W niedzielę wybory w Mołdawii. Premier: trwa rosyjskie oblężenie kraju

W niedzielę odbędą się wybory parlamentarne w Mołdawii. Zdaniem premiera Dorin Recean, Rosja jest aktywnym graczem w kampanii wyborczej. – „To oblężenie naszego kraju” – mówi szef rządu.

– W Republice Mołdawii trwa kampania wyborcza. Uczestniczy w niej także Federacja Rosyjska. Tylko, że my prowadzimy ją we własnym kraju, a Federacja Rosyjska chce to robić nie u siebie, a u nas – ostro ocenia sytuację premier Dorin Recean. Jego zdaniem, Moskwa wydaje setki milionów euro, by jej zwolennicy przejęli władzę w kraju i odwrócili prounijny kurs Mołdawii.

Jak mówi premier, działania Moskwy to „oblężenie kraju”. Wymienia wśród nich m.in. cyberataki na infrastrukturę rządową, kampanię dezinformacji, kupowanie głosów czy plany wywołania zamieszek. W poniedziałek władze ujawniły wyniki operacji służb, w której zatrzymano 74 osoby i przeprowadzono 250 rewizji. Policja prowadzi śledztwo w sprawie planu destabilizacji kraju przed wyborami parlamentarnymi.

Sama Moskwa oczywiście zaprzecza. Oskarża też zachodnich polityków, że chcą zmusić władze w Mołdawii do prowadzenia „rusofobicznej polityki”.

Według sondaży, głównym rywalem rządzącej liberalnej Partii Działania i Solidarności prezydent Mai Sandu jest prorosyjski Wyborczy Blok Patriotyczny. Składa się on z czterech ugrupowań, a jego liderem jest były prezydent Igor Dodon.