Izrael zapowiada kolejne ataki. Celem obiekty nuklearne w Teheranie
Izraelskie lotnictwo planuje dziś silne uderzenia na strategiczne obiekty nuklearne w Teheranie. Władze w Jerozolimie deklarują, że operacje nie ustaną, dopóki nie zostanie zlikwidowane zagrożenie nuklearne i rakietowe ze strony Iranu.
Zapowiedź nowych ataków
Minister obrony Izraela, Israel Kac, poinformował, że izraelskie siły powietrzne przygotowują się do przeprowadzenia silnych ataków na „bardzo ważne, strategiczne cele” w stolicy Iranu, Teheranie. W mieście tym znajduje się ponad dziesięć celów nuklearnych, które – według ministra – są bliskie zniszczenia.
Izrael zaatakował Iran w piątek rano, deklarując, że celem są obiekty wojskowe i nuklearne. Rząd w Jerozolimie oskarża Teheran o przyspieszenie prac nad bronią atomową, która miałaby stanowić zagrożenie dla izraelskiej państwowości. Izrael dąży także do zniszczenia irańskiego arsenału rakiet balistycznych i zatrzymania rozwoju tego programu - informuje PAP.
Straty i ofiary po obu stronach
Według irańskiego ministerstwa zdrowia, od piątku w izraelskich atakach zginęły 224 osoby, a 1277 zostało rannych i trafiło do szpitali; ponad 90 proc. ofiar to cywile. W odpowiedzi na izraelskie działania, Iran przeprowadził naloty rakietowe na Izrael, w których zginęły 24 osoby.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała, że izraelskie ataki na ośrodek wzbogacania uranu w Natanz miały bezpośredni wpływ na hale wirówek tego zakładu. Zniszczeniu uległa nadziemna hala wzbogacania oraz zewnętrzny system zasilania w energię elektryczną. Dyrektor MAEA Rafael Grossi ocenił, że utrata zasilania mogła doprowadzić do zniszczenia wszystkich 15 tys. wirówek w Natanz.
Działania wojskowe i cele Izraela
Dowódca operacyjny izraelskich sił obronnych, gen. Oded Basiuk, podkreślił, że ataki będą kontynuowane do momentu likwidacji zagrożenia nuklearnego i rakietowego ze strony Iranu.
Izraelskie wojsko poinformowało o zniszczeniu ponad 200 irańskich wyrzutni rakiet balistycznych oraz eliminacji 10 naukowców pracujących przy irańskim programie nuklearnym. Iran wystrzelił dotąd około 400 rakiet balistycznych i 100 rojów dronów w kierunku Izraela.
Sytuacja cywilna i reakcje międzynarodowe
W Iranie szpitale są przygotowane na kryzys, a cały personel medyczny został odwołany z urlopów. Leczenie rannych jest bezpłatne, a apteki funkcjonują bez zakłóceń. Władze obu państw zapowiadają kolejne uderzenia, a światowi przywódcy apelują o deeskalację i powrót Iranu do negocjacji w sprawie programu jądrowego - pisze PAP.
Izrael nie wyklucza ataku na podziemny ośrodek atomowy w Fordo, który jest jednym z dwóch zakładów wzbogacania uranu w Iranie. Minister obrony Israel Kac zapowiedział, że ten obiekt „to sprawa, którą na pewno się zajmiemy”.
Izraelskie wojsko informuje, że operacje prowadzone są zgodnie z planem i strategią państwa, a celem są władze w Teheranie, nie zaś zwykli obywatele.
Ataki rozpoczęły się 13 czerwca nad ranem. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że Iran posiada wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych.
Władze w Teheranie uznały izraelskie ataki za „deklarację wojny” i odpowiedziały własnymi nalotami rakietowymi. W obu krajach odnotowano liczne ofiary śmiertelne i rannych.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdziła poważne uszkodzenia infrastruktury wzbogacania uranu w Natanz, co może mieć długofalowe konsekwencje dla irańskiego programu jądrowego.
Iran International informuje o głębokim niepokoju społecznym w Iranie po sugestiach prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących ewakuacji Teheranu. Media obiegły nagrania zablokowanych tras wyjazdowych ze stolicy Iranu.