W Europie powstają huby lotnicze za grube miliardy. Kto jeszcze buduje swoje CPK
Polska szczyci się budową największego w tej części Europy Środkowej lotniska, jednak inne kraje Starego Kontynentu wcale nie pozostają w tyle. Kilka z nich chce mieć swój własny hub przesiadkowy.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Które kraje budują nowe lotniska bądź rozbudowują największe, by rozszerzyć przepustowość.
- Ile kosztują największe inwestycje.
- Który kraj może mieć wkrótce największe lotnisko w Europie.
Europa przeżywa lotniczy boom. Pasażerów w ubiegłym roku przybyło na wszystkich największych lotniskach Unii Europejskiej. Lotnictwo w Europie zbliża się tym samym do poziomu ruchu z 2019 r., czyli ostatniego przed kryzysem pandemicznym.
Latamy coraz więcej, a od pełnej odbudowy ruchu lotniczego dzieli nas tylko krok. Jednak bez odpowiedniej (odpowiednio dużej!) infrastruktury – nie damy rady. Poszczególne kraje Europy budują więc swoje wielkie lotniska przesiadkowe, przygotowując się na coraz większy ruch lotniczy na kontynencie.
CPK: Największy hub tej części Europy
Polska ma swój bardzo znaczący projekt – to Centralny Port Komunikacyjny (CPK), powstający między Łodzią a Warszawą, którego budową na poważnie zajęto się jeszcze w 2017 r. (świadomość, że powstanie takiego lotniska jest koniecznością, była od dziesięcioleci). Za inwestycją, poza rosnącym popytem na podróże lotnicze, stoją żelazne argumenty – przede wszystkim wyczerpująca się przepustowość stołecznego Lotniska Chopina – największego portu lotniczego w Polsce.
CPK to inwestycja typu „greenfield”, co znaczy, że projekt zostanie zbudowany od podstaw. Samo lotnisko będzie w pierwszym etapie mogło obsłużyć 34 mln pasażerów w ciągu roku, z możliwością szybkiej rozbudowy. To o ponad połowę więcej niż na Lotnisku Chopina, które pod koniec 2024 r. obsłużyło rekordowe 21 mln podróżnych.
W Programie Wieloletnim na budowę CPK zagwarantowano 131 mld zł, a całościowym udziałowcem ma być Skarb Państwa. Lotnisko ma zostać uruchomione w 2032 r. CPK i będzie wg planów największym tego typu hubem przesiadkowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Nie będzie to jednak wyłącznie wielkie lotnisko, a węzeł przesiadkowy, w którym zbiegać się będzie port lotniczy, dworzec kolejowy i dworzec autobusowy.
Nie tylko Polacy zdają sobie sprawę z rosnącej popularności transportu lotniczego. Wbrew pozorom, krajów, które chcą mieć swoje CPK, jest w Europie więcej.
Portugalia: Nowe lotnisko dla Lizbony
Rząd Portugalii potwierdził w ubiegłym roku budowę nowego lotniska dla Lizbony, które zostanie ulokowane za rzeką Tag. Obiekt będzie nosił nazwę Lisbon Luís de Camões Airport na cześć XVI-wiecznego poety Luísa de Camõesa i ma zostać ukończony do 2034 r. w Alcochete, około 40 minut jazdy na wschód od centrum Lizbony.
Nowe lotnisko zastąpi obecny lizboński port lotniczy Humberto Delgado, który jest zlokalizowany blisko centrum miasta. Lotnisko Delgado, podobnie jak w przypadku Okęcia, także zbliża się do granicy swojej przepustowości, obsługując rocznie ponad 35 mln pasażerów. A tych, z roku na rok, w Portugalii przybywa lawinowo. W zeszłym roku kraj odwiedziło rekordowe 31 mln turystów, podała portugalska agencja statystyczna INE. To liczba nienotowana w Portugalii nigdy wcześniej.
Nowe lotnisko będzie miało dwa pasy startowe, które pozwolą na wykonanie 90-95 operacji lotniczych na godzinę. Pierwszy pas startowy ma zostać ukończony do 2030 r., a drugi ma powstać rok później. Hub lotniczy będzie mógł obsłużyć w 2050 r. nawet 100 mln podróżnych rocznie. Rząd Portugalii spodziewa się, że projekt będzie kosztował 9 mld euro.
Hiszpania: Największe lotnisko w Europie
Nie nowe, ale za to największe. Hiszpania chce już w 2030 r. mieć lotnisko, które będzie w stanie obsłużyć najwięcej pasażerów w Europie. W tym celu rozbuduje swój największy port lotniczy – Madryt-Barajas Airport, a inwestycja ta, jak podają hiszpańskie media, pochłonie 2,4 mld euro. Państwowa spółka Aena, która jest właścicielem lotniska, zaprezentowała pod koniec 2023 r. plany, które zakładają rozbudowę terminali T4 i T4S, wraz z przebudową innych, istniejących już obiektów.
Madryckie lotnisko już teraz jest jednym z największych w Europie, obsługując 50 mln pasażerów rocznie. To o niemal połowę więcej, niż ma obsługiwać polskie CPK w pierwszej fazie swojego funkcjonowania. Jednak po rozbudowie, przepustowość portu Barajas ma sięgnąć nawet 90 mln pasażerów rocznie. Celem jest stworzenie bazy dla azjatyckich linii lotniczych i zachęcenie pasażerów transferowych do dalszych podróży, z przesiadką właśnie w Barajas.
Węgierskie CPK niedaleko od polskiego
Plany rozbudowy największego lotniska im. Ferenca Liszta w Budapeszcie w ubiegłym roku potwierdził węgierski rząd, po tym, jak port ponownie znalazł się w rękach państwa. Lotnisko ma powiększyć się do 2032 r. o kolejny, trzeci terminal. Dzięki rozbudowie zwiększy się także przepustowość portu – z obecnych 15 mln do nawet 25 mln pasażerów rocznie w roku 2040.
Oprócz planów budowy trzeciego terminalu Terminal 1 BUD, zamknięty od 2012 r., ma zostać ponownie uruchomiony w przyszłym roku. Prace będą kosztować około 2 mld euro, a węgierski rząd prowadzi rozmowy z Qatar Investment Authority w sprawie zakupu 10 proc. udziałów w lotnisku.
Wielkie ambicje na operacje lotnicze z Budapesztu miały swego czasu Polskie Linie Lotnicze LOT. Przewoźnik chciał skorzystać na tym, że Węgrzy nie mają linii lotniczej – poza niskokosztowym Wizz Airem – która mogłaby obsłużyć połączenia dalekodystansowe. LOT otworzył więc połączenia bezpośrednie z Budapesztu do Seulu, jednak ten projekt się nie powiódł. Operacje zostały zawieszone z początkiem tego roku.
Rumunia: Lotnisko dogodne także dla Bułgarii
Nowe lotnisko w pobliżu Bukaresztu – choć na dużo mniejszą skalę – chce również zbudować Rumunia. Nowy port lotniczy będzie w stanie obsłużyć ponad 11 mln pasażerów rocznie, z możliwością rozbudowy do 20 mln podróżnych. Umożliwi też transport lotniczy co najmniej 30 tys. ton ładunków.
Obiekt będzie zlokalizowany ok. 40 km od granicy z Bułgarią, w okręgu Giurgiu. Oznacza to, że będzie również dogodnym portem przesiadkowym dla podróżnych z Bułgarii. Lotnisko będzie położone ok. 30 minut jazdy do bułgarskiej granicy.
Wartość projektu szacuje się na około 2 mld euro. Port lotniczy Bucharest-Sud powstanie we współpracy z francuskimi partnerami. Inwestycja wkrótce wejdzie w fazę budowlaną, ponieważ zakończyły się właśnie studia wykonalności dla lotniska. Rozpoczęcie budowy planowane jest na jesień 2025 r., a jej zakończenie, mimo postępów, może potrwać nawet osiem lat.

Główne wnioski
- Centralny Port Komunikacyjny nie jest jedynym całkowicie nowym lotniskiem w Europie. Swoje huby lotnicze będą budować także Portugalczycy czy Rumuni.
- Największe lotnisko w Europie może wkrótce należeć do Hiszpanii. Po rozbudowie madryckiego Barajas przepustowość portu zwiększy się nawet do 90 mln podróżnych rocznie.
- Wielkie ambicje mają Portugalczycy. W związku z dynamicznym rozwojem turystyki w tym kraju, na ich nowym lotnisku niedaleko Lizbony w 2050 r. może być obsługiwanych nawet 100 mln pasażerów rocznie.