Męskość w kryzysie? Wojciech Eichelberger o redefinicji ról i emocjach mężczyzn
Czy męskość przechodzi kryzys? Jak odnaleźć równowagę między tradycyjnymi wzorcami a współczesnymi oczekiwaniami? W rozmowie z psychologiem Wojciechem Eichelbergerem zgłębiamy temat męskości, patriarchatu i emocji, które wciąż bywają tematem tabu.


Z tego odcinka dowiesz się…
- Jakie cechy definiują męskość i czy rzeczywiście powinny być przypisane wyłącznie do jednej płci.
- W jaki sposób patriarchat wpłynął na mężczyzn i kobiety, tworząc sztuczne podziały i stereotypy.
- Dlaczego emocjonalność i wrażliwość nie wykluczają siły i odwagi, a wręcz je wzmacniają.
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo
Męskość to temat, który budzi coraz więcej pytań i wątpliwości. Czy tradycyjna definicja mężczyzny jako silnego, niezłomnego wojownika ma jeszcze rację bytu? Czy współczesny mężczyzna powinien odrzucić te cechy, by stać się bardziej empatycznym i wrażliwym?
Na te pytania odpowiada Wojciech Eichelberger, psycholog i psychoterapeuta, w rozmowie z Magdaleną Brzózką w ramach podcastu „Harmonia”.
Nowa definicja męskości
Zdaniem Wojciecha Eichelbergera, tradycyjne postrzeganie męskości nie musi być całkowicie odrzucone – kluczem jest jego rozszerzenie. Siła, odwaga i zdolność do radzenia sobie w trudnych warunkach to wartości archetypowe, które warto pielęgnować.
Jednak równie ważne jest, by mężczyźni pozwolili sobie na wrażliwość, otwartość emocjonalną i budowanie głębokich relacji.
– Nie rezygnuj ze swojej męskości, ale uzupełnij ją o to, co było dotąd przypisywane kobietom – podkreśla Eichelberger.
Patriarchat i jego konsekwencje
W rozmowie nie mogło zabraknąć tematu patriarchatu, który przez wieki kształtował podział ról płciowych. Choć wiele osób postrzega go jako model, który ukształtował społeczeństwo, Eichelberger zwraca uwagę na jego destrukcyjne skutki – zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet.
– Największym błędem patriarchatu było wykopanie przepaści między tym, co męskie, a tym, co kobiece – tłumaczy psycholog.
To właśnie przez ten podział mężczyźni zostali wychowani w przekonaniu, że okazywanie uczuć to słabość, a kobiety przez lata musiały walczyć o prawo do samodzielności i niezależności.
Emocjonalność jako siła, a nie słabość
Jednym z ważniejszych wniosków rozmowy jest to, że prawdziwa męskość nie polega na tłumieniu emocji, ale na ich świadomym przeżywaniu.
– Bycie wojownikiem nie wyklucza wrażliwości – zaznacza Wojciech Eichelberger, podkreślając, że mężczyźni powinni nauczyć się zarówno samodzielności, jak i umiejętności budowania głębokich relacji.
Jego doświadczenie pokazuje, że coraz więcej mężczyzn zaczyna dostrzegać wartość pracy nad sobą – czego dowodem są chociażby męskie kręgi i warsztaty rozwojowe, na które zgłaszają się głównie mężczyźni w wieku 40-50 lat, szukający nowego sensu życia.
Przyszłość bez stereotypów?
Czy możliwe jest stworzenie świata, w którym nie będziemy mówić o „męskich” i „kobiecych” cechach, lecz o pełni człowieczeństwa? Zdaniem Eichelbergera – tak, ale wymaga to czasu i pracy nad sobą.
– Nie chodzi o to, by kobiety stawały się męskie, a mężczyźni kobiecy, lecz by każda osoba rozwijała pełen wachlarz swoich możliwości – podkreśla terapeuta.
Ostatecznie, męskość i kobiecość to nie rywalizujące ze sobą przeciwieństwa, ale energie, które powinny się uzupełniać. Kluczowe jest więc, by każdy z nas zrozumiał swoje potrzeby i przestał definiować siebie wyłącznie przez pryzmat płci, a zamiast tego dążył do pełni człowieczeństwa.

Główne wnioski
- Męskość to nie tylko siła i niezależność, ale także emocjonalność i wrażliwość – współczesny mężczyzna nie powinien rezygnować z tradycyjnych cech, lecz uzupełniać je o umiejętność budowania głębokich relacji.
- Patriarchat zaszkodził zarówno mężczyznom, jak i kobietom – tworząc sztuczne podziały ról, doprowadził do kryzysu tożsamości, z którym dziś musimy się mierzyć.
- Pełnia człowieczeństwa wymaga integracji cech „męskich” i „kobiecych” – zamiast sztywnego trzymania się stereotypów, warto rozwijać w sobie pełny wachlarz możliwości, aby stać się autonomiczną i spełnioną osobą.