Konsola Switch 2 okazała się hitem. Zysk netto Nintendo poszedł w górę o 18,6 proc.
Nintendo zarabia krocie na nowym wcieleniu Switcha. W kwartale od kwietnia do czerwca, zysk wzrósł z 81 miliardów jenów do 96,03 miliarda jenów.
Jak podaje "Asahi Shimbun", tylko w ciągu czterech dni od premiery konsoli, z półek zeszło 3,5 miliony konsol na całym świecie. Ustanowiło to rekord sprzedaży japońskiej firmy. A Nintendo zakłada, że w tym roku sprzeda 15 milionów konsol.
Mimo to, Nintendo konserwatywnie podchodzi do prognoz. Mimo świetnego drugiego kwartału, nie zmieniła planowanego zysku w wysokości 300 miliardów jenów, który ma osiągnąć do marca 2026.
Oprócz liczby sprzedanych egzemplarzy, japońskiej firmie w osiągnięciu zysków pomaga także wzrost ceny konsol. Switch pierwszej generacji jest bowiem tańszy od swojego następcy (w Polsce Switch OLED kosztuje ok. 1500 złotych, podczas gdy Switch 2 to już wydatek rzędu 2400 złotych)
Sama konsola opiera się na tej samej zasadzie, co jej starszy model. Możemy jej używać, albo trzymając ją w dłoniach, albo podłączając do telewizora. Ma mocniejsze podzespoły i ulepszone kontrolery, brakuje jej jednak ekranu w technologii OLED. Jak wykazały testy sprzętu, ekran Switch 2 jest wolniejszy i gorszy niż w poprzedniej odsłonie. Dlatego część graczy wstrzymuje się z kupnem, czekając na konsolę z OLED. Nikt nie wie jednak, kiedy trafi ona do sprzedaży.