Spotkanie bogatych krajów UE w Wiedniu. Walka o budżet na lata 2028-2034?
Najbogatsze państwa Unii Europejskiej spotkały się w czwartek w Wiedniu, aby uzgodnić wspólną strategię przed negocjacjami nad kolejnym siedmioletnim budżetem UE. Stawką jest kształt planu wydatków o wartości 1,816 bln euro, zaproponowanego przez Komisję Europejską.
W jednym miejscu zasiedli przedstawiciele najzamożniejszych państw UE, w tym Francji, Niemiec oraz krajów nordyckich. Celem spotkania było wypracowanie wspólnego frontu wobec negocjacji z państwami opowiadającymi się za większymi wydatkami, takimi jak Polska, Włochy czy Hiszpania.
Projekt budżetu Komisji Europejskiej został przedstawiony 16 lipca. Od tego czasu państwa członkowskie analizują setki stron dokumentów, szacując swoje przyszłe zyski i straty wynikające z planu wydatków.
Wiedeńskie rozmowy odbywają się jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem negocjacji. Ministrowie krajów UE mają debatować o budżecie dopiero w październiku na spotkaniu unijnym.
Dwa obozy w Unii
W ramach unijnych negocjacji tradycyjnie tworzą się dwa główne obozy. Pierwszy to tzw. „płatnicy netto” – od Szwecji po Francję – którzy wpłacają do budżetu więcej, niż z niego otrzymują i dążą do ograniczenia wydatków.
Drugą stronę stanowią „przyjaciele spójności”, czyli sojusz państw południowej i wschodniej Europy, w tym Polski, Hiszpanii i Włoch. Grupa ta opowiada się za większym budżetem, zwłaszcza na politykę spójności i wsparcie dla uboższych regionów.
Według Stefana Imhofa, sekretarza generalnego austriackiego ministerstwa finansów, budżet UE jest kształtowany nie tylko przez względy ekonomiczne, ale także historyczne.
Różnice istnieją również wewnątrz obu obozów. Przykładowo Francja i Holandia, choć należą do „płatników netto”, mają odmienne stanowiska w sprawie wspólnego zadłużenia UE.
Rola Francji, Niemiec i Polski
Spotkanie w Wiedniu zdominowały dwa najważniejsze państwa Unii – Francja i Niemcy. Jak stwierdził jeden z dyplomatów z obozu „płatników netto”, ostateczne ustalenia zależą głównie od porozumienia tych dwóch krajów.
Po stronie „przyjaciół spójności” zazwyczaj kluczową rolę odgrywa Polska jako największy beneficjent unijnego budżetu. Jednak jej dotychczasowa współpraca z Węgrami została osłabiona przez spór z premierem Viktorem Orbánem, któremu Komisja wstrzymała miliardy euro z powodu problemów z praworządnością.
W tej sytuacji większą rolę w koordynacji działań bloku odgrywają państwa śródziemnomorskie. 1 września Malta zorganizowała spotkanie ekspertów budżetowych „przyjaciół spójności”, które przygotowało grunt pod rozmowy techniczne wszystkich 27 państw członkowskich.
Doświadczeni negocjatorzy podkreślają, że to właśnie w takich mniej formalnych spotkaniach zapadają kluczowe decyzje. Przykładem jest porozumienie z marca 2024 r. w Helsinkach, gdzie „płatnicy netto” uzgodnili przeznaczenie 175 mld euro na program badawczy Horizon.
Rola Komisji Europejskiej
Komisja Europejska w nadchodzących miesiącach będzie lobbować za utrzymaniem swojego projektu budżetu. Kluczową rolę odegra komisarz ds. budżetu Piotr Serafin, były ambasador Polski przy UE, który zna mechanizmy Rady bardzo dobrze.
Serafin będzie musiał balansować między oboma blokami – „płatnikami netto” i „przyjaciółmi spójności”. Zdaniem jednego z urzędników Komisji, komisarz ma wgląd we wszystkie karty negocjacyjne na stole.
Były komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski doradza Serafinowi, aby stosował strategię „dziel i rządź”. Warto negocjować z poszczególnymi krajami zamiast konfrontować się z całymi blokami. Austriacki urzędnik Stefan Imhof zaznacza, że obecna propozycja Komisji nie zostanie przyjęta w całości, ale kompromis jest pewny. – Zawsze dochodziliśmy do porozumienia i tym razem również je osiągniemy – podsumowuje.
Źródło: Politico