Łotwa wypowiada Konwencję Stambulską. Pierwszy taki przypadek w Unii Europejskiej

Łotewski parlament zdecydował o wypowiedzeniu Konwencji Stambulskiej, międzynarodowego dokumentu Rady Europy dotyczącego przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. To pierwszy kraj UE, który podjął taką decyzję.

W czwartek wieczorem Sejm Łotwy po 13-godzinnej debacie przyjął ustawę o wycofaniu się z konwencji. Za jej przyjęciem głosowało 56 posłów, przeciw było 32, a 2 wstrzymało się od głosu. Inicjatywa wyszła od opozycyjnej partii Łotwa Pierwsza (LPV), a poparły ją także inne ugrupowania konserwatywne oraz część deputowanych koalicyjnego Związku Zielonych i Chłopów.

Przeciwko wypowiedzeniu dokumentu opowiedzieli się posłowie z partii Nowa Jedność i Postępowi, tworzących centrolewicową koalicję premier Eviki Siliny. Jak podała agencja LETA, debata w parlamencie trwała ponad 13 godzin, a towarzyszyły jej protesty społeczne w całym kraju.

Podczas największej od lat demonstracji w Rydze, w której uczestniczyło około 5 tysięcy osób, skandowano hasła: „Łotwa to nie Rosja; Kochaj, to nie bij”. Protestujący sprzeciwiali się decyzji parlamentu i apelowali o utrzymanie przepisów chroniących kobiety przed przemocą.

Łotwa ratyfikowała Konwencję Stambulską w 2023 roku, a dokument wszedł w życie 1 maja ubiegłego roku. Opozycja narodowo-konserwatywna argumentowała jednak, że konwencja była wykorzystywana przez ministerstwo opieki społecznej do „promowania ideologii gender” i „odmiennego rozumienia płci”.

Zanim decyzja stanie się prawomocna, ustawę musi jeszcze podpisać prezydent Edgars Rinkeviczs. Ma on na to 10 dni, ale może też odesłać ustawę do ponownego rozpatrzenia lub zawiesić jej publikację na wniosek grupy posłów. Jak dotąd, nie ujawnił swojego stanowiska w tej sprawie.

Konwencja Stambulska, przyjęta 11 maja 2011 roku, ma na celu ochronę ofiar przemocy, ściganie sprawców i zapobieganie przemocy wobec kobiet. Do 2020 roku podpisało ją ponad 40 państw, a jedynym krajem, który się z niej wcześniej wycofał, była Turcja – decyzją prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

Źródło: PAP