Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
NanoAnaliza

Edukacja piętą achillesową polskiej gospodarki? Młodsze pokolenia tracą dystans wobec rówieśników z krajów rozwiniętych

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Umiejętności, głupcze!

Badania ekonomistów dotyczące edukacji czy szerzej rozumianego kapitału ludzkiego często stawiają ten czynnik jako centralny w rozwoju gospodarczym państw. Wystarczy wspomnieć słynną książkę noblistki Claudii Goldin Race between Technology and Education. Albo naszą analizę dotyczącą przyczyn relatywnej stagnacji w Ameryce Łacińskiej.

Naukowcy – z racji ograniczonych danych – często posługują się takimi zmiennymi jak odsetek osób osiągających dany poziom edukacji. Jednakże dla rozwoju gospodarczego kluczowe są tak naprawdę umiejętności pozyskane w trakcie nauki. Dlatego tak wartościowym badaniem jest Programme for the International Assessment of Adult Competencies (PIAAC). Ocenia ono umiejętności rozumienia tekstu, rozumowania matematycznego i rozwiązywania problemów. OECD organizuje badanie, a obejmuje ono osoby w wieku 25-64 lata. Skupia się na nim wczorajszy raport tej organizacji Education at Glance 2025.

Polska z tyłu peletonu

Biegłość w badaniu PIAAC jest traktowana jako kontinuum umiejętności obejmujące opanowanie zadań związanych z przetwarzaniem informacji o rosnącym stopniu złożoności. Wyniki są przedstawiane w skali 500-punktowej. W zakresie umiejętności rozumienia tekstu wyróżnia się sześć poziomów biegłości (poziomy od pierwszego do piątego oraz poniżej poziomu pierwszego). Na wykresie powyżej połączyłem dwa najniższe poziomy.

W Polsce wyniki są jednymi z najgorszych w OECD. Aż 40 proc. badanych jest zaklasyfikowanych jako osiągających poziom co najwyżej pierwszy. Większy udział ma tylko Chile i Portugalia. Ten ostatni kraj słynął od dekad jako ten o największych zapóźnieniach edukacyjnych: w latach 60. XX w. poziom analfabetyzmu sięgał 35 proc. a np. w krajach komunistycznych od 5 do 15 proc.

Polska odstaje od średniej OECD o 13 pkt proc. w tym zakresie. Z kolei odsetek osób osiągających poziom czwarty i wyżej wyniósł w Polsce 3 proc., czyli cztery razy mniej niż średnia dla krajów OECD.

Na drugim biegunie pod względem wyników są kraje nordyckie (Szwecja, Norwegia i Finlandia) oraz Japonia. Udział osób osiągających poziom co najwyżej pierwszy wynosi tam tylko od 10 do 15 proc. a tych o najwyższym poziomie (czwarty i piąty) ok. 20 proc. (w Finlandii aż 35 proc.). Podobne wyniki są również w rozumowaniu numerycznym (Chile, Polska i Portugalia) na dole stawki a Japonia na przodzie.

Młodzi, zdolni...

Im młodsza grupa wiekowa, tym lepsze (co do zasady) wyniki uzyskują w badaniu PIAAC. Widać to na poniższym wykresie. Średni rezultat w OECD np. dla osób z grupy 55-64 lata to 242, natomiast dla grupy 25-34 lata to 272. Tłumaczy się to po części czynnikami kognitywnymi związanymi z procesem starzenia się, ale również z ekspansją możliwości edukacyjnych i szkoleniowych. Są wyjątki od tej reguły, ale stosunkowo rzadkie (np. Słowacja).

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

... ale mniej niż ich rówieśnicy z OECD?

Z powodu tego zjawiska lepiej oceniać jakość edukacji relatywnie tzn. wobec innych krajów. Na poniższym wykresie wyniki dla każdej grupy wiekowej dla danego kraju porównuje się względem średniej dla OECD w tej grupie wiekowej. Jeśli dla młodszych grup wiekowych wskaźnik ten rośnie, oznacza to, że dany kraj odrabia dystans do innych krajów. Albo powiększa przewagę nad innymi państwami (jeśli zaczynał z poziomu poniżej średniej).

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

W przypadku Polski mamy do czynienia z relatywnym narastaniem dystansu w zakresie umiejętności wobec innych krajów OECD. O ile wyniki osób powyżej 44 roku życia w momencie badania były o ok. 8 pkt proc. niższe niż w OECD, to dla młodszych grup w Polsce (od 25 do 44 lat) są już o 11 pkt proc. niższe niż w OECD.

Podsumowanie

Młodzi w Polsce mają wyższe umiejętności rozumienia tekstu niż starsze pokolenia. Ale również większy dystans w tym zakresie wobec ich rówieśników z krajów OECD. Nie znamy wyników w poszczególnych rocznikach, ale można zauważyć, że grupy młodsze zaczynały w większości swoją edukację już po 1989 r.

A zatem pomimo boomu edukacyjnego, który został wówczas odnotowany (szczególnie w zakresie studiów wyższych), to inne kraje w większym stopniu poprawiły umiejętności pozyskane w czasie nauki. Jednocześnie pokazuje to też, że na przełomie transformacji gospodarczej mieliśmy najprawdopodobniej relatywnie wysoki poziom kapitału ludzkiego względem naszego PKB, o czym pisał np. Marcin Piątkowski w książce Złoty wiek.