Decyzja S&P „lekko pozytywna" dla SPW i złotego

Decyzja S&P Global Ratings o utrzymaniu perspektywy ratingu Polski jest lekko pozytywna dla polskich obligacji i złotego –  oceniają eksperci Credit Agricole. W piątek agencja potwierdziła długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie „A-” ze stabilną perspektywą.

W walucie krajowej rating Polski utrzymuje się na poziomie „A/A-1”.

Agencja pochwaliła Polskę w piątek za silne fundamenty gospodarki, stabilny sektor finansowy i korzystny napływ funduszy z Unii Europejskiej. Ostrzegła też jednak przed szybkim wzrostem długu publicznego i ryzykami fiskalnymi. Wśród zagrożeń firma wymieniła także polaryzację polityczną – spór rządu z prezydentem może uniemożliwiać wprowadzanie potrzebnych zmian.

„Biorąc pod uwagę, że rynek w dużej mierze wyceniał scenariusz, w którym S&P zmieni perspektywę ratingu Polski na negatywną w tym tygodniu, utrzymanie niezmienionego ratingu Polski i jego perspektywy będzie lekko pozytywne dla kursu złotego i cen polskich obligacji w tym tygodniu” – napisali w raporcie ekonomiści.

We wrześniu perspektywę ratingu Polski na negatywną zmieniły agencje Fitch i Moody’s.

W nadchodzących dniach kluczowy dla polskiej waluty i krajowych obligacji będzie odczyt PKB Polski za III kw. 2025 r. Publikacja wstępnych danych jest zaplanowana na czwartek, 13 listopada. Eksperci Credit Agricole przewidują, że może sprzyjać wzrostowi stawek IRS. Pełne dane Główny Urząd Statystyczny przedstawi 1 grudnia.

„W przypadku realizacji naszej wyższej od konsensusu prognozy dane o PKB mogą sprzyjać umocnieniu kursu polskiej waluty” – napisali analitycy w raporcie.

Według S&P Global Ratings podwyżka ratingu Polski jest możliwa. Wymagałaby jednak wyraźnego obniżenia deficytu budżetowego, spadku długu publicznego i utrzymania przez rząd poprawy w zarządzaniu finansami publicznymi.

Z drugiej strony, agencja nie wyklucza obniżki ratingu. Aby to się stało, musiałoby dojść do znaczącego spowolnienia gospodarki, wstrząsów zewnętrznych lub eskalacji wojny w Ukrainie, która obciążyłaby finanse publiczne i wzrost gospodarczy.

Źródło: PAP, XYZ