Hiszpańskie hodowle ośmiornic w kryzysie. Spadają połowy, rosną import i kontrowersje

Hiszpania zmaga się z gwałtownym spadkiem liczby ośmiornic w lokalnych wodach. Przemysł, który przez dekady był dumą regionów takich jak Galicja, stoi w obliczu kryzysu spowodowanego przełowieniem, zmianami klimatu i rosnącym światowym popytem.

Fabryki bez lokalnych połowów

W galicyjskim miasteczku O Carballiño, nazywanym stolicą hiszpańskiej ośmiornicy, od dekady żadna fabryka nie przetworzyła ani jednego zwierzęcia złowionego w lokalnych wodach. Dawniej to właśnie stąd pochodził surowiec do pulperías, restauracji i na festiwal ośmiornicy przyciągający dziesiątki tysięcy gości. Obecnie 100 proc. ośmiornic w zakładach, takich jak Frigoríficos Arcos SL, pochodzi z Mauretanii i Maroka.

Carlos Arcos, menedżer ds. eksportu w firmie, przyznaje, że ośmiornica w Galicji stała się towarem rzadkim i nieprzewidywwalnym. Podkreśla, że przemysł potrzebuje regularności dostaw, której lokalne łowiska nie zapewniają.

Trend spadkowy i zamknięcie łowisk

Naukowcy i rybacy zwracają uwagę, że choć populacja ośmiornicy naturalnie się waha, to w Hiszpanii od lat utrzymuje się tendencja spadkowa. Wzrost światowego popytu tylko pogłębia problem.

Latem 2024 r. hiszpańskie łowiska ośmiornic zostały zamknięte na trzy miesiące – to wyjątkowo długa przerwa, mająca dać populacji czas na regenerację. Doświadczony rybak Juan Martínez ostrzega jednak, że po ponownym otwarciu sezonu zasoby mogą zostać wyczerpane w dwa tygodnie.

Klimat zmienia warunki w Galicji

Według Ángela Gonzáleza z Hiszpańskiej Rady ds. Badań Naukowych, populacja ośmiornicy w Galicji zależy od tzw. upwellingu – wynoszenia na powierzchnię wód głębinowych bogatych w składniki odżywcze. Zjawisko to bywa nieregularne, ale zmiany klimatyczne dodatkowo zaburzają cykle wiatru, mieszanie wód i dopływ składników odżywczych.

Kiedy proces słabnie, liczebność ośmiornic spada niezależnie od skali połowów. To utrudnia planowanie i zwiększa presję na poszukiwanie alternatywnych źródeł surowca.

Farma jako ratunek czy zagrożenie?

Aby zapewnić długoterminowe dostawy, hiszpańskie firmy badają możliwości hodowli ośmiornic w zbiornikach. Grupo Profand prowadzi w Galicji hodowlę eksperymentalną, a koncern Nueva Pescanova planuje przemysłową farmę, która miałaby produkować do miliona ośmiornic rocznie.

Obie firmy odmawiają komentarza w sprawie postępów projektów. Zwolennicy hodowli twierdzą, że może ona odciążyć dzikie populacje.

Sprzeciw organizacji ekologicznych

Organizacje takie jak Seaspiracy krytykują plany hodowli, nazywając je „powolną torturą”. Wskazują, że ośmiornice są samotnikami i mają wyjątkowo rozwinięte zdolności poznawcze. Obawiają się także zanieczyszczenia wód, wzrostu połowów dzikich ryb na paszę i niehumanitarnych metod uboju, m.in. poprzez zanurzenie w lodowej zawiesinie.

Michael Sealey z Oceana Europe uważa, że akwakultura powinna koncentrować się na gatunkach o niskim wpływie na środowisko, takich jak małże czy ostrygi, które nie wymagają paszy z ryb.

Ograniczenia w USA i dalsze plany

W Stanach Zjednoczonych w 2024 r. stan Waszyngton jako pierwszy zakazał hodowli ośmiornic, a wkrótce potem Kalifornia – również sprzedaży hodowlanych osobników. Projekty zakazów są rozważane w ponad sześciu innych stanach, a w Kongresie czeka na rozpatrzenie federalny projekt ustawy zakazujący hodowli i importu hodowlanych ośmiornic.

Tymczasem w Hiszpanii przedstawiciele branży akwakultury, jak Javier Ojeda z APROMAR, podkreślają, że ośmiornice rosną szybko i efektywnie, a hodowla może odegrać ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego. Ich zdaniem należy wypracować najlepsze praktyki, a proces rozwoju hodowli jest nieunikniony.

Źródła: Euronews, AP