, a po przyjęciu oferty przez zamawiającego niezwłocznie zabezpieczamy kontrakt transakcją na hurtowym rynku energii. Późniejszy spadek cen na TGE nie obniża cen dla kontraktów już zawartych i analogicznie wzrost cen energii nie powoduje wzrostów cen dla tych kontraktów. Enea zobowiązana jest do realizacji postanowień umowy zgodnie z ustawą PZP, a zmiana ceny na rynku hurtowym w trakcie trwania umowy nie stanowi przesłanki uprawniającej do obniżenia ceny w obowiązującym kontrakcie – tłumaczy Berenika Ratajczak.
Zapytaliśmy MKiŚ, czy rozważa przedłużenie wsparcia dla samorządów. Czekamy na odpowiedź.


Główne wnioski
- Firmy, które podpisały kontrakty na dostawy energii w 2022 r., gdy ceny prądu były rekordowo wysokie, weszły w nowy rok z potężnymi podwyżkami rachunków. Z końcem 2024 r. wygasła bowiem rządowa tarcza ochronna. Teraz próbują renegocjować umowy. Sprzedawcy energii zapewniają, że są otwarci na rozmowy i obniżenie cen, ale najczęściej wiąże się to z koniecznością podpisania umowy na kolejne kilka lat.
- W samym Tauronie w ostatnich miesiącach nowe umowy podpisało blisko 65 tys. firm, dzięki czemu ceny energii na ich rachunkach spadły średnio o 42 proc. Niektórzy sprzedawcy przygotowali w tym roku specjalne oferty dla firm z gwarancją ceny nawet na 10 lat.
- Koncerny energetyczne nie chcą natomiast zmieniać umów podpisanych z samorządami w trybie ustawy Prawo zamówień publicznych. Maksymalne ceny energii dla samorządów wygasają 31 marca i wiele gmin spodziewa się gwałtownych podwyżek rachunków za prąd. Z ankiety Związku Miast Polskich wynika, że 30 proc. badanych podmiotów ma w kontraktach ceny energii wyższe od mrożonych, a różnica sięga nawet 1 tys. zł/MWh. ZMP apeluje więc do rządu o wydłużenie wsparcia dla samorządów. Ostrzega, że brak ochrony może skutkować m.in. wyłączaniem oświetlenia dróg, ograniczaniem wykorzystywania autobusów elektrycznych w transporcie zbiorowym czy koniecznością podnoszenia opłat za podstawowe usługi komunalne.