Mongolia stawia na AI i centra danych. Uruchamia państwowy fundusz Czyngis Chan
Mongolia stawia na rozwój AI. Kraj chce przeznaczyć zyski z górnictwa na budowę centrów danych, a także na bezpieczeństwo socjalne i rozbudowę infrastruktury. Władze powołały więc w tym celu państwowy Fundusz Czyngis Chana.
– Mamy dużo wolnego terenu i klimat przyjazny centrom danych – mówi w rozmowie z CNBC Temuulen Batara, szefowa nowego państwowego Funduszu Czynghisa Chana. Fundusz ten stworzono w kwietniu ubiegłego roku i ma ponad 1,4 miliarda dolarów na inwestycje. Chce przede wszystkim postawić na czystą energię oraz sprawić, by Mongolia stała się krajem przyjaznym dla inwestycji w AI. Obecnie rząd kończy przeglądać i zatwierdzać plany inwestycyjne funduszu.
Mongolia chce dołączyć do wyścigu krajów azjatyckich, które chcą wykorzystać rosnące światowe zapotrzebowanie na chmury danych oraz sztuczną inteligencję. Wśród tych państw są m.in. Malezja, Singapur i Japonia. Rozkręcające się zapotrzebowanie na AI wymaga bowiem mocy obliczeniowej, sieci, chłodzenia i gigantycznych ilości energii.
Tylko do 2027 r. – jak wylicza Goldman Sachs – światowe zużycie energii przez centra danych wzrośnie o 50 proc., by w 2030 r. osiągnąć wzrost o 165 proc. Obecnie wszystkie centra danych zużywają około 55 GW rocznie. W 2027 r. ma to już być 84 GW, z czego 27 proc. zużyje AI, obliczenia w chmurze danych spadną do 50 proc. światowego zużycia energii przez te centra, a resztę pochłoną tradycyjne obliczenia.
Inwestycje nie tylko w centra danych
Fundusz Czyngis Chana nie będzie jednak inwestował wyłącznie w centra danych i AI. Ma zamiar również zwiększyć produkcję krajowej zielonej energii, by sprzedawać ją sąsiadom. Do 2030 r., według planu władz, OZE mają stanowić 30 proc. miksu energetycznego kraju (w 2023 r. było to 18,3 proc.).
Kolejnym zadaniem tej państwowej organizacji jest sprawić, by 3,5 miliona obywateli skorzystało na boomie cenowym na surowce mongolskie, takie jak węgiel, miedź, uran i metale ziem rzadkich. Jak tłumaczy Bayaraa, „to ma odbudować zaufanie ludzi do władz”. Dotychczas zarówno wszechobecna korupcja, jak i brak dzielenia się zyskami z społeczeństwem doprowadziły do erozji zaufania.
Obywatele dostaną aplikację, która pokaże, skąd fundusz czerpie pieniądze, na co je wydaje i jaki jest stan finansów. Fundusz Czyngis Chana zamierza też wydawać pieniądze na rozwój infrastruktury i na programy socjalne.