Pentagon ogranicza dostęp dziennikarzom. Nowe zasady wejdą w życie w ciągu kilku tygodni

Pentagon ogłosił, że dziennikarze będą mogli wejść do budynku tylko pod warunkiem podpisania zobowiązania, że nie opublikują określonych informacji. To bezprecedensowy krok, który daje Departamentowi Obrony szeroką kontrolę nad treściami publikowanymi w mediach.

Obowiązkowe oświadczenie dla dziennikarzy

W piątek wieczorem rzecznik Pentagonu Sean Parnell poinformował w e-mailu, że nowe zasady obejmą wszystkich dziennikarzy relacjonujących prace resortu. Media będą musiały podpisać oświadczenie, że nie opublikują materiałów uznanych za poufne.

„Informacje Departamentu Obrony muszą zostać zatwierdzone do publikacji przez upoważnionego urzędnika, nawet jeśli nie są niejawne” – przeczytali w notatce reporterzy. Naruszenie zasad ma grozić odebraniem przepustki do budynku i utratą dostępu.

Nowe przepisy mają wejść w życie w ciągu dwóch do trzech tygodni. Pentagon uzasadnia je względami bezpieczeństwa. Twierdzi, że nieautoryzowane ujawnienie danych może zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu i narazić personel resortu.

Rosnące ograniczenia dla mediów

Według władz jest to kontynuacja procesu zwiększania kontroli nad informacjami w Departamencie Obrony za rządów Donalda Trumpa. Nowe zasady pozwolą Pentagonowi uznawać dziennikarzy za zagrożenie bezpieczeństwa i odbierać przepustki tym, którzy opublikują niepożądane treści.

Decyzja zbiegła się z działaniami przeciwko wojskowym i cywilom oskarżonym o komentowanie w mediach społecznościowych śmierci Charliego Kirka. W tle toczy się też debata na temat potencjalnych ograniczeń wolności słowa.

„Prasa nie rządzi Pentagonem – rządzą nim obywatele” – napisał w piątek późnym wieczorem na platformie X sekretarz obrony Pete Hegseth. „Prasa nie ma już prawa swobodnie poruszać się po zabezpieczonym obiekcie. Noś identyfikator i przestrzegaj zasad – albo wracaj do domu”.

Stowarzyszenie Pentagon Press Association, zrzeszające dziennikarzy zajmujących się obszarem działalności resortu obrony, poinformowało, że analizuje nowe regulacje.

Stopniowe ograniczanie dostępu od początku roku

Tradycyjnie reporterzy mieli dostęp do jawnych przestrzeni w Pentagonie, w tym do biur sekretarza obrony, sztabu połączonego i sześciu rodzajów sił zbrojnych. Jednak od stycznia Departament Obrony sukcesywnie ograniczał im swobodny dostęp.

Na początku roku odebrano miejsca pracy kilku redakcjom, m.in. „POLITICO”, „Washington Post” i „New York Times”. Ich miejsca zajęły głównie konserwatywne media. Gdy inne redakcje zaprotestowały, Pentagon odebrał biurka także kolejnym – w tym NBC News i CNN.

W maju sekretarz obrony Pete Hegseth dodatkowo zaostrzył przepisy. Była to reakcja na krytykę, jaką wywołało ujawnienie przez niego w aplikacji Signal szczegółów amerykańskich ataków w Jemenie, do których przypadkowo miał dostęp dziennikarz.

Od tego czasu reporterzy mogli przebywać wyłącznie w wyznaczonych strefach prasowych, stołówce i na dziedzińcu. Do poruszania się po innych częściach budynku potrzebowali eskorty. Nowe regulacje jeszcze bardziej zawężą ich możliwości działania.

Źródło: Politico