Czy przybywa emerytów i rencistów w Polsce? Anatomia zmian na przestrzeni ostatniej dekady
Niewiele jest tematów, które rozpalają tak wyobraźnię Polaków jak kwestia zmiany demograficznej. W dyskusjach zazwyczaj największy nacisk położony jest na kwestie dzietności. Jednakże zmiana wzorców prokreacyjnych, nawet w przypadku jej powodzenia, oddziaływać będzie na rynek pracy z opóźnieniem co najmniej kilkunastu lat. W krótszym okresie na gospodarkę demografia wpływać będzie jednoznacznie negatywnie ze względu na malejącą liczbę osób w wieku produkcyjnym.
Przeciwwagą może być zwiększenie aktywności zawodowej, szczególnie wśród osób starszych. Warto zatem bacznie przyglądać się danym dotyczącym liczby emerytów i rencistów.
System emerytalno-rentowy w Polsce jest dość skomplikowany. Oprócz emerytur wypłacanych przez ZUS i KRUS są również resortowe systemy emerytalne (np. dla policji, wojska czy sędziów i prokuratorów). Poza tym oprócz emerytur istotne są również renty rodzinne i renty z tytułu niezdolności do pracy. Ze względu na możliwe przejścia pomiędzy różnymi typami świadczeń emerytalno-rentowych na wykresie uwzględniłem wszystkie z nich (poza resortowymi).
Powyższy wykres ilustruje zmianę liczby emerytów i rencistów w ujęciu r/r. Jeszcze w 2014 r. obserwowaliśmy spadek tej liczby (średniorocznie o ok. 80 tys. osób). Od maja 2015 r. ich liczba zaczęła stopniowo przyrastać. W 2015 r. średniorocznie było to ok. 15 tys. osób, natomiast w 2016 r. już ok. 35 tys. osób. W miesiącach poprzedzających 1 października 2017 r. zmiana była bliska zera (przyrost średniorocznie o ok. 5 tys. osób).
Obniżenie wieku emerytalnego
Dlaczego ta data jest ważna? Wówczas weszła w życie ustawa obniżająca wiek emerytalny dla mężczyzn do 65 lat oraz dla kobiet do 60 lat. Spowodowało to gwałtowny przyrost świadczeniobiorców – już w listopadzie 2017 r. było ich o ok. 120 tys. więcej w ujęciu r/r. Samych emerytur przybyło nawet więcej, ale część tego przyrostu wynikała z przechodzenia na emeryturę osób pobierających rentę z tytułu niezdolności do pracy (wykres poniżej).
Po roku od wejścia w życie (listopad 2018 r.) regulacji przybyło aż ok. 320 tys. emerytów i rencistów. Cześć efektu obniżenia wieku emerytalnego można zaobserwować również w kolejnych miesiącach. Średnia z kolejnych 12 miesięcy to przyrost o ok. 80 tys. osób r/r.
COVID-19
Czynników wpływających na zmiany liczby emerytów i rencistów jest wiele. Oprócz samej liczby osób znajdujących się w poszczególnych rocznikach wpływ mogą mieć warunki makro- i mikroekonomiczne (np. sytuacja na rynku pracy, wysokość waloryzacji opóźnionej o rok czy zmiany w systemie podatkowym), a także nagła, zwiększona śmiertelność. Ten ostatni czynnik mógł szczególnie zaważyć na spadku liczby emerytów i rencistów w 2021 r. Od marca 2023 r. przyrost tej grupy waha się w przedziale 40-60 tys. osób r/r, co również pośrednio jest efektem cofnięcia reformy emerytalnej z 2012 r.
Zmiany strukturalne
Oprócz tego istotne są zmiany regulacyjne i strukturalne. Wydaje się, że zmieniające się w czasie zasady przyznawania renty z tytułu niezdolności do pracy, odpowiadają za spadek liczby jej świadczeniobiorców. Na początku 2013 r. liczba osób pobierających to świadczenie wynosiła 1 050 tys. osób, natomiast obecnie to już poniżej 500 tys.
Podobnie maleje liczba osób pobierających emerytury lub renty z KRUS. W analogicznym okresie spadek ten dokonał się z poziomu 1 265 tys. osób do 960 tys. Warto zauważyć, że ze względu na znacznie mniejszą obecną liczbę osób pobierających ww. świadczenia ich spadek w przyszłości w mniejszym stopniu rekompensował będzie przybywanie emerytów w ZUS.