Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
NanoAnaliza

Produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa lekko w górę. Oba sektory nadal bliżej stagnacji niż ożywienia

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Produkcja przemysłowa po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrosła w lipcu o 1,1 proc. r/r, wynika z danych GUS. To trzeci miesiąc z rzędu, kiedy produkcja rośnie, i jednocześnie nieco mocniejszy wzrost niż w czerwcu. Przed odsezonowaniem produkcja wzrosła o 2,9 proc. r/r, co było lepszym wynikiem niż oczekiwania rynkowe (1,6 proc.).

Ożywienie w dobrach inwestycyjnych, recesja w artykułach trwałego użytku

Ożywienie widać w produkcji dóbr inwestycyjnych – w lipcu wzrost wyniósł 11,8 proc. r/r. To kolejny miesiąc poprawy w tej kategorii. Duży wpływ miał na to mocny wzrost produkcji samochodów, przyczep i naczep (11,6 proc. r/r), choć sprzyjała temu niska baza z ubiegłego roku.

Po części może to sygnalizować poprawę nastrojów wśród przedsiębiorstw i rosnące inwestycje. Potwierdza to wzrost produkcji w branży maszyn i urządzeń (5,6 proc.), a także skok w branży naprawy, konserwacji i instalowania maszyn i urządzeń (47 proc.), choć tak wysoka dynamika wynika głównie z szumu w danych.

Słabą koniunkturę widać w kategorii dóbr trwałego użytku – obejmującej m.in. sprzęt RTV/AGD, elektronikę i meble. Przyczyną jest zarówno słaba sytuacja na krajowym rynku nieruchomości, jak i niski popyt zewnętrzny. Według danych NBP udział tych towarów w całości polskiego eksportu spadł ostatnio do najniższego poziomu od początku XXI w.

W szerszym ujęciu produkcja przemysłowa wciąż ma problem, aby mocniej się odbić. Od stycznia do lipca w całym przemyśle wzrosła o 2,2 proc. r/r, a w samym przetwórstwie przemysłowym (bez górnictwa i produkcji energii) o 2,7 proc. Obraz jest więc bliższy stagnacji niż ożywieniu.

W lipcu w przemyśle utrzymywała się deflacja – ceny produkcji sprzedanej spadły o 1,2 proc. r/r, głównie ze względu na spadki cen surowców energetycznych. W przetwórstwie przemysłowym ceny były niższe o 0,9 proc. r/r.

Produkcja budowlano-montażowa na razie bez przełomu

Produkcja budowlano-montażowa po odsezonowaniu wzrosła w lipcu o 0,5 proc. r/r – wyraźnie mniej niż w czerwcu (2,1 proc.), choć w lipcu ub.r. baza była znacznie wyższa. Przed odsezonowaniem wzrost wyniósł 0,6 proc., poniżej oczekiwań analityków (1,4 proc.).

Spośród trzech głównych kategorii, wzrost odnotowano tylko w robotach specjalistycznych (9,5 proc. r/r w cenach stałych). W budowie budynków produkcja spadła o 1,3 proc., a w obiektach inżynierii lądowej i wodnej o 3,4 proc.

W sektorze budowalnym na razie nie widać spodziewanego przyspieszenia, które ma nastąpić w związku z napływem środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) oraz nowej perspektywy finansowej UE. GUS podał, że w lipcu prace inwestycyjne wzrosły o 4,1 proc. r/r, podczas gdy w okresie styczeń–lipiec jedynie o 0,9 proc. Może to sygnalizować zbliżający się przełom w budownictwie, choć na definitywne wnioski jest jeszcze za wcześnie.