Rozmowy handlowe USA-Chiny zakończone. Bessent: mamy bardzo udane ramy do zawarcia porozumienia

Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent uważa, że delegacje USA i Chin stworzyły dobre ramy do zawarcia porozumienia handlowego. Umowa może zostać ostatecznie zawarta podczas spotkania Donalda Trumpa i Xi Jinpinga w Korei Południowej.

– Myślę, że mamy bardzo udane ramy, które przywódcy będą mogli omówić w czwartek. Dyskutowaliśmy o handlu, metalach ziem rzadkich, fentanylu, TikToku i ogólnych relacjach między oboma krajami – tłumaczył Bessent. Dodał też, że w rozmowach pojawił się „nowy niuans”, jednak nie chciał powiedzieć, czego to dotyczy.

Sekretarz skarbu tłumaczył też, że wbrew ostatnim rosnącym napięciom między USA a Chinami, rozmowy toczyły się w dobrej atmosferze. – To było piąte spotkanie moje i wicepremiera He Lifenga, darzymy się wielkim szacunkiem. (...) Tym, co odróżniało to spotkanie, było przygotowanie do rozmów obu przywódców. Byliśmy więc zdeterminowani, aby zapewnić im ramy dla udanego szczytu w Korei, który – jak sądzę – właśnie taki będzie – dodał.

Chiny w ostatnich tygodniach ograniczyły eksport metali ziem rzadkich. Donald Trump zagroził wtedy wprowadzeniem – od 1 listopada – 100-procentowych ceł na chińskie towary. Bessent zapewnia jednak, że – nawet jeśli Trump i Xi nie podpiszą umowy – to tymczasowy „rozejm” w wojnie handlowej zostanie przedłużony. Do połowy listopada obowiązuje bowiem tymczasowe porozumienie o tym, że stawka na chińskie towary w USA wynosi 30 proc., a na amerykańskie towary w Chinach – 10 proc.

Waszyngton stara się też przekonać Pekin do wznowienia importu soi, a także do ograniczenia zakupów rosyjskiej ropy naftowej. Ma to skłonić Władimira Putina do negocjacji ws. zawarcia pokoju z Ukrainą. Na razie chińskie państwowe rafinerie zawiesiły zakupy tego surowca, dostarczanego drogą morską.

Spotkanie Trump–Xi ma odbyć się 30 października w Korei Południowej na nieformalnym szczycie przywódców krajów Azji. Chiny jednak oficjalnie nie potwierdziły tego spotkania.