Nasdaq

Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. Prezydent Donald Trump coraz bardziej zaostrza swoje zapowiedzi dotyczące polityki taryfowej, a inwestorzy – zdaniem analityków – są coraz bardziej zniecierpliwieni i zmęczeni niekończącymi się deklaracjami w tej sprawie

PKB USA w I kwartale 2025 r. spadło o 0,5 proc. w ujęciu rocznym. Ostateczne dane okazały się bardziej pesymistyczne od wcześniejszych szacunków, które mówiły o spadku o 0,2 proc. To największy spadek PKB w USA od 2022 r.

Wyniki Nvidii za I kwartał fiskalny 2026 r. potwierdzają, że boom na AI wciąż trwa i to mimo rosnących barier regulacyjnych – zauważył dom maklerski XTB. Po publikacji wyników w handlu przedsesyjnym w czwartek akcje Nvidii zyskują blisko 6 proc.

S&P 500 i Nasdaq po otwarciu sesji w USA notują nieznaczne wzrosty. Wcześniej poznaliśmy dane o kwietniowej inflacji w USA, które okazały się nieco niższe od oczekiwań. Tematem nr 1 wśród analityków pozostaje ostatnia deeskalacja wojny handlowej między USA a Chinami.

Firma macierzysta Google, Alphabet, podała swoje wyniki za pierwszy kwartał 2025 roku. Kurs jej akcji w handlu pozasesyjnym rośnie o ponad 5 proc. w reakcji na wyższe od konsensusu przychody i zyski.

Kontrakty w USA zniżkują, a główne giełdy w Europie są zamknięte ze względu na poniedziałek wielkanocny. Atmosfera na rynkach pozostaje napięta, gdy inwestorzy niepokoją się, że prezydent USA Donald Trump może próbować zwolnić prezesa Fedu.

Amerykańskie indeksy S&P 500 i Nasdaq w pierwszych godzinach piątkowych notowań tracą nieco ponad 0,5 proc. Nasz WIG zamknął dzień ze stratą -0,62 proc., WIG20 spadł o 0,95 proc.

S&P 500 na obecną chwilę traci w czwartek ponad 2,5 proc., Nasdaq – ponad 3 proc. To powrót do spadków po skokowym wzroście, jaki amerykańskie giełdy akcji doświadczyły w środę, gdy Donald Trump ogłosił, że wprowadzi 90-dniową pauzę ws. ceł.

S&P 500 notuje w środę wzrosty rzędu 6 proc., Nasdaq blisko 8-proc. Amerykańskie akcje idą w górę po zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, że autoryzuje 90-dniową „pauzę" w cłach, gdy obowiązywać będzie niższa, 10-proc. stawka.