Donald Trump wprowadza na rynek perfumy. Buteleczka kosztuje 250 dolarów

Były Biblie, będą smartfony, teraz są perfumy. Donald Trump rozszerza portfolio produktów pod swoim nazwiskiem. Na rynek trafiają bowiem dwa zapachy - "Fight, fight, fight" i "Victory 47" - przeznaczone dla kobiet i mężczyzn.

Strona, na której owe perfumy są dostępne, informuje, że "Fight, fight, fight" (w wersji męskiej) to zapach dla patriotów, którzy nigdy się nie poddają. Z kolei wersja kobieca przeznaczona jest dla kobiet, które "uosabiają siłę i grację, tak jak prezydent Trump".

Jeśli chodzi o "Victory 47", to te są dostępne w cenie 249 dolarów. Flakon w kolorze różowego złota przedstawia samego prezydenta i oferuje "pewność, piękność i niepowstrzymaną determinację".

Na perfumach nie zostawili suchej nitki Demokraci. "Niewiarygodne. Gdy jego partia w całonocnym głosowaniu odbiera milionom ubezpieczenie medyczne, Trump wprowadza swoje perfumy. Założę się, że pachną jak cała ustawa Trumpa - jak śmieci" - napisał na X senator Mark Warner.