Indie przetestowały pocisk balistyczny Agni-5. Przed wizytą premiera Modiego w Chinach

Indie poinformowały o pomyślnym teście krajowego pocisku balistycznego Agni-5, zdolnego do przenoszenia głowic jądrowych. Próba odbyła się w środę w stanie Orisa na wschodzie kraju niespełna tydzień przed planowaną wizytą premiera Narendry Modiego w Chinach.

Test i parametry techniczne

Ministerstwo obrony Indii przekazało, że pocisk Agni-5 spełnił wszystkie zakładane parametry operacyjne i techniczne. oraz osiągnął pełny zasięg zgodny ze specyfikacją.

Według danych amerykańskiego Center for Strategic and International Studies, zasięg pocisku przekracza 5 tys. kilometrów. W jego zasięgu znajdują się zatem zarówno Chiny, jak i Pakistan. Brytyjski „Guardian” zaznaczył, że broń ta mogłaby uderzyć w dowolny cel na terytorium Chin.

Agni-5 jest najnowszym elementem indyjskiego programu rakietowego rozwijanego od kilku dekad. Próba odbyła się w momencie, gdy New Delhi stara się zwiększyć potencjał odstraszania wobec regionalnych rywali.

Indie a Chiny

Relacje Indii i Chin pozostają napięte od starć na granicy himalajskiej w 2020 r., w których zginęli żołnierze po obu stronach. Były to najpoważniejsze incydenty graniczne między tymi państwami od kiludziesięciu lat.

W ostatnich miesiącach oba kraje podjęły jednak kroki na rzecz poprawy stosunków. W sierpniu Chiny wznowiły dla obywateli Indii możliwość odbywania pielgrzymek do Tybetu po pięcioletniej przerwie oraz rozpoczęły ponowne wydawanie wiz turystycznych.

Na początku sierpnia w New Delhi gościł minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi, a premier Narendra Modi zapowiedział, że jeszcze w tym miesiącu weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO) w Tianjin.

Modi i Xi Jinping rozmawiali już w październiku ubiegłego roku na marginesie szczytu BRICS w Rosji. Spotkanie było sygnałem ocieplenia relacji po latach chłodu.

Kontekst regionalny i globalny

Test rakiety Agni-5 odbył się w czasie, gdy Chiny dysponują około 600 głowicami nuklearnymi, a Indie – 180, wynika z raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Pekin znacząco rozwija swój arsenał, a New Delhi stara się zmniejszyć dystans w regionalnej równowadze sił.

Równolegle Indie i Pakistan, również mocarstwo nuklearne, w tym roku stoczyły najpoważniejszy od wielu lat konflikt zbrojny. Obie strony przeprowadziły ataki w głąb terytorium przeciwnika. Test Agni-5 ma więc znaczenie także w kontekście równowagi sił wobec Islamabadu.

Pakistan, blisko związany z Chinami, otrzymuje z Państwa Środka aż 81 proc. importowanej broni – podaje SIPRI. W Tianjin podczas szczytu SCO spodziewana jest obecność także premiera Pakistanu Shehbaza Sharifa.

Wpływ USA i sytuacja gospodarcza

Relacje Indii z USA są obecnie napięte po tym, jak prezydent Donald Trump zagroził New Delhi 50-procentowymi cłami za zakupy rosyjskiej ropy. Stany Zjednoczone, które traktują Indie jako przeciwwagę dla Chin, swoją polityką handlową mimowolnie zbliżają New Delhi i Pekin.

Premier Modi podkreślił w tym tygodniu, że stabilne i przewidywalne stosunki z Chinami są kluczowe dla pokoju i dobrobytu w regionie i na świecie. Jego wizyta w Chinach będzie pierwszą od lat i odbędzie się w cieniu rosnącej rywalizacji militarnej i gospodarczej w Azji.

Indie, przygotowując się do szczytu SCO, pokazują jednocześnie, że rozwijają własny potencjał obronny. Test Agni-5 stanowi ważny krok w strategii odstraszania wobec sąsiadów – zarówno Chin, jak i Pakistanu.

Źródła: PAP, CNN