Tusk: wojna w Ukrainie jest naszą wojną. Czy się to komuś podoba, czy nie
Premier Donald Tusk podkreślił podczas Warsaw Security Forum w Warszawie, że wojna w Ukrainie jest też naszą wojną, bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy nie. Dodał, że jeśli tę wojnę przegramy, to konsekwencje będą dotykać następnych pokoleń w Polsce i na świecie.
Szef rządu podkreślił, że pokój nie jest dany raz na zawsze. – (Pokój) nie jest czymś szczególnie specyficznym w tej części świata. Wręcz przeciwnie. I dlatego ten namysł nad bezpieczeństwem, nad wojną, nad pokojem, nad wspólnotą Zachodu jest tak istotny – powiedział premier.
– Solidarność i jedność Unii Europejskiej, NATO, całej tej rodziny transatlantyckiej jest warunkiem absolutnie niezbędnym do tego, żeby nie tylko przetrwać, ale także żeby pokonać tych, którzy atakują fundamenty naszej cywilizacji – wyjaśnił Tusk. Dodał, że jeżeli Polska chce liczyć na sojuszników, musi być 'pełnowartościowym' elementem Paktu Północnoatlantyckiego.
Premier wspomniał także o 'rysach' jakie mogą pojawiać się na wspólnocie transatlantyckiej. – Nie pytajmy o to, jak utrzymać pełną jedność, jak przekonać np. naszych amerykańskich przyjaciół do większego i trwałego zaangażowania w kwestię ukraińską – mówił. Według Tuska, priorytetem w obecnej sytuacji jest pokazanie, że Europa jest w stanie zmobilizować się do efektywnego działania.
Warsaw Security Forum to konferencja poświęcona tematyce obronności w Europie Centralnej i Wschodniej. Wydarzenie ma trwać dwa dni, w czasie których odbędą się panele dyskusyjne, w których wezmą udział politycy, wojskowi oraz eksperci ds. bezpieczeństwa z 90 krajów. Swój udział zapowiedzieli m.in. specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg, a także ministrowie obrony i spraw zagranicznych Niemiec – Boris Pistorius i Johann Wadephul.
Źródło: PAP/XYZ