Costa i Martin krytykują słowa Trumpa o Europie: „Sojusznicy muszą działać jak sojusznicy”

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa i premier Irlandii Micheal Martin odnieśli się do krytyki Donalda Trumpa pod adresem Europy, podkreślając znaczenie wzajemnego szacunku i niezależności politycznej. Politycy wskazali, że kontynent pozostaje silny gospodarczo i pełni kluczową rolę w kwestiach bezpieczeństwa oraz wsparcia dla Ukrainy.

Costa: sojusznicy muszą szanować suwerenność

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa skomentował we wtorek krytyczne słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który w wywiadzie dla portalu Politico określił Europę mianem „upadającej” i zarzucił jej rządom słabość. Costa zaznaczył, że Unia Europejska jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, a sojusznicy powinni działać jak sojusznicy.

„Nie powinniśmy ingerować w wewnętrzne życie polityczne naszych krajów. Europa szanuje wybór polityczny Amerykanów, a oni muszą uszanować demokratyczny wybór naszych obywateli” – powiedział Costa podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Irlandii Michealem Martinem w Dublinie.

Costa już w poniedziałek wezwał Biały Dom do poszanowania suwerenności Europy i jej prawa do samorządności.

Martin: Europa jest silna gospodarczo i strategicznie

Premier Irlandii Micheal Martin podkreślił, że nie zgadza się z określeniem Europy jako „słabej”.

„Europa jest jednym z najsilniejszych kontynentów na świecie pod względem siły gospodarczej, co znajduje odzwierciedlenie w umowie handlowej UE-USA” – powiedział Martin.

Dodał, że Europa odgrywa istotną rolę w wsparciu regionów dotkniętych konfliktami oraz w inicjatywach na rzecz zrównoważonego rozwoju. - „Uważam, że Europa jest silna, a nie słaba” – podkreślił szef irlandzkiego rządu.

Martin zwrócił też uwagę na wyzwania bezpieczeństwa, które nasiliły się po inwazji Rosji na Ukrainę i atakach hybrydowych w Europie.

Incydent z dronami w Dublinie i reakcja Berlina

Premier odniósł się do niedawnego incydentu na lotnisku w Dublinie, kiedy drony pojawiły się w przestrzeni powietrznej tuż przed planowanym lądowaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Martin zasugerował, że mogło to być powiązane z dyskusją UE nad wykorzystaniem zamrożonych rosyjskich aktywów dla wsparcia Ukrainy.

„Nie sądzę, żeby to, co się działo, było tylko zbiegiem okoliczności” – stwierdził Martin.

Drony nieznanego pochodzenia zakłócały ostatnio ruch w przestrzeni powietrznej Europy. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uznała te działania za element „wojny hybrydowej”.

Równocześnie w Niemczech kanclerz Friedrich Merz skrytykował fragmenty nowej strategii bezpieczeństwa USA, określając je jako częściowo „nieakceptowalne z europejskiej perspektywy”.

Merz podkreślił, że UE powinna być bardziej niezależna od Stanów Zjednoczonych w kwestiach bezpieczeństwa i obrony. - „Jeśli Amerykanie nie mogą się porozumieć z Europą, niech przynajmniej uczynią Niemcy swoim partnerem” – powiedział kanclerz podczas wizyty w Nadrenii-Palatynacie, gdzie stacjonuje większość z ok. 35 tys. żołnierzy USA w Niemczech.

Krytyka Trumpa i jego plany w Europie

Strategia bezpieczeństwa Trumpa, opublikowana w ubiegłym tygodniu, opisuje rzekome zagrożenie dla Europy związane z migracją i sugeruje możliwość wsparcia europejskich partii ideologicznie zgodnych z jego wizją.

Prezydent USA podkreślił w wywiadzie dla Politico, że może popierać kandydatów politycznych w Europie, którzy podzielają jego wizję kontynentu.

Merz stwierdził, że nie jest zaskoczony tonem dokumentu, ale traktuje go jako potwierdzenie potrzeby większej samodzielności UE w obszarze bezpieczeństwa.

Źródło: PAP, Politico