Premierka Islandii: Musimy mieć swój udział w bezpieczeństwie Arktyki

Islandzka premierka Kristrún Frostadóttir zapowiedziała dziś zwiększenie zaangażowania swojego kraju w kwestie bezpieczeństwa Arktyki. Podkreśliła, że choć Islandia nie ma armii, ma swoje miejsce w NATO i gotowość do inwestycji w obronność.

– Choć nie mamy wojska, nie znaczy to, że nie mamy silnych mechanizmów obronnych i roli w NATO – powiedziała premierka Islandii Kristrún Frostadóttir podczas wizyty w Brukseli. Podkreśliła konieczność „posiadania udziału” w sprawach Arktyki i przystosowania postawy obronnej kraju do zmieniających się warunków - pisze Euronews.

Arktyka zyskuje strategiczne znaczenie

Premierka zapowiedziała, że konkretne propozycje w tej sprawie zostaną przedstawione na szczycie NATO w Hadze pod koniec czerwca. Jak dodała, Islandia analizuje nowe kierunki inwestycji obronnych i przegląd wydatków, szczególnie w kontekście Arktyki, która staje się obszarem o rosnącym znaczeniu geopolitycznym.

– To nasz region. Musimy mieć w nim swój udział i głos – zaznaczyła Frostadóttir po spotkaniu z nowym sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.

USA, Rosja i Chiny zwiększają obecność

W Arktyce rośnie aktywność militarnych i gospodarczych potęg. Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w marcu, że USA muszą „zabezpieczyć region” i sugerował możliwość aneksji Grenlandii. – To kluczowy obszar z uwagi na szlaki handlowe do Azji i Rosji – mówił Trump do Ruttego.

Rosja i Chiny rozwijają obecność wzdłuż Północnej Drogi Morskiej, która dzięki ociepleniu klimatu staje się coraz bardziej dostępna. Według Rosatomu, w 2023 roku przewozy towarowe tą trasą osiągnęły rekordowy poziom 37,9 mln ton – wzrost o 4,4% względem roku poprzedniego i niemal dziesięciokrotny w porównaniu z dekadą wcześniej.

Wyścig zbrojeń na północy

Rosja i Chiny prowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe w Arktyce, a Chiny określają się jako „państwo bliskie Arktyce”. Dania, członek UE i NATO, zadeklarowała po powrocie Trumpa do Białego Domu przeznaczenie 1,95 mld euro na zwiększenie swojej obecności wojskowej w Arktyce i Północnym Atlantyku.

Islandia, wspólnie z Norwegią i Wielką Brytanią, stosuje obecnie sztuczną inteligencję do wykrywania wrogiej aktywności w regionie.

Nowy cel wydatków w NATO

Członkowie NATO negocjują obecnie zwiększenie celu wydatków obronnych z obecnych 2 proc. PKB do 5 proc. Nowy próg miałby być podzielony: 3,5 proc. na klasyczne wydatki militarne i 1,5 proc. na cele powiązane z obronnością, takie jak infrastruktura czy cyberbezpieczeństwo.

Premierka Islandii zapowiedziała gotowość do zwiększenia wydatków na inwestycje obronne, m.in. w bazę lotniczą w Keflaviku, porty i wsparcie dla sojuszników na terenie Islandii.

Bezpieczeństwo Arktyki to nasza sprawa

– Rozmawialiśmy konstruktywnie o bezpieczeństwie Arktyki. To nasz dom, a nie tylko teoretyczna koncepcja – podkreśliła Frostadóttir. Zaznaczyła, że agresja Rosji na Ukrainę ma wpływ również na Islandię.

Jeśli Rosja wygra na wschodniej flance, może skierować wzrok na północ. A to miejsce, gdzie mieszkamy - premierka Islandii.

Potrzebna lepsza organizacja NATO

Mark Rutte, nowy sekretarz generalny NATO, zaznaczył, że siedmiu sojuszników mających udziały w Arktyce – Kanada, Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia, Szwecja i USA – podjęło co prawda pozytywne kroki, ale całość sojuszu musi działać sprawniej.

– Nie mamy wystarczającej liczby lodołamaczy w ramach NATO. Musimy się temu przyjrzeć – powiedział Rutte w Brukseli.

Kolejne decyzje w Hadze

Negocjacje ministrów obrony NATO będą kontynuowane w przyszłym tygodniu w Brukseli. Ostateczne decyzje dotyczące nowych celów wydatkowych i bezpieczeństwa Arktyki mają zostać podjęte podczas szczytu NATO w Hadze pod koniec czerwca