Unijna agencja ds. cyberbezpieczeństwa podaje szczegóły ataku na lotniska. To było uderzenie ransomware

Agencja UE ds. Cyberbezpieczeństwa potwierdziła, że piątkowy atak na europejskie lotniska został przeprowadzony za pomocą ransomware. Jednocześnie agencja nie ujawnia, kogo podejrzewa o zorganizowanie tego cyberataku.

Nie wiadomo wciąż, kto stoi za uderzeniem. O ile pierwsze podejrzenia zwykle kierują się w stronę Rosji, tym razem za ransomware mogli stać także zwykli cyberprzestępcy, a nie tylko grupy hakerskie wspierające Moskwę.

Ransomware to złośliwe oprogramowanie, które blokuje dostęp do systemu komputerowego lub szyfruje dane. Za ich odblokowanie hakerzy żądają zwykle wysokiego okupu. Europejska agencja nie zdradziła jednak, czy w tym przypadku zapłacono okup, czy też udało się samodzielnie zdjąć blokady.

Ataki zakłóciły pracę na lotniskach w Brukseli, Berlinie i Londynie. Cyberprzestępcy uderzyli w systemy obsługujące odprawy pasażerów. Część lotów została odwołana, inne miały duże opóźnienia.

Jednocześnie hakerzy zaatakowali systemy amerykańskiej firmy Collins Aerospace, która odpowiada za obsługę na lotniskach. Cyberatak sparaliżował automatyczne systemy, przez co odprawa bagaży i pasażerów musiała być prowadzona ręcznie.