Smutny efekt kryzysu w USA. Amerykanie masowo oddają zwierzęta do schronisk
Amerykańskie schroniska dla zwierząt szybko się zapełniają. Zdaniem ekspertów, są dwie przyczyny. Jedna to efekt kryzysu ekonomicznego, bo Amerykanów nie stać już na zwierzęta. Druga zaś to efekt masowych deportacji za rządów Donalda Trumpa.
Jak tłumaczy Cesar Pera z Amerykańskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt, proces trwa od kilku lat. Amerykanom spadają zarobki, jednocześnie rosną koszty życia i opieki weterynaryjnej. Do tego właściciele mieszkań nie chcą też wynajmować swoim lokali ludziom ze zwierzętami.
Dlatego też Amerykanie nie mają innego wyjścia, tylko oddać swoje zwierzaki do schronisk. Lokalne władze próbują pomóc. Na przykład w Los Angeles, władze oferują jedzenie i opiekę lekarską dla zwierząt, jeśli tylko właściciele zgodzą się nie oddawać zwierzaków do schroniska.
Zwłaszcza, że schroniska są przepełnione. Jak wyjaśnia CNN, wiele placówek w całych Stanach nie ma już miejsc, by przyjmować nowe czworonogi.